Witajcie! Odmówiłam jakiś czas temu moją 2 NP i chciałam podzielić się z wami świadectwem Co prawda obie nowenny były w tej samej intencji lecz jeszcze ona się nie spełniła ale widzę już światełko w tunelu że jednak Matuchna mnie nie zostawi
Postawia na mojej drodze naprawde dobrych ludzi czego bym sie nie spodziewała. Wielką łaską jest dla mnie dzisiejsza spowiedź w której wyznałam grzech którego nie wyznawałam przez 10 lat ponieważ był bardzo wstydliwy ale dziś się przełamałam i powiedziałam wszystkie moje grzechy i jak cudownie być znowu czystym Była to wielka łaska od Maryi za co jej bardzo dziękuję.
Przez cały czas trwania nowenny miałam jak każdy z was różne pokusy, nawet szatan tak codziennie w nocy dawał mi znać że ta modlitwa bardzo mu się nie podoba- często budziłam się i czułam czyjąś obecność, często coś pukało mi do okna, nawet mój mąż obudził sie raz w nocy i słyszał pukanie do drzwi a za nimi oczywiście nikogo nie było… Moja teściowa również odczuła czyjąś obecność w nocy, pukanie do okna itp. i musiala sie przeprowadzić do innego pokoju i tam ma teraz spokój. Zły strasznie miesza ale przez to widzi się jaką moc ma ta nowenna
Nie poddawajcie się w trwaniu w nowennie choćby niewiem co sie działo, trwajcie a łaski po odmówieniu jej na pewno będą
Niedawno ktoś mi przypomniał, że nasz Papież Jan Paweł II spowiadał się ponoć codziennie, więc jak nie tęsknić za spowiedzią świętą, która oczyszcza, czasem z zapomnianych już, a jednak nie wyznanych dotąd grzechów, albo takich zdarzeń, które nie wydawały nam się grzechem, a jednak z perspektywy czasu mogły w sobie mieć znamiona grzechu. Warto się oczyszczać systematycznie nie dopuszczając do nawarstwień i wymiatając stare zbagatelizowane grzeszki, tak czyniąc bronimy dostępu złym duchom do naszej przeszłości, często niechlubnej i dbamy na bieżąco, żeby nie mogły nas gnębić, wykorzystywać wiedzy o naszych złych uczynkach, bo chroni nas tajemnica spowiedzi – wyznane grzechy… Czytaj więcej »