Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Mała: świadectwo

PO RAZ PIERWSZY SPOTKAŁAM SIĘ Z NOWENNĄ POMPEJAŃSKĄ ROK TEMU. DZISIAJ NIE PAMIĘTAM W JAKIEJ INTENCJI DOKŁADNIE MODLIŁAM SIĘ ALE WIEM,ŻE PO CZĘŚCI ZOSTAŁAM WYSŁUCHANA. SYTUACJA W KTÓREJ WÓWCZAS SIĘ ZNAJDOWAŁAM BYŁA BARDZO TRUDNA.8 MIESIĘCY WCZEŚNIEJ ROZSTAŁAM SIĘ Z MĘŻEM, WSZYSTKO UKŁADAŁO SIĘ BARDZO ŹLE.  POD KONIEC TEJ MODLITWY BYŁAM ZMUSZONA WYPROWADZIĆ SIĘ Z DZIECKIEM Z  WYNAJMOWANEGO MIESZKANIA. 3 DNI PRZED WYPROWADZKĄ MIAŁAM JUŻ SPAKOWANE WSZYSTKIE RZECZY ALE ZERO POMYSŁU NA TO DOKĄD IŚĆ. OKROPNE UCZUCIE BEZSILNOŚCI SMUTKU A JEDNOCZEŚNIE JAKAŚ NADZIEJA TLIŁA SIĘ W SERCU ŻE BĘDZIE DOBRZE. NOWENNĘ POMPEJAŃSKĄ ODMAWIAŁAM ZAWSZE WIECZOREM ALE GDY UŚWIADOMIŁAM SOBIE SYTUACJĘ W JAKIEJ SIĘ ZNAJDUJĘ POSTANOWIŁAM ODMÓWIĆ JĄ RANO PRZED PRACĄ I CHOĆ INTENCJA BYŁA INNA NA KONIEC NOWENNY POMPEJAŃSKIEJ POPROSIŁAM MATKĘ BOSKĄ O CUD ABYM JEDNAK ZNALAZŁA JAKIEŚ MAŁE MIESZKANIE. ZE SPOKOJEM POSZŁAM DO PRACY I GDY TYLKO WESZŁAM JEDNA Z KOLEŻANEK POWIEDZIAŁA: CZEŚĆ CO SŁYCHAĆ SŁYSZAŁAM ŻE SIĘ ROZWODZISZ? A MOŻE SZUKASZ MIESZKANIA? BO JA OPIEKUJĘ SIĘ MIESZKANIEM SĄSIADKI ONO STOI PUSTE WIĘC   MOGŁA BYŚ WPROWADZIĆ SIĘ OD ZARAZ . PO TYCH SŁOWACH MYŚLAŁAM ŻE UPADNĘ. ZŁAPAŁAM SIĘ ZA KIESZEŃ SPODNI W KTÓREJ MIAŁAM RÓŻANIEC A RESZTA POTOCZYŁA SIĘ JUŻ BŁYSKAWICZNIE. W TEJ CHWILI KOŃCZĘ DRUGĄ NOWENNĘ POMPEJAŃSKĄ. JESTEM PO 2GIEJ ROZPRAWIE ROZWODOWEJ. SERCE MAM PRZEPEŁNIONE BÓLEM ALE UFAM MATCE BOŻEJ ŻE ODPOWIEDNIO POKIERUJE MOIMI SPRAWAMI. JUŻ RAZ JEJ ZAUFAŁAM I NIE ZOSTAWIŁA MNIE. WIEM ŻE BEZ NIEJ NIE DAŁA BYM RADY!!!!!! JESTEM SZCZĘŚLIWA ŻE MOGĘ POWIERZYĆ SWOJE ŻYCIE  W TAK WSPANIAŁE RĘCE I WIEM ŻE NOWENNA POMPEJAŃSKA  JUŻ ZAWSZE BĘDZIE W MOIM ŻYCIU.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Mariusz
Mariusz
22.11.13 09:11

Witam,
na chwilę obecną czeka mnie to również. Odmówiłem dopiero 2 NP odnośnie mojego małżeństwa. Będę modlił się się dalej, aby Pan Bóg oddali ode mnie ten kielich, ale to Jego wola jest ważna, nie moja. Wiem, że nie pozwoli skrzywdzić tych którzy przychodzą do Niego i to Jemu trzeba zaufać. A nasza Matuchna wyprosił łaski dla nas. Z Bogiem.

Barbara
Barbara
21.10.13 18:59

Rozwód to bardzo bolesny temat zwłaszcza dla osoby wierzącej. Wierzę, że Matka Boska poukłada sprawy w Twoim życiu, pomoże podejmować dobre, „Boże” decyzje. Jeśli się modlisz, na pewno nie zostaniesz odtrącona. Ja głęboko w to wierzę. Nowenna ma taką siłę, że nawet gdy wydaje się, że konkretna intencja nie zostaje jeszcze wysłuchana, ma się w sobie tyle siły, by pokonać trudności. Ja jestem już po 3 nowennie. Niech nasza Niebieska Mama ma Cię w opiece!

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x