Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Anna: Pomoc w chorobie

Nowennę odmówiłam kilka razy w ciągu ostatnich dwóch lat, przywiązałam się do niej i wiele zawdzięczam wstawiennictwu Matki Bożej. Dlatego też będąc tego lata we Włoszech niezapomnianym przeżyciem była dla mnie wizyta w Sanktuarium w Pompejach i modlitwa przed obrazem. Po powrocie z wakacji od razu rozpoczęłam kolejną nowennę w intencji mojej mamy, ponieważ nagle okazało się, że ma ona raka. Na różańcu przywiezionym z Pompejów odmawiam już kolejną nowennę w intencji zdrowia i widzę jak wiele dobrego się dzieje. Mama dobrze zniosła operację oraz kolejne cykle chemioterapii. Dzieje się też wiele dobrego wokół mnie. Coraz częściej widzę, że różne sprawy rozwiązują się same, niespodziewanie, wtedy gdy wydaje mi się, że będzie już tylko gorzej. Wierzę, że dzieje się to za wstawiennictwem Matki Bożej Różańcowej.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x