Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Łukasz: Wyjście z grzechu nieczystości

Witam,

Jestem 23 letnim mężczyzną, od ok. 10 lat byłem uzależniony od grzechu nieczystości, od ok. 6 lat od pornografii. Te grzechy bardzo mnie zniszczyły, zniszczyły również wiele moich relacji z ludźmi, szczególnie z kobietami. W ciągu tego całego okresu udało mi się wyrwać z nałogu na kilka miesięcy ale po jakimś czasie i tak do tego niestety wracałem. Codziennie prosiłem Pana Boga w modlitwach o pomoc, bardzo cierpiałem w mojej duszy. Zawsze starałem się być dobrym katolikiem więc największy ból sprawiało mi to, że obrażam Pana Boga moimi czynami. W ostatnich latach zacząłem zauważać jak wielki wpływ ma na moje życie to okropne uzależnienie. Trudno mi jest teraz sięgać pamięcią od czego zaczęła się moja bardziej zdeterminowana walka o czystość. Na pewno były to rozmowy z moim spowiednikiem, na których zostałem uświadomiony w kwestii niepoddawania się mimo upadków oraz jak najszybszej Spowiedzi Świętej gdyby zdarzył się upadek. Starałem się to stosować, starałem się również codziennie odmawiać chociaż dziesiątek różańca, a czasami nawet cały różaniec. Poza tym posiłkowałem się również lekturą duchową. Cały czas jednak upadałem. Wahania nastroju były ogromne. Coraz częściej miałem bardzo smutne myśli, niekiedy nawet samobójcze pokusy. W pewnym momencie dowiedziałem się z Internetu o Nowennie Pompejańskiej. Odmówiłem ją w intencji wyjścia z grzechu nieczystości i pornografii ale się nieudało, ponieważ moim zdaniem nie odmawiałem jej starannie, częściej myśląc żeby ‘odbębnić’ dany dzień niż rzeczywiście prosząc Najświętszą Maryję Pannę o pomoc. Minęło kilka miesięcy, upadki cały czas trwały, szaleństwo psychiczne również. Podjąłem w końcu radykalną decyzję, że spróbuję jeszcze raz. Byłem bardzo zdeterminowany, starałem się modlić jak najdokładniej, opierałem się pokusom w trakcie nowenny, kilka razy upadłem, miałem znów oczywiście bardzo nihilistyczne i pesymistyczne myśli, ale mimo to – walczyłem różańcem ‘na ślepo’ tzn. mimo tych wszystkich niedobrych myśli wierzyłem jakąś cząstką siebie, że może tym razem Maryja mnie z tego wyciągnie. W trakcie trwania nowenny doznałem czegoś w stylu znaku, to zbyt duże słowo ale chciałbym abyście Państwo zrozumieli w czym rzecz. Pewnego dnia zacząłem się interesować tym w jaki sposób dziewczęta trafiają do branży pornograficznej. Przeczytałem trochę artykułów w Internecie na temat oraz obejrzałem pewien film dokumentalny na temat kulisów kręcenia filmów pornograficznych. Przesłanie dla mnie było jasne: te kobiety tam tylko grają, wszystko jest tam aranżowane, a one same wcale nie odczuwają podczas kręcenia scen satysfakcji seksualnej. Oczywiście ja wiedziałem o tych faktach wcześniej, natomiast dopiero po tym filmie tak bardzo mocno we mnie to uderzyło. Ponad to widziałem jak jedna z dziewczyn nie wytrzymała psychicznie podczas kręcenia scen i po prostu się rozpłakała w przerwie pomiędzy zdjęciami. Po tym jak już mówiłem ‘znaku’ coś do mnie naprawdę dotarło. Po tym fakcie mimo wszystko jednak zdarzały się upadki ale ja szedłem w zaparte i prosiłem Maryję o pomoc. Nawet kilka dni przed końcem Nowenny upadłem ale mimo wszystko – modliłem się wiernie do ostatniego dnia. Dziś mija 4 dzień po skończonej Nowennie, a ja czuję w sobie najnormalniej w świecie wolność od nachalnych myśli pornograficznych. Bardzo trudno jest mi to opisać, po prostu czuję, że nie ma tego problemu, czuję że potrafię panować nad swoją pożądliwością, że potrafię gasić w zarodku wszelkie pokusy. Teraz pozostaje mi dbać o ten dar czystości i dziękować Bogu przez ręce Maryi za uwolnienie. Zachęcam do wytrwałej modlitwy wszystkich, którzy są w rozpaczy i beznadziei. Rożaniec to potęga, Najświętsza Maryja Panna nigdy nie zostawia swoich dzieci. Warto walczyć.

4 2 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
9 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Praktykujący
Praktykujący
07.08.16 17:42

4 dni po nowennie trudno mówić o świadectwie. Jednak od zakończenia jej dziś minęło ponad 1,5 roku i dobrze by było jakby dziś autor opisał z perspektywy tego czasu czy nowenna pomogła czy nie, czy wytrwał czy nie.

Henryk
Henryk
07.01.15 13:06

Trzeba się starać żyć tak by o tym nie myśleć, nie zaglądać na takie strony, a także modlitwa w zaparte. Unikać kontaktów w rozmowach z kolegami. po paru miesiącach będziesz jakbyś jakbyś tego nie robił. Wiem coś na ten temat!

Mario
Mario
30.12.14 12:51

Szczęśliwego nowego roku! pełni Bożego błogosławieństwa

ps jak tam życie w czystości? sukces? pozdrawiam

Andrzej34
Andrzej34
27.12.14 15:43

dzieki Bogu jestem już kilka lat trwale wolny od tego. choc nie stało sie to od pstryknięcia palcami. w czasie uzaleznienia od masturbacji czułem się jakbym był martwy, calkowicie bierny wobec zycia, slaby, beznadziejny nic niewarty, niezdolny do podejmowania decyzji a o ryzyku nawet nie wspominam Moje uzdrowienie trwalo kilka lat. jestem przekonany ze trwało by krócej gdybym wiedział wtedy w jaki sposob sie modlić, jakie duchowe przeszkody usuwac przez modlitwę i co robić od siebie aby tę łaskę skutecznie przyjąć i utwierdzić w sobie. Duch Swiety, Którego poczułem juz na pierwszej mszy o uzdrowienie prowadził mnie jednak porzez to… Czytaj więcej »

GH
GH
27.12.14 12:55

Dziekuje zaswiadectwo!

cm
cm
23.12.14 11:36

Oj Pompeje bardzo na to dobre – polecam intencję „o uzdrowienie wewnętrzne”!

QMS
QMS
22.12.14 21:07

Grzechy nieczystości to jak mniemam jedne z najczęstszych popełnianych szczególnie przez mężczyzn. Nie chcę mi się rozwodzić, ale ku pokrzepieniu serc innych czytających – czyli dla pamiętnych napiszę tak: Mam 33/34 lata od 13 roku życia miałem z tym problemy. Pragnąłem całym sercem mieć żonę, przy której w końcu zaprzestałbym temu procederowi. Jedynym natychmiastowym ratunkiem, który zadziwia mnie po dziś dzień jest modlitwa Świętej Brygidy Szwedzkiej – 7 Ojcze Nasz, 7 Zdrowaś Maryjo. Sam Bóg Trójjedyny obiecuje niebywałą pomoc… O ile pamiętam w obietnicach jest napisane: Będę utrzymywał 3 dusze w stanie Łaski uświęcającej według ich wyboru. Na przestrzeni 6/7… Czytaj więcej »

Ewa
Ewa
22.12.14 23:17
Reply to  QMS

A ja myślę, że i żona znajdzie się w swoim czasie!

Michał
Michał
22.12.14 19:45

Oj tak, zapanować nad myślami nieczystymi to jest wyczyn, ja kiedyś radziłem sobie tylko przez jakiś czas po spowiedzi, teraz po odprawieniu nowenny 9 pierwszych sobót panuję nad tym z łatwością ale to zawdzięczam Bogu bez specjalnej pomocy z Nieba jest to bardzo,bardzo trudne moim zdaniem.

9
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x