Witam, chcialabym sie podzielic moim świadectwem po odmowieniu 2 nowen pompejanskich. Pierwsza nowenne odmowilam rok temu w intencji zdrowia dla mojej mamy. W tym roku mama przeszla ostry zawal, mysle, ze dzieki wstawiennictwu Maryi przebyla go bez wiekszego uszczerbku na zdrowiu i szybkko wrocila do zdrowia. Druga nowenne skonczylam odmawiac 5 dni temu, skonczylam dzien przed wyznaczonym terminem mojego porodu. Tym razem prosilam Pania z Pompei o zdrowie dla mojego nienarodzonego synka i szczesliwe rozwiazanie. Wierze, ze to dzieki modlitwie do Maryi cala ciaza przebiegala pomyslnie a wrecz ksiazkowo, a pomimo, ze jeszcze czekamy na rozwiazanie, nie obawiam sie porodu bo wiem, ze dzieki odmowionej nowennie Panienka w tym dniu bedzie nad nami czuwać
możesz być pewna, że nasza Mama w niebie będzie wtedy z Tobą. powodzenia!