Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Ewa: Modlitwa w intencji byłego ukochanego

Niech Będzie Pochwalony Jezus Chrystus.

Po 5 latach zostawił mnie chłopak. Historia, jakich wiele na tej stronie. Bardzo to przezywałam. Nie umiałam sobie z tym poradzic i najgorsze, zapomniec. Wydawało mi się, że to ten jeden jedyny na całe zycie, nigdy więcej już nikogo nie pokocham i zostanę sama do końca zycia. Wczesniej modliłam się Nowenną Pompejańską w innych intencjach. Z uwagi na to, że mijał czas, a ja nadal nie potrafiłam zapomniec, a nie chciałam modlic się konkretnie o nasz powrót do siebie. Wymysliłam sobie intencję, o wypełnienie woli Bożej w jego zyciu. Pomyślałam, że jesli jest wolą Boga, żebysmy do siebie wrócili, to tak się stanie. Jeżeli jednak jest inaczej, to przyjmę to wtedy również jako Jego wolę. W wyniku Nowenny odzyskałam nie chłopaka, ale wolnośc w sercu. Przestałam myslec o nim, jako o tym jedynym na całe życie, wspomnienia o nim pielęgnowane dotychczas, wyblakły i usunęły się w cień. On sam stał mi się jakby obcy i obojętny. Odzyskałam spokój i nadzieję na przyszłośc. Wierzę i ufam, że Pan Bóg ma dla mnie coś lub też kogoś wspanialszego. Co do tego chłopaka, to nie wiem, czy ta Nowenna wpłynęła jakoś na jego zycie. Nie mamy kontaktu, więc pod tym względem nie jestem w stanie złozyc swiadectwa. Życzę mu jednak wszystkiego najlepszego i z serca mu błogosławię. Chwała Panu 🙂

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
8 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
weronika
weronika
06.09.14 10:04

Ja teraz też odmawiam NP w intencji powrotu ale jezeli jest to zgodnie z wola Boza, mnie chlopak zostawił po 4 latach, wszystkim mówił, że jestem tą jedyną, nagle w walacje jemu wszystko odmieniło sie, ciagle mial pretensje do mnie, nikt go nie poznawal, powiedzial ze mnie kocha, ale to nie wystarcza, ze wszystko inne przewyzsza, ale zostawi wszystkie zdjecia, nie usunie mnie, ale kogos innego poznal, a mnie chce traktowac jako kolezanke, tylko ja tak nie potrafie, dzieki nowennie az tak czesto nie placze, dala mi przetrwac najtrudniejsze chwili, ale zapomniec o nim nie moge:( gdyz ciagle mi mowi… Czytaj więcej »

joanna
joanna
04.09.14 14:01

” Przestałam myśleć o nim, jako o tym jedynym na całe życie, wspomnienia o nim pielęgnowane dotychczas, wyblakły i usunęły się w cień”. Zapomnienie tego, co było piękne i dawało nadzieję na różową przyszłość – nie jest łatwe. Ale, tak naprawdę, nikt nie ma gwarancji, że szczęście będzie trwało wiecznie, poza tym które zapewnia nam Chrystus. To w jaki sposób przeżyjemy życie, które jest zlepkiem epizodów i małym wycinkiem w czasie, nie jest warte, by nie podążać za głosem Boga, poprzez dobre uczynki, myśli, słowa, modlitwy – życie zgodnie z wolą Bożą i na Bożą chwałę. To jest gwarancja na… Czytaj więcej »

Teresa
Teresa
04.09.14 11:03

Piękne świadectwo, dziękuje ci za nie, ja miałam podobną sytuacje i na pewno Ci było ciężko ale wola Boża może jest inna ja 2 lata temu to przeżyłam od tej pory nie mam nikogo, ale postawienie tej osoby na mojej drodze wiele mnie nauczyło, właśnie przez cierpienie i ból w moim sercu jaki miałam przez odejście tej osoby, jestem teraz silniejsza dostałam dużą siłę, teraz powierzam moje życie osobiste Bogu, dziękuje Bogu za tą osobę na mojej drodze bo przez nią również się dużo nauczyłam, życzę ci abyś spotkała wspaniałą osobę na swojej drodze. Pozdrawiam

Jakub
Jakub
04.09.14 08:12

Zwykle dzieje się tak , że jeżeli ktoś zdaje się na wolę Boga to On zmienia całkowicie pogląd na daną sprawę. Czy ktoś się z tym zgodzi?

Agnieszka
Agnieszka
04.09.14 13:39
Reply to  Jakub

Częściowo chyba tak. Choć w moim przypadku za przyjęciem woli Pana idzie totalna pewność, że wszystko będzie dobrze, że sprawy się pozytywnie rozwiążą. Ja po prostu o tym wiem za przyczyną Ducha Św. Do tego dochodzi łaska wewnętrznego pokoju serca i pragnienie dzielenia się Miłością Bożą i Dobrocią Pana. To wszystko jest spójne i jakoś się przeplata i rzeczywiście zmienia ocenę spraw, ale u mnie jednak nie do końca.

g
g
04.09.14 00:19

Dziekuje Ewuniu za to piekne i dojrzale swiadectwo.
Doskonale wiem, co przezywalas.
Podziwiam Cie, ze znalazlas tyle odwagi i sily w sobie.

Agnieszka
Agnieszka
03.09.14 16:21

To dziwne, ale takie przeżycia przykre, mogą ubogacić duchowo a wtedy zmienia się perspektywa… Najważniejsze, że nasz Pan dał Ci nadzieję i spokój i łaskę przyjęcia Jego woli. Dzięki Ci Królowo Różańca Świętego!

Kirkor
Kirkor
03.09.14 16:20

AMEN SUPER DZIĘKI ZA ŚWIADECTWO

8
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x