Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Ania: Dziękuję za Twoje miłosierdzie Panie!

Jakiś czas temu rozpoczęłam Nowennę Pompejańską po raz drugi w tej samej intencji. Skończyłam ją tydzień temu. Raz jeszcze poczułam głęboką potrzebę właśnie takiego rozmodlenia. Było mi trudniej niż za pierwszym razem i to dużo trudniej, sporo wysiłku mnie to kosztowało, samozaparcia i uporu, ale cały czas gdzieś głęboko miałam i mam poczucie, że warto, nawet jeśli wydaje mi się że nie mam już siły to próbuję do końca. To była walka we mnie, ale i o mnie. W trakcie nowenny wydarzyło się wiele zdarzeń, które przybliżyły mnie do spełniania intencji, cały czas czuję, że zbliżam się do tego momentu, że Bóg nad wszystkim panuje i wszystko przychodzi po kolei. Jednak też ta modlitwa zmieniła mnie – przede wszystkim czuję w sobie siłę i to, że nie jestem sama i mogę całkowicie zaufać Bogu. Bardzo chcę spełnienia mojej intencji, prośby, ale przede wszystkim potrzebuję Boga, Jego Miłości, z nim mogę wszystko, mogę wszędzie iść i wszystko jest możliwe, nawet jeśli postanowi inaczej niż Go o to proszę, nawet jeśli mej prośby nie spełni w sposób który ja chcę, bo to On mnie uczy czego chcę i pragnę najbardziej i prawdziwie. Nauczyłam się także tego, że wiele zależy ode mnie i mojego działania, „ora et labora”, działanie także jest modlitwą, a Bóg nie zrobi nic, jeśli ja będę siedzieć z założonymi rękami. Bóg daje mi wolność i radość, oraz właśnie motywację do działania, do ciągłego próbowania, nawet jeśli coś wydaje się trudne. Różaniec to cały czas dla mnie szkoła wiary, a wiara przenosi góry! I te w środku, we mnie i te na zewnątrz.

Dziękuję Ci mój wspaniały Boże za Twoje łaski i miłosierdzie, dziękuję Ci Maryjo za różaniec, za Twoje wstawiennictwo, prowadź nas do swojego Syna i miej nas dalej w swej opiece. Amen.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
5 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
joanna
joanna
28.09.14 17:00

Czy mogę wiedzieć co to za choroba? ja też się modlę o swoje zdrowie i tylko mała poprawa jest a choruje już 10 lat. ale dopiero teraz wiem na co. chyba

jola
jola
27.09.14 22:41

Nowenne pompejańską odmawiałam chyba 7 razy,bo już się pogubiłam i ani jedna nie została wysłuchana.Wpadłam w depresję i miałam myśli samobójcze,czy o to w tym chodzi???!!!Podczas nawiedzenia Cudownego obrazu NMP z Częstochowy w mojej parafii nie poszłam na uroczystą msze,bo robi mi się po prostu słabo.Ból,gorycz jest ogromna,że ja to już chyba na nic nie zasługuję.Poszłam o 4 rano przed pracą,bo chodzę na 5.Ludzi było mało,nastrój,cisza.Jak zwykle łzy mi same płynęły.Prosiłam o wyleczenie z dolegliwości,która odbierała mi chęci do życia i czekał mnie kosztowny zabieg i ogromny ból.Trwa to juz 1,5 roku i tego dnia miałam sie zarejestrować się do… Czytaj więcej »

teresa
teresa
27.09.14 09:02

Chwała Panu! świadectwo dające nadzieje pozdrawiam

Janek
Janek
27.09.14 08:50

Czytając to piękne świadectwo czuje się obecność Ducha Świętego, który prowadzi ludzi. Maryja jest wspaniałą i kochaną Matką. Do mnie też dotarło, że jednym z warunków otrzymania Łaski jest aktywność. Pięknie to ujęłaś „Ora et Labora”. Modląc się i pracując człowiek współdziała ze Stwórcą w czynieniu sobie ziemi poddanej. Bogu niech będą dzięki.

Barbara
Barbara
26.09.14 22:45

CHWAŁA PANU !
„potrzebuję Boga , Jego Miłości, z Nim mogę wszystko” – pięknie , czy można chcieć więcej ?
Pozdrawiam Cię serdecznie Aniu

5
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x