Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Ania23: Nowa miłość

Witam serdecznie! Chciałabym podzielić się ze wszystkimi moim świadectwem. Cofnę się do 2012 roku, w którym poznałam Adama, w którym się zakochałam jak nigdy dotąd. Zawsze byłam nieśmiała wobec chłopaków, zaraz zamykałam się w sobie gdy jakiś był w pobliżu,a gdy z jakimś byłam to nigdy nie potrafiłam się otworzyć przednim i czuć się swobodnie. Adam, nie był moim typem chłopaka, a mimo to pokochałam go, oddałabym dla niego wszystko, mimo to że mnie onieśmielał. Zawsze był pogodny i pełen pasji. Jednak on nie był tak zakochany we mnie jak ja w nim… Adam miał swoją ciemną stronę miał słabość do używek i zaczął się w nich pogrążać, a mnie to denerwowało i przez to były kłótnie z czasem przestało mu zależeć na mnie. Odwrócił się całkowicie od Boga, nie chodził od lat do kościoła, nawet nie był bierzmowany, a o ślubie kościelnym nawet nie chciał słyszeć. I przyszedł ten czas że mnie zostawił. Płakałam godzinami przez kilka miesięcy, strasznie schudłam, nie mogłam normalnie funkcjonować, chodziłam do pracy i nie miałam siły pracować i rozmawiać z klientami. Wpadłam w depresję wszyscy widzieli co się zemną dzieje,ale nikt mi nie potrafił pomóc. I tak nie oczekiwałam pomocy od innych bo wiedziałam że muszę sama się z tym uporać. Najgorszy był ból w środku, jakby ból duszy, żal do Adama i wielka tęsknota za Bogiem. Miałam wrażenie że Bóg mnie opuścił że jestem sama, że mnie nie widzi i jest głuchy na moje wołanie. Rozrywało mnie to wszystko od środka, miałam ochotę wykrzyczeć jak bardzo cierpię, ale dusiłam to w sobie, czułam ciężar na klatce piersiowej który mi ograniczał swobodne oddychanie. Czułam jakby moja dusza była w czyśćcu, która tęskni za miłością Boga. Gorąco się modliłam o jego powrót do mnie i o jego nawrócenie, ale moje modlitwy nie przynosiły żadnych efektów. Byłam dwa razy na Jasnej Górze, oraz zamówiłam trzy msze święte o nawrócenie Adama . Zrobiłam 9 pierwszych piątków miesiąca i sobót też w intencji nawrócenia Adama i o miłość. Później będąc w tym samym stanie natknęłam się na Nowennę Pompejańską więc zaczęłam odmawiać 2 naraz. Jedną w intencji nawrócenia Adama, a drugą o jego miłość do mnie. Wtedy przyśniła mi się Matka Boża (pierwszy raz w życiu) Pokazała mi na początku jak cierpi (miałam wrażenie że prze zemnie) a następnie gdzieś zaczęła iść, a ja wybiegłam za nią i powiedziałam jej że tak bardzo chciałabym żeby moje życie się wyprostowało, że chciałabym mieć dzieci i męża. A ona uśmiechnęła się do mnie i powiedziała „Dobrze. A teraz spójrz na moje gwiazdy” I wtedy ukazało mi się niebo nocą. Zobaczyłam jedną gwiazdę za ciemną gęstą mgłą która wyłoniła się z niej a za nią inne i nagle otoczyły wizerunek Matki Bożej Pompejańskiej. To był znak! Że w tej modlitwie znajdę pomoc. Te dwie nowenny odmówiłam całe trzy razy. Było różnie podczas odmawiania ich, wielka niechęć podczas odmawiania ich, konflikty w pracy,a to coś mi przeszkadzało gdy się modliłam. Ciężko było ale wewnętrzny ból zdawał się stopniowo, powoli znikać, aż pewnego dnia uświadomiłam sobie że to nie jest człowiek dla mnie 🙂 Dalej czułam coś do niego, ale wiedziałam że on nie jest dla mnie. Poddałam się woli Bożej, Bóg wie co będzie dla mnie najlepsze. Co będzie to będzie, trzeba zacząć żyć i iść dalej a nie stać w miejscu i rozpamiętywać przeszłość. Znalazłam na internecie modlitwę do św. Józefa o dobrego męża. Zaczęłam ją odmawiać codziennie po miesiącu czasu zainteresował się mną pewien chłopak z którym jestem do dziś. To jest chłopak przed którym otworzyłam się pierwszy raz, pokazałam swoje prawdziwe ja. Czuję się przy nim swobodnie, rozmawiam z nim o wszystkim, jest jak mój najlepszy przyjaciel, razem spędzamy miło czas, razem chodzimy do kościoła, on mnie kocha, a ja jego. Moje życie wróciło do normy 🙂 Odmówiłam już jedną nowennę w intencji obecnej tej miłość, żeby była silna i nie zachwiana i żeby byliśmy razem do końca życia JEŻELI ZGADZA SIĘ TO Z WOLĄ BOŻĄ. Dziękuję Ci Matko i dziękuję Ci św. Józefie za wasze wstawiennictwo za waszą pomoc.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
75 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Eliszka32
Eliszka32
04.10.14 15:55

Normalna, to właśnie szukam. I opisuje właśnie skutki tych poszukiwań, jeśli potrafisz czytać ze zrozumieniem. Wiesz, miłe to jest…Nie musisz czytać moich wypłakiwań. Kurde.

Karolina
Karolina
04.10.14 10:34

Weszłam na tę stronę bo nie mam już sił. Codziennie płaczę, bo rani mnie bliska mnie osoba – mój chłopak, myślałam, że to ten. Chwilowo się rozstaliśmy, bierzemy pod uwagę powrót, ale tak bardzo się boję. Nie wiem co zrobić. Cały czas płaczę, boje się. Odmawiam Nowennę, ale strasznie się boję, że mi Maryja nie pomoże. Jednak świadectwo Twoje bardzo podniosło mnie na duchu. Pozostaje mi tylko modlić się, cierpliwie czekać i wytrzeć nos. Tak bardzo pragnę kochać całym, czystym sercem, i tak bardzo pragnę być kochana.

normalna
normalna
04.10.14 10:09

Pomocy trzeba szukać w realnym świecie, a nie wypłakiwać się na forum internetowym jaka to jestem nieszczęśliwa i be.

Eliszka32
Eliszka32
03.10.14 19:04

Wybaczcie.

Eliszka32
Eliszka32
03.10.14 19:02

No i trudno, jeśli to kogoś wkurza, to idę, żeby już nie wkurzać swoją osobą i podejściem. Najlepiej pogadać sobie do siebie samego, wtedy nikt nie będzie się wkurzał. Dobranoc.

Eliszka32
Eliszka32
03.10.14 18:33

Może to błąd mojego myślenia, ale tak się czuje w swoim życiu a teraz tym bardziej jestem zrozpaczona, ze osoby duchowne tak ranią, zamiast pomagać.

E.
E.
04.10.14 10:22
Reply to  Eliszka32

Eliszko rozumiem twoje rozgoryczenie, ale osoby duchowne są tak samo ludźmi jak my. Tak samo grzeszni i tak samo miewają gorsze dni. Może akurat trafiłaś na taki dzień. Pomódl się za tę osobę. Może właśnie złemu chodzi o to, żeby ciebie zniechęcić. Jeżeli zraziłaś się do tej osoby, to poszukaj innej, ale ze swoimi problemami nie zostawaj sama i szukaj pomocy u kapłanów. Jest wielu dobrych i mądrych, możesz się również modlić o to, żeby Pan Bóg postawił takiego na twojej drodze. Ja zauważyłam u siebie, że kiedyś, jak księży krytykowałam i wytykałam ich błędy, spotykałam własnie takich, którzy byli… Czytaj więcej »

Eliszka32
Eliszka32
03.10.14 18:30

Po prostu nie dostanę od nikogo tego, czego mi potrzeba ani od człowieka, ani od Boga. Trudno.

Eliszka32
Eliszka32
03.10.14 18:25

Znowu wróciło wszystko do punktu wyjścia.

Eliszka32
Eliszka32
03.10.14 18:22

Też nie wiem. Nie wiem już, Boże. Chciałam dobrze, a wyszło znowu przeciwko mnie samej wszystko.

Eliszka32
Eliszka32
03.10.14 18:19

Nie chcę Aneto, po co? Co to zmieni? Matkę Bożą też o to prosiłam, żeby mi kogoś postawiła na drodze – jakiegoś otwartego, wrażliwego i mądrego kapłana, do którego bym się mogła zwrócić bez krępacji, lęku i obaw, że mnie nie zrozumie i nie wykaże dość cierpliwości. Różaniec można w domu odmówić. Boję, że ten Daniel mnie też tak potraktuje, że pójdę, a zostanę znowu zbagatelizowana albo coś tam innego będzie, że tak mnie nie potraktuje serio. Boję się już… Miałam tam jechać, ale obawiam się, że nie poświeci mi czasu na taką rozmowę jak ja potrzebuję, żebym mogła opowiedzieć… Czytaj więcej »

Eliszka32
Eliszka32
03.10.14 18:01

Nie będę się dobijała i dopraszała o zrozumienie, którego nie znajdę. Po co mam się narażać na kolejne przykrości.

Eliszka32
Eliszka32
03.10.14 17:58

Arogancja, niezrozumienie i taka naprawdę obojętność boli i zamyka człowieka na prawdziwą pomoc wtedy. Ja tutaj nie widzę działania Boga, miałam iść na I-szy piątek zacząć znowu to odprawiać, ale już nie pójdę, bo mam dosyć księży, spowiedzi, Boga, którego proszę o ratunek, a on robi na opak, kościoła i w ogóle jestem zrozpaczona dzisiaj i bardzo zraniona zachowaniem tej osoby. Zawiedziona tym potraktowaniem. Dzięki ,Aneto, nie wiem, co dalej. Idę się położyć i wypłakać. To mi pozostało.

Aneta
Aneta
03.10.14 18:01
Reply to  Eliszka32

Eliszka, idź chociaż na różaniec

Eliszka32
Eliszka32
03.10.14 17:52

Możesz nie rozumieć, co czuję. W końcu nie musisz. Może Ty masz inne doświadczenia, a ja takie. Bóg wiedział, jak się poczuje i jak to wyjdzie. Nie chce takiego podejścia zimnego, biurokratycznego i tak dalej, bo po co mam doznawać jeszcze dodatkowych zranień a nie pomocy. A tego się obawiam. Trudno. Może ten o. daniel mi zostaje, a może nic. Mam dosyć już na dzisiaj. Mam żal w sercu i tyle.

Eliszka32
Eliszka32
03.10.14 17:48

w dodatku w sposób nieprzyjemny i opryskliwy, arogancki.

Eliszka32
Eliszka32
03.10.14 17:47

Ja się boje gdziekolwiek pójść, bo boję się zranienia Aneto. Myślałam, ze mi ten pomoże, ale wiesz, nie to nie. oczekujesz pomocy, a spotykasz się z obojętnością, arogancją i brakiem empatii. To boli. A ja już mam dość takich sytuacji w swoim życiu. Też nie mam tak odwagi latać po księżach hurtowo. Potrzebuję kogoś naprawdę takiego, kto zechce mi pomóc, a nie traktował mnie będzie z góry!

Aneta
Aneta
03.10.14 17:49
Reply to  Eliszka32

pójdę z Tobą.

Eliszka32
Eliszka32
03.10.14 17:40

Zegnam wszystkich. Trzymajcie się!
Gdzieś mam to wszystko. Tych księży i ten cały cyrk. Nie mam szczęścia po prostu jak zwykle, żeby trafić na człowieka jakiegoś dobrego, rozumiejącego, oddanego sprawie. Tylko na takiego właśnie. Wiedziałam, ze tak to się skończy.

Eliszka32
Eliszka32
03.10.14 17:36

Boga to nie interesuje – pokazał właśnie, gdzie to ma.

Aneta
Aneta
03.10.14 17:42
Reply to  Eliszka32

nie do końca jest tak, jak napisałaś. ten ksiądz dał Ci namiary na księży w W-wie, ale Ty nie chcesz do nich pójść, bo nie (masz swoje powody). nie pisz, że Pan Bóg się nie interesuje, bo dał Ci rozwiązanie w innej postaci, aniżeli Ty chciałaś. spróbuj zmienić nastawienie do tutejszych księży, przełam się i pójdź.

Eliszka32
Eliszka32
03.10.14 17:34

Każdy może liczyć na pomoc, tylko nie ja jak zwykle. Oczywiście. Nie wiem, gdzie tu jest Bóg w tym wszystkim. Mam to gdzieś. Zresztą.

Aneta
Aneta
03.10.14 15:31

@Eliszka, proboszcz z Żoliborza, z parafii Dzieciątka Jezus. Spróbuj z nim porozmawiać, np. po czwartkowej Mszy św. Wiem, że to W-wa, ale…

Eliszka32
Eliszka32
03.10.14 14:34

Mało ważne. Cześć wszystkim. Miłego dnia życzę:).

Aneta
Aneta
03.10.14 15:02
Reply to  Eliszka32

To jest ważne. Nie poddawaj się, proszę

ona
ona
03.10.14 16:19
Reply to  Eliszka32

Eliszka – nie dziwię się, bo też miałąm podobną sytuację, jednak nie możesz się zrażać, a przynajmniej tak szybko poddawać. Wiem też ze teraz, po wakacjach są duże kolejki. Chociaż nie chce ich tłumaczyć, bo nie wiem jak jest do końca. Poza tym księża egzorcyści zalecają, aby iść do takiego, który mieszka jak najbliżej Ciebie, bo on nie wie jaki masz problem, sama wiesz że nie wszystko da się ocenić przez internet czy telefon, a czasami jedno spotkanie to za mało. Mniejsza o to jakie są powody. Ja bym jednak poszukała innego, a przyjamniej bliżej. Napisała nawet do kilku i… Czytaj więcej »

Eliszka32
Eliszka32
03.10.14 17:32
Reply to  ona

Ale ja nie chciałam niczego przez internet robić,gdzie tak pisałam, tylko chciałam się z tym księdzem umówić w dogodnym dla niego terminie, spotkać sie, porozmawiać, opowiedzieć od początku o problemie i może odbyć modlitwę. Pisałam, ale mi odmówił od razu, wcale się nie zainteresował, a prosiłam bardzo i pisałam, że mam problem poważny, ci, co tu są na tym forum wiedzą, o czym mówię. Ale nie przychylił się do mojej prośby. Nawet nie zapytał. Kilkukrotnej zresztą. Od razu mnie odesłał. Bo chciał mieć problem z głowy. Potrzebuję kogoś, kto podejdzie z sercem i mnie wysłucha, poświęci czas, a nie będzie… Czytaj więcej »

ona
ona
03.10.14 18:36
Reply to  Eliszka32

Eliszka – chyba zle napisałam, moja sytuacja była taka ze ksiądz mnie przyjął ale ponieważ musiałam długo czekac, poszukałąm innego księdza egzorcystę wiesz ciągle piszesz ze nikt Cie nie rozumie itp., trochę to wkurzajace, mówic Ci a Ty i tak powiesz ze nikt Cie nie rozumie ja Ci napisałam i wiele osób również co by zrobiło, przede wszystkim aby się nie poddawac, wiesz taka niechęć, niemoc miałam również i ja, ze można powiedzieć przez sily zadzwoniłam do innego, bo watpilam ze cos wskóram w tej sprawie, ale trzeba wstać, nawet jeśli w to nie wierzysz, mimo zranień, zrazania sie nie… Czytaj więcej »

Eliszka32
Eliszka32
03.10.14 18:59
Reply to  ona

Obawiam się, ze to Ty nie bardzo teraz trochę mnie rozumiesz. Ja się boję zranień od tych osób(mówię o księżach a nie ludziach z forum). Każdy jest inny. Trudno, jeśli Cię to wkurza, co piszę, tak, bo miałam takie życie i to są moje bardzo osobiste odczucia, jeju,. Inne osoby to są inne osoby. I nie ma co porównywać,,że ktoś zrobiłby to w tym momencie czy tamto. I tyle. Pisałam o zranieniach przez osoby duchowne, ze mogą nie pomóc, tylko zranić dodatkowo, a nie o ludziach z forum. Doceniam dobre rady, ale każdy wszystko przeżywa inaczej, zrozum! Ty byś się… Czytaj więcej »

ona
ona
03.10.14 19:19
Reply to  ona

akurat ja niestety bardzo dobrze CIę rozumie, ale nie chce o tym pisać nie wiem czy Ci to pomoze co napisałam nizej… zamówiłam za siebie Msze Św. w intencji min uwolnienia, wcześniej wolalam do BOga aby mi pomógł, bo ja sama sobie nie poradzę, modliłam się nawet jak było mi trudno się modlic, najbardziej pomagala mi naprawdę bardzo częsta spowiedz, tzn nawet co dwa tyg., Komunia, bylam tez w Sanktuarium Maryjnym odmowilam w tej intencji Nowenne, modliłam się dużo Koronka do Milosierdzia Bożego, adoracja NS pisałam o zwykłym księdzu tez w tym sensie, abys sprobowala z nim porozmawiać, tez przedstawić… Czytaj więcej »

Eliszka32
Eliszka32
03.10.14 19:51
Reply to  ona

Ona, ja też za siebie już zamówiłam msze, codziennie werbiści się modlą za mnie o uwolnienie między innymi. Nie znam takiego księdza właśnie, z którym bym mogla porozmawiać i na jedno wychodzi. Ja chodzę na msze o uzdrowienie, gdzie tez są słowa poznania i wspólnota charyzm, wszystko to już przerabiałam i co z tego, jak nic z tego nadal? Wołam do Boga od dwóch lat i bez skutku. Nie znam żadnego kapłana, wiec kółko się zamyka. A z przypadku nie pójdę, w mojej parafii nie ma też nikogo takiego. Ale dzięki za rady. Mnie po prostu tak już pan Bóg… Czytaj więcej »

Eliszka32
Eliszka32
03.10.14 14:34

Ja się nie obrażam, Aneto, tylko po czymś takim trudno się otworzyć i zaufać komukolwiek. Zrozum. Ja mam taką trudność i jeszcze dostaje za to po dupie, że próbuje się otworzyć. Bałam się pójść do kogokolwiek, a teraz się utwierdziłam w tym znowu. Nieważne zresztą, wiem, że będziecie teraz takie teksty pisali. Dobra, idę już stąd, żeby Was nie drażnić moim narzekaniem i niemocą. Nikt tego, kuźwa, nie potrafi zrozumieć, że mnie nie jest łatwo się otworzyć przed kimkolwiek? To tak trudno wam zrozumieć? I dla mnie to nie jest kwestia pójdę nie tu to tam. Ktoś mi powie coś… Czytaj więcej »

Eliszka32
Eliszka32
03.10.14 14:25

Ojej, Aneto, nie napisałam tego z pretensją do Ciebie przecież chyba, o matko boska, nie wiem, czemu to tak odebrałaś, nie był to zarzut do Ciebie. Wspaniały w sensie zarzutu do niego. Polegałam na tym, miałam nadzieję. Przecież chyba pisze, ze nie mam do Ciebie o nic zarzutu i doceniam Twoje dobre intencje i chęć pomocy. Tylko o nim to świadczy nie najlepiej. Nie chce iść w Warszawie, zrozumcie. Jest bardzo ciężko. Dlaczego jak człowiek szuka pomocy, to doznaje zranienia? Rodzina wróg, przyjaciel wróg, co do Boga też już mam wątpliwości.

Aneta
Aneta
03.10.14 14:59
Reply to  Eliszka32

Ja wiem, że nie z pretensją. Eliszka. Żaden wyrzut, zarzut, itp., nic takiego nie poczułam. Po prostu nie wiem, co Ci napisać i tyle.
Jeżeli W-wa nie, to naprawdę nie mam pomysłu. Chyba, że poszukać innych księży i nawiązać z nimi kontakt.
A może napisz do Pogotowia Duchowego?
Nie wiem, przykro mi, po prostu nie wiem.

Eliszka32
Eliszka32
03.10.14 14:18

Aneto, ja już kolejny raz napisałam i mi odmówił. To nie to, że raz. Widać, że mu nie zależało, nie potraktował mnie poważnie, a wręcz z góry i totalnie olał. Przecież Ci piszę, że wymieniałam z nim z co najmniej 5 maili, w których prosiłam o przyjęcie mnie, ale mnie olał od razu i odesłał, widać, ze uparcie mnie odsyłał aż do skutku. Nie będę tutaj przytaczała całej korespondencji. Widać wyraźnie, że mnie chciał zbyć,bo jest mu wygodniej mnie odesłać, skoro jestem z Warszawy. Czuję się potraktowana z góry, a nie z troską i szczerymi chęciami, bo tutaj czuć, ze… Czytaj więcej »

E.
E.
04.10.14 11:05
Reply to  Eliszka32

Eliszko, rozumiem twój żal i pewne też poniżenie. Z tego co się orientuję, to jeżeli jesteś z Warszawy lub okolic, to powinnaś się udać do egzorcysty ze swojej diecezji. Ten ksiądz postąpił, więc zgodnie z przyjętymi zasadami. Nie traktuj tego jako zbycie ciebie, bo myślę, że tu nie o to chodzi. Zrozum, że Kościół również ma swoje zasady „działania”. Zaufajmy mu i wierzmy, że to również dla naszego dobra. Przecież tu nie chodzi o konkretnego księdza, bo przez każdego kapłana uzdrawia nas sam Pan Jezus. I przede wszystkim to miejmy na uwadze. Nie unośmy się gniewem czy pychą i nie… Czytaj więcej »

Eliszka32
Eliszka32
04.10.14 16:03
Reply to  E.

No dobrze, ale to nie można było napisać tego otwarcie i wprost? Nie każdy jest obeznany w przepisach kanonicznych, jeśli istotnie taki był powód tej odmowy. Ale z tego listu raczej wyglądało, jakby nie chciał, bo nie napisał nic takiego, że nie może mnie przyjąć dlatego, że jestem spoza tej diecezji. Wiesz, nie wszystko jest dla wszystkich takie oczywiste. A ze świadectw wynikało, że do tego księdza przyjeżdżały osoby w potrzebie z różnych stron i że już ostatecznie będzie wolał mnie przyjąć, niż żebym dalej się męczyć miała.

Eliszka32
Eliszka32
03.10.14 14:06

Odpisałam mu, co myślę o takiej postawie. Grzecznie, ale szczerze, jak się poczułam potraktowana. Widzisz, Anetko, tak się to skończyła moja przygoda z egzorcystami. Napisałam do pierwszego, który wydawał się bardzo w porządku, a zostałam potraktowana tak, jak widać. Zbycie, obojętność i odrzucenie – tak jak w polskiej służbie zdrowia, jakbym szła do NFZ a nie do kapłana po pomoc. Oni są bardziej nieludzcy niż sam NFZ. Chrzanię to, nigdzie już nie pójdę.

Aneta
Aneta
03.10.14 14:13
Reply to  Eliszka32

Twoja wolna wola Eliszka. Nie ma co się obrażać, tylko dalej szukać.
U Pallotynów spróbuj się dowiedzieć.

AgnieszkaC
AgnieszkaC
03.10.14 13:54

Eliszko, napisz drugi raz, tak jak Aneta Cię prosi, jak nie poskutkuje, to napiszesz trzeci jak ja Cię proszę 🙂

75
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x