Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Ania: Po 9 dniach nowenny zostałam wysłuchana

Nowennę pompejańską odmawiam po raz drugi. Pierwszy raz odmawiałam ją w intencji mojego zmarłego taty, po czym trochę zwątpiłam w jej „skuteczność” ponieważ liczyłam, że może mi się przyśni i powie, że jest już w niebie… Wiem, naiwne… Od dłuższego czasu szukałam pracy, dziesiątki wysłanych CV i ani jednego telefonu. Postanowiłam, że jeszcze raz spróbuję tej nowenny, w końcu Matka Boża obiecała, że wysłucha. Szczerze mówiąc trochę wątpiłam, naprawdę wątpiłam, że jestem wysłuchiwana. Mimo wszystko nie chciałam przerwać nowenny i jakie było moje zdziwienie, kiedy 9 dnia od początku odmawiania zostałam zaproszona na rozmowę o pracę. Może ktoś powie, że to przypadek, ale ja wierzę, że Matka Boża chciała mi przez to powiedzieć, że ona naprawdę słucha (może dlatego tak szybko, żebym się nie poddała ), że za pierwszym razem też wysłuchała mojej nowenny.

Dziś jestem po rozmowie (w moim mieście naprawdę ciężko o pracę), niedługo mam podpisać umowę. Nowennę będę odmawiała dalej dziękując Matce Bożej za to, że mnie wysłuchała.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
31 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Eliszka32
Eliszka32
15.10.14 21:53

Tak pytałam Was, że może macie jakieś pomysły, nie chodzi mi o interpretację snu, bo nie tego dotyczy to forum, tylko tak sobie…

Józef
Józef
15.10.14 22:09
Reply to  Eliszka32

Gdzieś w tym wszystkim widac , że babcia siedzi Ci w głowie .

Janek
Janek
15.10.14 08:32

Piękne i budujące świadectwo. U mnie cały czas dzieją się dziwne rzeczy raz dobre innym złe. W lipcu br. sam zgłosiłem się do zwolnienia grupowego z pracy (za względnie dobrą odprawą). Jestem w wieku w którym znalezienie pracy graniczy z cudem. Od października już pracuję (na razie na umowy zlecenia). Ogólnie jestem spokojny, nie boję się przyszłości a wręcz mam przeczucie o pozytywnych zmianach. Byłem w Pompejach na Pielgrzymce. Po powrocie zostałem zaskoczony kilkoma pozytywnymi sprawami. Czekam na dalszy rozwój sytuacji ale jestem pod wrażeniem. Co mogę powiedzieć? Matka Boża jest wspaniała, opiekuje się mną. Sprawy nabrały tempa kiedy nie… Czytaj więcej »

Eliszka32
Eliszka32
14.10.14 23:18

Cześć, mnie też dziś dorywają smutne myśli, ale na szczęście kończy się bez rozpaczy, ale jednak myśli męczą mnie:(. W ogóle budzę się po kilka razy w środku nocy i boję, jakieś drgawki mam wtedy. A opowiem wam, jaki dzisiejszej nocy miałam straszny koszmar senny. Śniło mi się, że szłam drogą u mojej babci na wsi, a nie wiem, czy to były czas wojny, nigdzie nie było żadnych wojsk widać ani działań wojennych, ale odczuwałam dziwny strach, ponieważ miałam w tym śnie głębokie przekonanie, że wokół jest niebezpiecznie, że to jest okupacja i robią łapanki. I tak szłam tą drogą,… Czytaj więcej »

lulu
lulu
15.10.14 19:53
Reply to  Eliszka32

Eliszka ważne są twoje odczucia bo to twój sen. Sen to mieszanka myśli i uczuć, więc penie tak się czujesz jak w tym śnie tylko w ciągu dnia starasz się to ukryć i dlatego w nocy w czasie snu wyłazi. Czym się tak przejmujesz?

lulu
lulu
14.10.14 20:34

a dobra, miałam marudzić ale nie będę, zresztą wiadomo co chciałam napisać. Dobranoc

Halina Hyld
Halina Hyld
14.10.14 18:00

Gratulacje, ja odmawiam juz 3-cia z koleji i mam nadzieje, ze bede wysluchana!

Joanna
Joanna
14.10.14 17:59

sama popełniłam kardynalny błąd ponieważ miałam trzy oferty pracy, gdzie w jednej byłaby możliwość dostania awansu po trzech miesiącach, w jedej miałam dziś mieć dzień próbny i z rozmowy wynikało że będzie na 90%, a w drugiej odezwie się do mnie w przyszłym tygodniu lub wcale. Z pierwszej zrezygnowałam sądząc że uda mi się w drugiej, tymczasem w drugiej nie oddzwonili do mnie, natomiast w trzeciej bym musiała dojeżdzać codziennie przez tydzień za darmo. Jestem po studiach, mam niemale doświadczenie. Pierwszą pracą byłaby praca w sklepie na kasie, druga to praca w hurtownii spożywczej z programem, trzecia to pracownik biurowy… Czytaj więcej »

Aneta
Aneta
14.10.14 18:15
Reply to  Joanna

Joasiu, nie pisz tak. Spokojnie, na pewno Ci pomoże. Nie trać wiary. Miej nadzieję. Zobaczysz, niedługo obydwie napiszemy piękne świadectwa znalezienia wspaniałej pracy dzięki wielkiej łasce Pana Boga.

Joanna
Joanna
17.10.14 10:42
Reply to  Aneta

Z tym że jestem osobą nieśmiałą i powinnam brać to co dają, a nie patrzeć na wykształcenie i doświadczenie, szukam stałej pracy już 2 lata i teraz odmówiłam, bo proponowali mi pensję dla osoby początkującej, a moich okolicach i tak jest ciężko z pracą.
Chciałam inną pracę to mnie odrzucili. Mając trzy propozycje, jedną odrzuciłam a w innych mnie odrzucili.

Aneta
Aneta
17.10.14 11:07
Reply to  Joanna

podtrzymuję moja propozycję zawiązania Róży Różańcowej w intencji znalezienia pracy. Fakt, potrzeba 20 osób…

lulu
lulu
14.10.14 20:31
Reply to  Joanna

ja tu żadnej głupoty nie widzę, zbieg okoliczności, dokładnie dwa tygodnie temu napisałam list do św. Józefa, ale nie odpisał 🙁

Aneta
Aneta
14.10.14 20:42
Reply to  lulu

@Lulu, ja też czekam na Jego odpowiedź. Miej nadzieję proszę.

lulu
lulu
14.10.14 20:52
Reply to  Aneta

mam, dla ciebie też modlę się o nadzieję

Aneta
Aneta
14.10.14 20:55
Reply to  lulu

dziękuję moja internetowa przyjaciółko

Aneta
Aneta
14.10.14 21:07
Reply to  lulu

Lulu, powiem szczerze. że ostatnio dopadają mnie chwile zwątpienia… jest mi ciężko.

lulu
lulu
16.10.14 14:00
Reply to  Aneta

Aneto mnie też, ja tak ma cały czas. „Nowenna pompejańska zwana jest nowenną nie do odparcia z tego powodu, ponieważ Matka Boża dała obietnicę, że każdy, kto będzie modlić się na różańcu przez 54 dni, ten otrzyma łaskę, o którą prosi.” A jak ktoś nie otrzymał łaski o którą prosi? To co ma myśleć o Matce Bożej, o sobie, w ogóle? Ja się czuję dziwnie, jak bym się kolejny raz dała na coś nabrać

lulu
lulu
16.10.14 19:36
Reply to  lulu

dzisiaj zaczęłam się modlić o to żebym umarła

Aneta
Aneta
16.10.14 20:54
Reply to  lulu

Lulu, co Ty wypisujesz! Proszę Cię, nie myśl tak. Ja wierzę, że znajdziesz pracę, Twoje życie się ułoży. Jesteś umiłowanym dzieckiem Pana Boga. Lulu przyjaciółko moja, proszę, nie poddawaj się.

lulu
lulu
16.10.14 21:10
Reply to  lulu

przepraszam mam zły dzień

E.
E.
16.10.14 21:16
Reply to  lulu

lulu, jeżeli masz dosyć swojego życia, skoro chcesz je stracić, to może wstąp do zakonu i mówię całkowicie poważnie. W ten sposób też to życie w pewien sposób stracisz, bo umrzesz dla świata zewnętrznego, ale twoje wewnętrzne być może się na tyle rozwinie, że swoim poświęceniem będziesz w stanie zrobić coś dobrego dla innych.

Przemyśl to, na życiu ci nie zależy, w ten sposób też je stracisz, ale zachowasz duszę…

lulu
lulu
16.10.14 21:28
Reply to  lulu

E. nie mam powołania do zakonu. Ja nie żyje dla świata zewnętrznego siedzę w domu i albo marudzę na komputerze albo patrzę w sufit, a wewnętrzne boli, myślisz że w zakonie przestanie? szczerze wątpię

Aneta
Aneta
16.10.14 21:30
Reply to  lulu

Lulu, nie przepraszaj. Obejmuję Cię modlitwą.

E.
E.
16.10.14 21:32
Reply to  lulu

ale skoro na życiu ci nie zależy, to oddaj je Bogu, On będzie umiał zrobić z nim porządek. Widzisz lulu, dla mnie to jest zawsze taki test na to czy takie zdanie typu „chce umrzeć” jest rzeczywiście takim pragnieniem, czy tylko krzykiem o pomoc. Kiedyś również chciałam umrzeć i takie postawienie sprawy mocno mnie otrzeźwiło, że tak na prawdę chcę żyć i wydaje mi się, że z tobą jest podobnie. Potrzebujesz wsparcia i chyba po prostu bycia zauważoną. To taka luźna teoria, bo nie znam ciebie dobrze i nie chciałabym ciebie oceniać zbyt pochopnie.

lulu
lulu
16.10.14 21:34
Reply to  lulu

Dziękuję ja również. Dobranoc

lulu
lulu
16.10.14 21:40
Reply to  lulu

E. jak zdecyduje Bóg tak będzie

E.
E.
16.10.14 21:57
Reply to  lulu

lulu dziś jest rocznica wyboru Św. Jana Pawła II na Papieża, może pomódl się do niego dzisiaj. np. litanią.

magda
magda
15.10.14 11:17
Reply to  Joanna

Wierzę, że to nie tak jak piszesz, ja również szukałam pracy, jestem po studiach i byłam w jednej firmie 3 razy na rozmowach, za 3 razem przyjęto mnie i mogłam pójść już na szkolenie ale nie wiem dlaczego nie poszłam, może się bałam, nie do końca mi stanowisko odpowiadało, trudno to wytłumaczyć. Potem próbowałam na inne stanowisko ale już nie chcieli mnie. Następnie Maryja tak ułożyła bieg zdarzeń, że zupełnie się przekwalifikowałam w ciągu paru miesięcy. Dostałam inną pracę- fizyczną ale bardzo ją lubię. Maryja wiele odmieniła w tym moim życiu.

basia
basia
16.10.14 20:08
Reply to  magda

Kochana lulu nie tak szybko, musisz przezyć swoje czy jest dobrze czy żle musisz żyć . Nie ma nato innego wyjscia mnie tez było żle i też chciałm umrzeć na siłę no i co ztego? Nie umarłam ale tak się meczyłam z tym pragnieniem śmierci ze doszłamdo wniosku ze lepiej wolę żyć bo przecież tak na siłę nie umrę . Ty też lulu

Adam
Adam
14.10.14 16:38

Nie ma przypadków:)Chwała Maryi!

Aneta
Aneta
14.10.14 16:04

gratuluję pracy 🙂 sama jej szukam i zdaję sobie sprawę, że jest to ogromna łaska od Pana Boga.

31
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x