Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Mariola: Mateńka pomaga dając to co w danej sytuacji najlepsze

Szczęść Boże!!!

Chciałabym złożyć świadectwo po odmówieniu pierwszej w życiu Nowenny Pompejańskiej. Znajdując się w trudnej sytuacji życiowej, gdy mąż po raz kolejny wyprowadził się z domu i nas zostawił jedynym ratunkiem okazała się modlitwa różańcowa. Już kiedyś czytałam dużo świadectw o nowennie ale nie mogłam się zebrać w sobie żeby zacząć. Trudne doświadczenia skłaniają najszybciej do szukania ratunku u Maryi i chociaż moja intencja nie została wysłuchana w całości, to widać, że mąż nadal toczy ze sobą walkę, nie czuje się szczęśliwy. Tydzień temu rozpoczęłam drugą Nowennę Pompejańską od razu dostałam nieprzyjemne informacje, iż mąż zwrócił się ku kobiecie, z którą był gdy odszedł pierwszy raz. To był cios, wszystko we mnie krzyczało: I po co to robisz??? Widzisz masz efekty swojej modlitwy!!! Chociaż są dni kiedy bardzo trudno zmówić trzy części staram się trwać nawet ostatkiem sił wierząc, że Pan Bóg wie co dla nas najlepsze. Oczywiście podczas odmawiania pierwszej Nowenny Pompejańskiej dostałam dużo spokoju i ogrom łask o które nie prosiłam. Od pół roku czekałam na wyznaczenie terminu zabiegu dla dziecka, zabieg odbył się po trzech tygodniach od rozpoczęcia pierwszej Nowenny Pompejańskiej w innej placówce. Zupełnie o to nie prosiłam, ale Mateńka wiedziała, że martwię się tym. Myślę, że wielką tajemnicą Nowenny Pompejańskiej jest moc zawierzenia, otwarcia i zgody na to co Pan Bóg daje. Nie bądźmy zawiedzeni, że nie dostajemy już tu i teraz – przed rozpoczęciem Nowenny Pompejańskiej módlmy się gorąco o dobre rozeznanie intencji, nigdy nie jestem pewna, ale zawsze mówię do Mateńki że ona wie lepiej. Nowenna Pompejańska uczy zawierzenia Bogu, Maryi i wytrwałości w trwaniu na modlitwie. Chwała Panu!! Niech będzie pochwalona Maryja Dziewica!!!!

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
viavitte
viavitte
25.10.14 00:34

Brawo! Tak trzymaj! Ja tez kiedys bylam rozzalona, dlaczego Pan postawil mnie w pewnej ciezkiej sytuacjii, dlaczego nie spelnia mojej prosby. I wczoraj naszlo na mnie olsnienie, ze to co mnie spotkalo, choc przykre, trudne i ciezkie, sluzy temu abym pokonala moja pyche (ktorej we mnie mnostwo, nawet nie zdawalam sobie sprawy!) Gdyby Matenka spelnila od razu moja prosbe, nigdy bym nie dowiedziala sie jak pyszna, egoistyczna osoba jestem. Wrecz przeciwie, moje zle cechy utrwalily by sie! Pan naprawde wiec co dla nas najlepsze! Chwala Ci Chryste! Badz uwielbiona Maryjo! DZIEKUJE CI BOZE!

Ania L.
Ania L.
24.10.14 21:33

Piekne swiadectwo. Trwaj nadal na modlitwie I nie rezygnuj. Pozdrawiam

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x