Moją trzecią Nowennę Pompejańską odmawiałam w intencji, aby mój brat znalazł dobrą i pobożną żonę. Nieważne w jakim czasie, bo wiedziałam, że będzie to najbardziej odpowiedni moment, kiedy staną na swojej drodze.
A najważniejsze, że zgodnie z Wolą Bożą. Tak bardzo chciałam, żeby utworzył Świętą Rodzinę. Pod koniec odmawiania mojej Nowenny, odnowił się kontakt mojego brata z pewną znajomą. I tak doszło do kilku spotkań, aż w końcu postanowili, że spróbują być ze sobą. I tak trwają do dziś i są szczęśliwi.
Wiem, że nie ma co jeszcze gdybać, ale „ten zbieg okoliczności”. Wcześniej brat nie spotykał się z żadną dziewczyną, a tu pod koniec Nowenny taka niespodzianka. Przecież nic nie dzieje się bez powodu…
Tym, których noszę w sercu, Pobłogosław Panie !
Z Bogiem,
J.
też za brata spróbuje!
Fajnie że modlisz się o szczęście brata.