Nowennę pompejańską odmawiam od kwietnia. Na początku miałam trudności w odmawianiu, które pokonałam odmawiając różaniec z Janem Pawłem II. Byłam tak zrozpaczona swoją sytuacją rodzinną, że odmawiałam po dwie nowenny dziennie. Kiedy zaczynałam szukać świadectw na dodanie sobie otuchy, dostawałam takie świadectwa na żywo. Spotykałam przypadkowo ludzi, którzy opowiadali o wymodlonych łaskach.
Dzisiaj skończyłam część błagalną w intencji nawrócenia syna. Mój syn wrócił w tym dniu do domu, tydzień wcześniej przed planowanym powrotem i spontanicznie założył medalik na szyję, a do portfela włożył obrazek Matki Boskiej Częstochowskiej. Dziękuję Ci, Najukochańsza Matko za opiekę i wszystkie otrzymane łaski.
Powyższe świadectwo zostało opublikowane w wiosennym (5/2013) numerze Królowej Różańca Świętego.
Piękne świadectwo
Dziękujemy Ci Matko Boża
Wspaniałe świadectwo:)