Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Ewa: odmawiam nowennę

Nowennę odnalazłam tu w Internecie, zaintrygowała mnie, długo nie mogłam się zdobyć na odmawianie, ciężko mi było odmówić jedną dziesiątkę, jedną część, a co dopiero odmawiać 3 części. Ale zmobilizowałam się, kończę już odmawianie po raz trzeci. Jest mi trudno, zdrowaśki czasem klepię, myśli rozpraszają się. Wiem też że nie zawsze nasze intencje spełniają się od razu, ale ufam Maryi że Ona wie co dla nas dobre i co nam potrzebne.

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Kasia
Kasia
22.09.14 10:16

Witam:) proszę o modlitwę. Właśnie zaczęłam nowennę. Czuję wielką radość, że mogę w ten sposób modlić się do Matki Bożej. Obrałam Ją za Patronkę tego 2014 roku i cały czas doświadczam Jej opieki i miłości. Modlę się o rychły ślub kościelny. Mieszkam z narzeczonym, ale przyrzekłam sobie trwać w czystości-osobne spanie. Mój narzeczony ociąga się z tym tematem, zbywa mnie. Czuję, że zaczęła się walka. Podłamałam się, mam ochotę uciec, wyprowadzić się, zostawić go i mam wątpliwości co do ślubu. Ale z drugiej strony wiem, ze jak tak się dzieje, to znaczy, że Matka Boża działa. Chcę jeszcze dodać, że… Czytaj więcej »

Anna
Anna
21.09.14 14:11

Witam. Ja też właśnie kończę odmawianie trzeciej Nowenny. Czasem tak jak Ty Ewo mam wrażenie, że klepię bezsensownie te zdrowaśki, że coś mi się pomyliło, na początku zdarzało się wieczorem, że oko poleciało podczas odmawiania, ale jedna intencja już się spełniła 🙂 Wierzę, że na następne też przyjdzie odpowiedni czas 🙂 Trzeba wierzyć, że się uda, wiara zawsze czyni cuda! Pozdrawiam serdecznie!

Józef Maj
Józef Maj
21.09.14 02:26

Witam Cię, Ewuniu. Początki modlitw często bywają trudne, szczególnie wówczas gdy ograniczaliśmy się do tej pory z jakichś powodów do krótkich modlitw, np. odmawiania pacierza. Rozpoczynając dłuższe modlitwy, wchodzimy na coraz wyższe stopnie naszego zagłębiania się w miłości Bożej. Dlatego też niezbędna w tej naszej wędrówce jest wytrwałość. Trudno o nią w życiu codziennym, pełnym trosk i poważnych problemów.Niemniej jednak warto zdobyć się na ten trud, ponieważ jego celem jest spotkanie przez Maryję z naszym Stwórcą. Jestem pełen podziwu dla Ciebie i Tobie podobnych „uparciuchów”, wznoszących się w górę, raniących nogi o wystające na jej zboczu kamienie(brak czasu, chęci, skupienia,… Czytaj więcej »

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x