Nowenne Pompejańską zaczełam sie modlić w sierpniu kiedy moje małżeństwo rozpadało się całkowicie. Początek był okropny wszystko przybierało tempa mąż odchodził był nie obecny nie ten człowiek.Wierzyłam że zostane wysłuchana robiłam wszystko zeby to naprawić. Pewnego dnia powiedziałam Boże tobie powierzam moją rodzine niech się stanie co ma się stać wszystko przyjmę.Nagle zaczęlo wszystko się zmieniać stałam się spokojna i z opanowaniem bez płaczu porozmawiałam z mężem .Jesteśmy razem jest coraz lepiej i wierze ze tak bedzie bo zaufałam Bogu
Piszesz ze staaś się spokojna – czyż to tóżaniec nie uspokaja?