Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Michał: Swiadectwo. Zbawienie taty…

Witam. Mój nieżyjący już od dwóch lat tata był alkoholikiem skupionym na sobie. Było wiele cierpienia w rodzinie przez to. Kiedy umierał – byłem przy nim. umierał ok 3 tygodni – nieprzytomny, w śpiączce. Zaniedbał spowiedź, nie skorzystał z nawrócenia przez dwa poprzednie wylewy kiedy mógł mówić i był świadomy jeszcze.

Przy łóżku modliłem się nieudolnie Koronką do Miłosierdzia Bożego – pamiętając o obietnicy Pana Jezusa danej Św. Faustynie Kowalskiej. Dziś byłem jakoś strasznie zmęzony, i położyłem się na moment popołudniu spać na jakieś pół godziny, i tak jakbym nie spał.. Takie zdarzenie na pograniczu jakby jawy… Nie umiem wyjaśnić tego. W naszym małym mieszkanku w kuchni był mój tata, i wychodził. Byłem zdziwiony – wyglądał naprawdę zdrowo… i nagle przyszedł taki głos gdzieś obok mnie – „JEST ZBAWIONY”.

Nie wiem ile w tym jest fantazji snu. Zdążyłem tylko z miłością powiedzieć „do widzenia tato” i się obudziłem… ale taka radość została we mnie. Od Jego śmierci mojedzieci z którymi miał nikły kontakt – zresztą cała nasza rodzina co wieczór modlimy się za Niego, za dusze w czyśćcu, i za naszych bliskich. Nowennę zacząłem odprawiać od 30.12.13, i myślałem że będzie gorzej.

Wczoraj podczas Różańca zapytałem Matkę Bożą, czy moja niedoskonała modlitwa ne jest w żaden sposób wypaczona, bo ja przecież latami nie odmawiałem Różańca, i musiałem od nowa się nauczyć wszystkiego. Modlę się z prośbą o domek z działką, bo na niewielkiej kawalerce zaczyna być bardzo ciasno z dwójką dzieci które dorastają powoli – córeczka i syn… i dziś jeszcze znalazł się aparat fotograficzny syna który dostał na komunię, a zaginął w kwietniu ub roku…Myślałem że został zgubiony, ukradziony… jakimś cudem był na samym wierzchu… Dziękuję Tobie Maryjo…

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Madsen
Madsen
28.06.14 19:39

Ja rowniez modlilam Koronka do Milosierdzia Bozego sie za zmarlego szwagra, tej samej nocy przsnila mi sie zmarla mama i powiedziala, ze szwagier zostal zbawiony.

adam
adam
09.01.14 20:21

mocne świadectwo, miłością dzieci został zbawiony…

Agnieszka
Agnieszka
08.01.14 17:14

Piękne świadectwo! Podczas czytania zakręciła mi się łezka w oku ze wzruszenia. CHWAŁA PANU!

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x