Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

W czasie odmawiania spłynęlo na mnie wiele niesamowitych łask

Witam Kochani 🙂 Właśnie skończyłam swoja drugą Nowennę Pompejanśką.Niesamowią rzeczą było to, że zaczęłam ją 7 stycznia 2014, a później odkryłąm przypadkowo, że w zeszłym roku również zaczęłam ją odmawiać dokładnie w tym samym czasie. Poczułam, że jest to jakiś znak od Matki Bożej.

W czasie odmawiania spłynęlo na mnie wiele niesamowitych łask:modlitwa sercem,częsta spowiedź,Komunia Świeta,uwielbienie modlitwy,cierpliwość oraz zawierzenie swego życia Jezusowi,otrzymałam również łaskę postu(kiedyś kiedy próbowałam się odchcudzać i stosowałam bezsensowne głodówki nie dałam rady wytrzymać nawet pół dnia a teraz kiedy pościłam z miłości do Maryi i Jezusa nawet 3 dniowy post o chlebie i wodzie nie był dla mnie żadnym problemem.Mało tego był to dla mnie wspaniały czas pojednania z Bogiem,dzięki któremu otrzymałam spokój serca.Postanowałam pościć w każdą środę i pt.Zachęcam Was do zgłębienia tematu postu)

Czuję się innym człowiekim,oprócz NP zaczęłam odmawiać wiele innych wspaniałych modlitw,np koronkę do Ran Chrystusowych i Koronke do Miłosierdzia Bożego, które dają cudowne ukojenie.Ponadto w trakcie odmawiania Maryja prowadziła mnie na strony internetowe na których mogłam zgłębiać swoją wiarę.Zaczełam modlić się do Ojca Pio a także zgłębiłam tajamnicę Mszy Świętej, dzięki wspaniałej mistyczce Catalinie Rivas (również gorąco zachęcam Was do poczytania na ten temat)

Czy miałam problemy w trakcie odmawiania?Oczywiście,w trakcie części dziękczynnej czułam rozproszenie,zwatpienie,poczucie bezsensu,pustka a nawet rozpacz.Nieraz moja modlitwa to było”klepanie zdrowasiek”, ale cały czas czułam, że mimo wszystko muszę trwać.Powtarzałam :”Jezu ufam Tobie”i było dobrze.

Moja główna intencja się jeszcze nie spełniła (modlę się o dobrego męża),ale wierzę, że to nastąpi jeśli będzie zgodne z wolą Bożą.Zresztą moja intencja zeszła jakby na drugi plan,cieszę się ogromnie ze zmiany wewnętrznej,z tego że moje oczy otwarły sie na tyle ważnych spraw.Zrozumiałam jak ważna jest modlitwa za innych,zwłaszcza ludzi nienawróconych.Ja sama przez wiele lat nie chodziłam do Kościoła i żyłam z daleka od wiary,ale wiem że moja mama dzięki codzinnej modlitwie wyprosiła mi łaskę nawrócenia.

Bardzo dziękuję wszystkim za świadectwa na tej stronie,są one bardzo budujące,czytam je codziennie i dodają mi wielkiej otuchy.Wspaniale że ludzie się tu tak wspierają:)Wszystkich niezdecydowanych gorąco zachęcam do podjęcia tej modlitwy i zawsze pamiętajmy:

„Jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu to wszystko jest na swoim miejscu”.

Jolanta

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
6 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
urszula
urszula
04.03.14 21:08

Podobnie jak Ty ja również doświadczam coraz więcej łask dzięki modlitwie, wyraźnie widzę, jak Maryja mnie prowadzi. Oczyszcza mnie z grzechów, modlę się coraz więcej, bo modlitwy same do mnie przemawiają, a jednak zawsze mam na nie czas, i ten czas jakby stawał się dłuższy. w moim życiu wydarzyło się coś, na co sama nigdy bym sie nie zdecydowała, mianowicie oczyszczenie małżeństwa- tak zrozumiałam prowadzi nas Maryja. Aby być bliżej Boga musimy przeżyć również trudne chwile, ale wiem, że bez Niej byłyby one nie do przeżycia.Warto zaufać, ponieważ dzieją się cuda w naszym życiu. Maryja naprawdę nas prowadzi, jeśli Jej… Czytaj więcej »

Justyna
Justyna
04.03.14 08:43

Jestem w trakcie NP, część błagalna. Ale jak czytam to świadectwo, to zupełnie tak, jakby dotyczyło mnie – tylko, że ja zwątpienie, rozpacz, poczucie, że to i tak nic nie da i pewnie moja intencja nie zostanie wysłuchana, mam już w pierwszej części NP (co to będzie w trakcie części dziękczynnej). Ale podobnie jak wskazała autorka, u mnie także pojawiły się już „znaki”, że jestem pod opieką Matki Bożej – modlitwa stała się dla mnie bardzo ważna, dużo rozmawiam z Panem Bogiem, „poznałam” Ojca Pio, do którego się modlę o wstawiennictwo, chodzę do spowiedzi i Komunii św., co było bardzo… Czytaj więcej »

Iza
Iza
03.03.14 22:53

Piękne swiadectwo! Oby Matka Boża nam wszystkim udzieliła takich łask.

Ola
Ola
03.03.14 21:11

Wspaniałe świadectwo, które Bóg na pewno wysłucha. Wszystko w swoim czasie.

Grzegorz
Grzegorz
03.03.14 22:23
Reply to  Ola

Wspaniałe świadectwo. W ciągu roku możemy odmówić aż 6 razy Nowennę Pompejańską. Dodam jeszcze co sprawia często trudności w samej modlitwie, otóż dla mnie najtrudniejsze są : zebranie się do modlitwy (przeciwieństwem jest lenistwo i tysiąc innych spraw by odłożyć modlitwę na następną godzinę) i rozproszenie myśli po całym świecie i po wszystkim byle tylko nie na modlitwie. Czasem podczas odmawiania 10 tka czy dwóch potrafię nie do końca świadomie uciec myślą do innych spraw, do jakiegoś filmu, do czegokolwiek, a różaniec odmawiam automatycznie, – to też jest modlitwa ale nie uważna, nie całkiem POBOŻNA, starajmy się odmawiać różaniec przez… Czytaj więcej »

Liliana Wojnarowicz
Liliana Wojnarowicz
04.03.14 08:36
Reply to  Grzegorz

TO PRAWDA ODMAWIAJĄC RÓŻANIEC,ZWRACAJCIE SIĘ W MODLITWIE Z WIELKIM SERCEM DO MATKI BOŻEJ TAK JAKBY STAŁA OBOK NAS 🙂 JEST TO NIESAMOWICIE PIĘKNE UCZUCIE <3 BO CZŁOWIEK STAJE SIĘ SZCZĘŚLIWSZY I MA ZUPEŁNIE INNE PODEJŚCIE DO ŻYCIA 🙂

6
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x