Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Anna: syn Krzyś

Mój syn Krzyś bardzo się jąkał. Czasami nie mógł wydusić z siebie ani słowa. To było straszne. Nie mogłam chwilami dogadać się ze swoim własnym dzieckiem. Oczywiście jeździliśmy przez 3 lata na przeróżne terapie, lecz problem dalej był widoczny. W tym roku szkolnym mój syn miał zacząć naukę w szkole. Bardzo bałam się reakcji rówieśników… W wakacje zaczęłam odmawiać nowennę do Matki Bożej i problem z dnia na dzień był coraz mniejszy. Obecnie Krzyś jest radosnym, aktywnym dzieckiem, ma dużo kolegów w klasie, a wczoraj był nawet na konkursie recytatorskim. Odmawiajcie nowennę! Matko Boża, dziękuję z całego serca…

 

Powyższe świadectwo zostało opublikowane w wiosennym (5/2013) numerze Królowej Różańca Świętego.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
5 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Magdalena
Magdalena
19.03.14 21:31

Jakże piękne jest Serce Boga ,nie potrafi dawać mało…Chwała Panu!Jak tak dalej pójdzie Krzyś jeszcze zostanie aktorem czy prezenterem TV:)

urszula
urszula
17.03.14 18:17

Cudowne świadectwo, ja również dziękuję Maryi.

lena
lena
17.03.14 17:03

coś niezwykłego… wspaniałe świadectwo

Ewa
Ewa
17.03.14 16:59

Piękne, wzruszające świadectwo. Jest Pani cudowną matką, która wie, do jakiej Matki się zwracać:)!

Michal
Michal
17.03.14 16:44

piękne 🙂

5
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x