Z nowenną pompejańską zetknęłam się przed dwoma laty.Wcześniej odmawiałam ją, prosząc Matkę Bożą o zdrowie duszy i ciała mojego syna i mimo moich wątpłiwości zostałam wysłuchana.Teraz modliłam się, prosząc o uleczenie z choroby nerek narzeczonej mojego syna.Byłam spokojna ,ufna w to, że Najświętsza Panna mnie wysłucha, choć przeżyłam też moment załamania. W tym tygodniu ta młoda kobieta ma wyjść ze szpitala.Dziękuję Ci kochana Mateńko za ten cud.
’ modlitwy wiernych synów i córek zawsze zostają wysłuchane- na pewno’