Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Edyta: Modlitwa o zdrowie syna

O nowennie dowiedziałam się przez przypadek.Moja mama słuchając radia Maryja usłyszała jak ksiądz zachęcał do odmawiania nowenny pompejańskiej zwanej inaczej nowenną nie do odparcia.Nie czekając długo postanowiłam dowiedzieć się na temat tej nowenny jak najwięcej. Tak więc trafiłam na tę stronę.Pomocna była także strona na you tube gdzie z Janem Pawłem II odmawiałam różaniec. Nowennę odmawiałam za zdrowie mojego syna, który był leczony przez różnych lekarzy, ale efektów leczenia nie było widać (trwało to ok. 5 lat). Prosiłam mateńkę aby postawiła na mojej drodze lekarza ,który będzie wiedział co jest przyczyną dolegliwości mojego syna.

I tak jak pisze wiele osób podczas odmawiana nowenny miałam wewnętrzne wyciszenie, radość i wiarę w moc modlitwy. Zaczęły też narastać konflikty w mojej rodzinie, które wynikały z nie wiadomo jakiej przyczyny, ale nie poddawałam się i nowennę ukończyłam.Prośba moja nie została wysłuchana tak jak bym tego chciała ale za to dostałam wiele łask od Mateńki. Postanowiłam odmówić drugą nowennę w tej samej intencji.I wtedy w trzecim dniu omawiania modlitwy błagalnej mój syn dostał bóli brzucha.Co skończyło się wizytą na ostrym dyżurze,a potem na oddziale chirurgicznym na którym, syn miał operację.Zły uderzył we mnie i mojego syna.Nie był zadowolony z mojej modlitwy ale i tak się nie podałam i odmawiania nowenny nie przerwałam. Chciałam zaznaczyć,że nagła choroba mojego syna nie był związana z intencją jaką odmawiałam.

W części dziękczynnej natrafiłam na lekarza,którego znalazłam za przyczyną NMP,który poznał się na chorobie. Był zdziwiony ,że pomimo różnych badań nikt się nie poznał na chorobie mojego syna.Na tej samej wizycie zlecił nam powtórzenie badań. Badanie udało nam się zrobić tego samego dnia pomimo,że zapisy na nie były z miesięcznym wyprzedzeniem.Okazało się, że pacjent nie przyszedł na badanie i jest wolne okienko.Wierzę,że to wszystko nie jest przypadek.

Działo się to za przyczyną Najświętszej Maryi Panny, która udzieliła na łask.Lekarz,który zlecał badania dowiedziawszy się,że uda nam się zrobić badania poczekał na nas pomimo skończenia godzin swojej pracy i po obejrzeniu wyników badań przepisał nam leki. Organizm mojego dziecka toleruje lekarstwa i widzę już efekty leczenia pomimo,że to dopiero miesiąc leczenia. Wierzę, że uda nam się wyleczyć mojego syna choć branie lekarstw jak powiedział lekarz jest do końca życia.Teraz odmawiam trzecią intencje tym razem za moją rodzinę. Wszystkim polecam tę modlitwę.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Mariola
Mariola
18.09.13 17:31

Witam, Moj synek cierpial na kilka dolegliwosci ktore utrudnialy mu codzienne zycie i chociaz od czasu do czasu jeszcze sie zdarzaja to trwa to bardzo krotko. Wczesniej byl tez bardzo cichym, skrytym i placzliwym dzieckiem, teraz bardzo sie zmienil. Nowenne pompejanska odmowilam na poczatku tego roku i dziecko jest nie do poznania. Ustapilo wiekszosc dolegliwosci, moj synek jest usmiechniety, wesoly, i pelny zycia. I stalo sie to w czasie odmawiania nowenny, bardzo jestem wdzieczna przenajswietszej Panience. Teraz odmawiam nowenne w intencji mojego brata, i wierze, ze tez bedzie wysluchana. Ta modlitwa bardzo tez pomaga osobiscie, w trudny do opisania sposob… Czytaj więcej »

Hanna
Hanna
16.09.13 17:08

Piękne świadectwo. Mocno wierzę, że i ja pewnego dnia będę mogła podobnie zaświadczyć, chociaż do tej pory dużo drobnych ale ważnych łask już otrzymałam. Czekam na tę najważniejszą i nie wątpię, że nadejdzie. Szczęść Boże.

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x