Dziś kończę pierwszą w moim życiu nowennę odmawianą w intencji nadużywania alkoholu przez bliską mi osobę. Nie obyło się bez przeciwności losu i niezdarności w mojej modlitwie. Jednak Matka Boża pomagała mi przetrwać ciężki okres w moim życiu. Modlitwa niejednokrotnie podnosiła mnie na duchu. Czuję się silniejsza. Problem stał się mniejszy. To cudowne uczucie kiedy w momentach kiedy ma się wszystkiego dość można zwrócić się do Matki Bożej. Spokój i ukojenie – to najczęściej czułam kiedy kończyłam modlitwę. Ufajcie Matce Bożej, Ona Wam pomoże! 🙂
mój syn po jednej Nowennnie nie pije ponad rok chwała Miłosiernemu Bogu j Jego Matce Maryji, Matka Boża wyprasza cuda, nie poddawajcie się
moze sprobuj kudzu root(canada).pomaga wydostac sie z nalogu.ja do nowenny sie szykuje dopiero.dziekuje za glos nadziei.