Szczęść Boże. Rozpoczęłam odmawianie nowenny 25 lipca 2014 roku na Św. Krzysztofa, ponieważ mój starszy brat właśnie tak ma na imię. Prosiłam Matkę o dar potomstwa, na który czekamy z mężem 11 lat i udało się!!! Okazało się, że jestem w ciąży już w połowie nowenny, dzisiaj mamy 8 tydzień ciąży. Jestem taka szczęśliwa. Dziękuję Ci Mateczko. Wczoraj zaczęłam odmawiać kolejną nowennę pompejańską do Matki Różańcowej prosząc Ją tym razem o łaskę zdrowia dla poczętego dziecka i jego prawidłowy rozwój.
Dziękuję za piękne świadectwo ! Ja również proszę Naszą Mateczkę o cud poczęcia i łaskę rodzicielstwa bo też już kilka lat się staramy i nadal maleństwa nie ma a bardzo pragniemy zostać rodzicami.. Mam nadzieję że mnie również Mateczka wysłucha i niedługo będę mogła podzielić się swoim świadectwem.. Wszystkiego dobrego Małgosiu !
Asiu jestem w podobnej sytuacji i tak jak ty o 7 lat prosze i blagam i powoli nie daje sobie rady
wiem ze musze sie z tym pogodzic bo mloda juz nie jestem 🙁 jest naprawde ciezko 🙁
Bogu niech bedą dzieki 🙂 po 11 latach… My 7 lat czekamy, modlitwa i prośmy i łzy przy nowym cyklu płyną do nieba … Dzieki za świadectwo , jak sobie radziłaś przez te lata… Ja sobie ostatnio przestaje radzić ….
Dopiero dzisiaj dostrzegłam wasze komentarze. Jak sobie radziłam? Na początku dobrze, z natury jestem pogodna i wesoła, wierzyłam, że wcześniej, czy później będzie dobrze. Po 5 latach skrzydła zaczęły mi opadać, uśmiech gasł. Moje małżeństwo rozpadało się 3 razy, każde z nas żyło swoim życiem pod koniec. Ale mam cudownych rodziców, braci i przyjaciół. Siły dodawały mi moje pasje, malarstwo, smooth jazz, książki i zbyt rzadka modlitwa. Często płakałam. I nagle ta myśl – nowenna pompejańska, która uzdrowiła mnie całą. A jak u Ciebie? Napisz coś: czarnulka2008@gmail.com
Dzięki to świadectwo w sam raz na moje zwątpienie…
Piękne świadectwo.
Dla Boga bowiem nie ma rzeczy niemozliwych…wspaniale swiadectwo…wszystkiego dobrego ;D
Chwala Matence na wieki wiekow !!!