Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Monika: Intencja o dobrego męża

0
0
głosów
Oceń wpis

Szczęść Boże Wszystkim:) Pragnę podzielić się swoim doświadczeniem z Nowenną Pompejańską, którą w dniu jutrzejszym kończę odmawiać. Co prawda nie mam jeszcze męża, ale w czasie odmawiania tego przecudnego Różańca otrzymałam wiele Łask Bożych.

Jestem szczęśliwa. Wcześniej byłam kobietą niecierpliwą, na siłę pragnącą miłości… Mateńka nauczyła mnie cierpliwości i czerpania przyjemności z życia, chociażby spacerując z psem. Coś niesamowitego.

Mateńka podsunęła mi pewnego mężczyznę jakieś 2 tygodnie temu, można powiedzieć mój ideał – wysoki, przystojny brunet, religijny… Jestem ciekawa co z tego wyniknie. Podsunęła mi go w miejscu gdzie raczej bym się tego nie spodziewała… na spotkaniu Trzeciego Zakonu św. Franciszka. Obydwoje trafiliśmy do niego w tym samym czasie. Czy to może być On?

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

44 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
barbara
barbara
22.10.14 20:19

Moniko mam pytanie swiadectwo napisałas w kwietniu a czy nadal jesteś z nim tym facetem?

Monika
Monika
22.10.14 20:28
Odpowiada na wpis:  barbara

Nie jestem i nigdy nie byłam z tamtym. Po trzeciej randce dałam sobie spokój bo nie było tego „czegoś”.

barbara
barbara
22.10.14 21:10
Odpowiada na wpis:  Monika

Monika no to musisz czekać na Tego właściwego na wszystko przychodzi swój czas i swoja pora

Monika
Monika
20.01.18 22:45
Odpowiada na wpis:  barbara

Witam serdecznie. Pragnę złożyć w tym komentarzu krótkie świadectwo – od roku mam dobrego męża, mamy córeczkę… Maryja wysłuchała mojej nowenny. Dwa lata czekałam na Niego, ale warto było. Dziękuję Mateńko. Teraz kończę odmawiać moją trzecią nowennę i nie zamierzam na niej poprzestać. A co u was?

Monika
Monika
21.01.18 08:34
Odpowiada na wpis:  Monika

Monika, dziękuję za to świadectwo! Dałaś mi nadzieję, myślę sobie, że mnie Matka Boża też wysłucha. 🙂

Monika
Monika
21.01.18 12:08
Odpowiada na wpis:  Monika

Będzie dobrze. Jestem na to żywym dowodem.

anialon
anialon
22.10.14 15:12

Moniko-dajcie sobie szanse i nie szukaj idealu 🙂 nie przypadkiem piszesz tutaj o nim

Monika
Monika
22.10.14 20:11
Odpowiada na wpis:  anialon

Dziękuję za komentarze. Niestety nie mogłam się przełamać jeśli chodzi o tamtego chłopaka. I masz rację – ANIALON – do jakiegoś czasu szukałam ideału. Teraz szukam kogoś przy kim będę się czuła swobodnie. Myślę, że dużo zależy też od Boga. Dlatego oddałam się w jego ręce. Zobaczymy co będzie dalej… 🙂

Aneta
Aneta
05.10.14 18:02

również odmówiłam n.p. w tej intencji i nic. na horyzoncie pustki 😉

Marta2
Marta2
01.06.14 23:04

Hmm… czasem faceci wymądrzają się ze zdenerowania, jak są stremowani i boją się jak wypadną przed kobietą 🙂 Wtedy próbują na siłę pokazać jacy są fajni. A pocałunek po kilu spotkaniach to nie jest znowu takie szybko tempo… I to jego wymądrzanie i ten pocałunek i to że nadal szuka z Tobą kontaktu świadczy raczej o tym, że bardzo mu się spodobałaś, jesteś pewna, że chcesz go tak od razu skreślić?

Ela
Ela
01.06.14 22:25

O, tez nie znoszę facetów, którzy się wymądrzają i zawsze wiedzą wszystko najlepiej.

Monika
Monika
29.05.14 00:57

Strasznie się wymądrzał i niestety ale za szybko mnie pocałował co mnie spłoszyło jak sarenkę… 🙁

Ela
Ela
28.05.14 16:26

A czemu nie była przyjemność? Pisałaś w samych superlatywach o tym panu?

Monika
Monika
28.05.14 10:48

No cóż, stwierdziłam że to nie TEN. Niestety. On ciągle szuka ze mną kontaktu. Byliśmy na kilku spotkaniach, ale to nie była dla mnie zbytnia przyjemność, dlatego zakończyłam znajomość. Wybacz Mateńko, ale nic nie mogę do niego poczuć. Zaczęłam teraz odmawiać drugą nowennę w intencji konkretnego mężczyzny. Może tym razem Cudowna Maryja da nam łaskę Miłości. <3 🙂 Jestem dobrej myśli. 🙂

Ela
Ela
13.05.14 23:01

Hej, Moniko,no i jak tam randkowanie z tym nowym kolegą?

Monika
Monika
29.04.14 22:14

Jak dla mnie to jest atrakcyjny:) Byliśmy wczoraj w kinie na filmie „Noe: wybrany przez Boga”. W 3D rewelacja. Wzruszający do łez…

Ela
Ela
27.04.14 02:15

Hej, to dobrze, módl się dalej i zobaczysz, co się wydarzy:). Powodzenia:) A przystojny chociaż?

Monika
Monika
25.04.14 22:41

Ja 2 tygodnie temu skończyłam Nowennę Pompejańską. Codziennie odmawiam różaniec i dzieją się wokół mnie niesamowite rzeczy.

Daniel
Daniel
25.04.14 22:07

Dziś słuchałem bardzo fajnego świadectwa Adama Woronowicza (odtwórca roli Ks. Jerzego Popiełuszko) i nawoływał do modlitwy o dobrą żonę/męża, pomimo że może Ich nie znamy, może z kimś są w związku, może jesteśmy skłoceni z tą naszą ukochaną osobą, nie ważne jest to co się dzieje teraz z Nami, ważne by trwać na modlitwie, by nikt ich nie skrzywdził, by było nam dane zejść się ze sobą. Są tu na forum świadectwa co ludzie latami się modlili i wymodlili najwspanialsze dla siebie osoby pod słońcem. Oby tak było i w naszych indywidualnych przypadkach. Jeszcze pragnę zaznaczyć, że nasza modlitwa pod… Czytaj więcej »

Monika
Monika
25.04.14 17:45

Wczoraj byłam na randce:) Bardzo miły i inteligentny mężczyzna. Jesteśmy umówieni do kina. Ah Mateńko… 🙂

AgnieszkaM
AgnieszkaM
25.04.14 17:59
Odpowiada na wpis:  Monika

ale Ci fajnie, też bym tak chciała
powodzenia i opieki Matki Bożej

Ela
Ela
21.04.14 21:12

To dobrze. To znaczy, ja nie modlę się w tej chwili o sprawy sercowe, więc nie mam powodu czuć się rozczarowana z tego powodu i nie tez nie pisze, że się tak czuję. Pisałam tak jakby z myślą o przyszłości, ale nie obecnej chwili. Bo tak nie jest. Teraz w życiu mam inne trudne sprawy, w których się modlę. Miałam na myśli to, że jak się modlimy o poznanie kogoś, to nieraz za szybko można się nakręcić, widząc w każdym nowo poznanym przypadkowo mężczyźnie już tego potencjalnego przyszłego męża. Z jednej strony jest to zupełnie naturalne, że wyostrzamy naszą czujność,… Czytaj więcej »

Monika
Monika
21.04.14 08:59

Ja mam odmienne zdanie Ela, „proście a otrzymacie” – wszystko zależy od Twojej wiary, od intensywności uczuć którymi darzysz Jezusa. Mija tydzień od zakończenia mojej nowenny, a ja poznałam w tym czasie mężczyznę, który wydaje się być w porządku. Odezwał się również kolega którego kiedyś odrzuciłam.. Z perspektywy czasu oraz po gorliwej modlitwie na różańcu, zaczynam doceniać drugiego człowieka. Nie szukam już ideału tak jak kiedyś, nie wybrzydzam. To we mnie był problem. Teraz postanowiłam otworzyć swoje serce i myślę, że Jezus mną pokieruje zgodnie ze swoją wolą i sprawi, że będę szczęśliwa. Więcej optymizmu Ela. Może potrzebujesz jeszcze jednej… Czytaj więcej »

madzia
madzia
20.04.14 14:59

dziewczyny nie martwcie sie,ja kiedys tez tak podobnie myslalam,ze nikogo juz nie znajde,ze bede sama,moje kolezanki wychodzily za maz,rodzily dzieci a ja nadal spotykalam zlych mezczyzn,poniewaz na sile szukalam milosci.moj problem powierzylam Matce Bozej i Panu Jezusowi.Dzis mam 28 lat i w sierpniu wychodze za maz:)Tak wiec nie zamartwiajcie sie,bedzie dobrze.wiara czyni cuda.pozdrawiam

Marta2
Marta2
20.04.14 14:22

Dziewczyny tak Was czytam i myślę sobie jak bardzo Was rozumiem – niestety 😉 Ale dzisiaj nie możemy się zamartwiać, dziś jest wyjątkowy dzień, Jezus zmartwychwstał, trzeba się cieszyć 🙂 Życzę Wam Wesołych Świąt i żebyście bardzo szybko poznały tego jednego, jedynego, wymarzonego mężczyznę (sobie też tego życzę 🙂 ) Mam znajomych, którzy twierdzą, że to św. Józef pomógł im spotkać drugą połówkę, moze warto też do niego się udać.

Ela
Ela
20.04.14 00:30

Mnie to akurat nie pociesza, pomimo, że w tej chwili jakoś tam nie poszukuję, bo to przykre, że inni mają, a człowiek nie ma. Wiesz, w tym momencie ja się tym nie zamartwiam, ale za ileś lat, jeśli nie spotkam nikogo i nie ułożę sobie życia, to będzie kiepsko i nie sądzę, że będę się mogła tak łatwo z tym pogodzić, patrząc na kobiety idące pod pachę z mężami czy z wózeczkami, to pewnie się będę czuła z tym źle, ale że życie bywa przewrotne, to biorę pod uwagę niestety, że może mnie czekać samotność. Po prostu. Można się modlić,… Czytaj więcej »

Monika
Monika
20.04.14 00:07

Rozumiem Cię. Ja jestem ciut przed 30-ką, mam świadomość, że im człowiek straszy tym jest ciężej. Odkąd ZAUFAŁAM Jezusowi Chrystusowi i każdą dobrą czy złą chwilę ofiaruję JEMU, swoje serce, duszę, całe swoje życie – i jest mi lżej:) Wierzę, że Mateńka również wstawia się za mnie. Jedyne co nam pozostaje to powierzyć swoje życie Bogu. Nawet jeśli mamy być same to: „Szczęśliwe łona które nie rodziły i piersi które nie karmiły”. Głowa do góry! Jestem z Tobą. P.S. Dziękujemy, Tobie również pogodnych Świąt Wielkiej Nocy:)

Ela
Ela
19.04.14 23:27

Wszystkim Zdrowych, Wesołych Świąt Wielkanocnych oraz wiele spokoju i łask Bożych.

Ela
Ela
19.04.14 22:42

Oj, Moniko, nie wiem, to wcale nie jest pewne, że na każdego, różnie to bywa. Im jest się starszym, tym trudniej z tymi sprawami jest, choć to nie te czasy, że każdy musi wyjść za mąż w wieku 18 lat, to jednak po 30-tce łatwo nie jest. I w ogóle. Nie każdy założy szczęśliwą rodzinę niestety. Nie łudźmy się. Ja tam nie mam pracy i ogólnie niepoukładane inne sfery życia, więc na razie inne problemy mnie zajmują. Nie szukam męża, a ni się też jakoś bardzo o to nie modlę, tylko o inne rzeczy, żeby się rozwiązały…

Monika
Monika
17.04.14 22:32

Na każdego przyjdzie pora:) Gdzieś tam czeka na nas druga połówka;) Nieważne ile masz lat, dla Boga liczy się dusza a nie ciało… na szczęście:)

Ela
Ela
16.04.14 23:20

Hehe:))

Monika
Monika
16.04.14 03:01

Ela a jak u Ciebie sprawy sercowe?:)

Ela
Ela
16.04.14 23:19
Odpowiada na wpis:  Monika

A, Moniko, u mnie nic, czuję, że to chyba nie ten czas na te sprawy akurat w moim życiu jeszcze w tej chwili. Na modlitwie miałam pewność i rozeznanie, że się ułożą,ale jakoś czuję, że to nie ten etap jeszcze, chociaż 32 wiosny skończyłam:)).

44
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x