Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Anna: modlitwa za dzieci

O NP dowiedziałam się na rekolekcjach o przebaczeniu w Wigrach.Miałam zamiar modlić się za mamę ale wyszła sytuacja w rodzinie taka że zmieniłam intencje i zaczęłam się modlić o nawrócenie syna i o wypełnienie woli Bożej dla córki i jej chłopaka ponieważ mieli wkrótce wziąć ślub. Nadmieniam że córka chodziła ze swoim chłopakiem 4 lata i nagle zaczęło coś psuć się u nich.Kiedy już odmawiałam NP w ich intencji już chyba po tygodniu wszystko się rozwiązało – rozstali się.

Córka bardzo to przeżywała i my jako rodzice bardzo.Była zła na mnie że to ja temu winna jestem.Córka jest cały czas przy Bogu ale trudno było to zrozumieć dlaczego tak się stało.Dzisiaj jest już dobrze, bo córka zaakceptowała tę sytuację że Pan Bóg udziela nam łask takich żebyśmy byli szczęśliwi i nie koniecznie po naszej myśli, bo On wie co dla nas jest najlepsze.Ja jako matka dzięki potrzebie wtedy modlitwy za dzieci postanowiłam odmawiać cały różaniec z 4 części, i odmawiam już trzeci raz NP.

Nadmieniam że sama nie przepadałam za różańcem a Matka Boża sprawiła to że dzisiaj biorę do ręki chętnie różaniec i odmawiam bo intencji jest coraz więcej.Koleżanka córki powiedziała córce że chyba też mnie poprosi o NP za nią, a ja już następną postanowiłam odmawiać za nią. Początek NP to był taki że w każdym dniu odmawiałam dwie NP bo była nagła potrzeba. Za wszystko co otrzymaliśmy od Maryi serdecznie Jej dziękujemy a prośby które są jeszcze nie wysłuchane ja jestem tego pewna że czekają na swoją kolejkę. Pozdrawiam wszystkich modlących się bądżcie wytrwali w swoich modlitwach

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
4 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Dominika
Dominika
15.04.13 21:08

Ja tez sobie tak obiecalam ale cos we mnie peka. Maz mi powiedzial ze nie zlozyl pozwu bo nie chce mnie dobijac. Mamy 5 letniego syna. Wiem ze maz z nikim sie nie spotyka. Wszyscy pogrzebali juz moje malzenstwo. A ja dalej ratuje. Modlac sie i blagajac Boga o pomoc. Prosze o modlitwe bo coraz bardziej watpie.

Jerzy
Jerzy
15.04.13 22:33
Reply to  Dominika

Skoro miał złożyć i coś go powstrzymało to może jest ta pierwsza iskierka nadziei którą powinnaś starać się delikatnie rozdmuchać żeby nie zgasła ale rozpaliła się wielkim płomieniem miłości? Módl się i miej wiarę bo to jest podstawa: „Gdybyś miał wiarę, jak ziarnko gorczycy, powiedziałbyś tej Górze przenieś się, a ona natychmiast zmieniłaby miejsce”. Często sami się ograniczamy bo nie wierzymy i nie akceptujemy siebie to jak ktoś inny ma nas zaakceptować? Często chcemy żeby ktoś nas kochał a nie kochamy siebie. A przecież jesteśmy świątynią Boga więc zadbajmy o tę świątynię, pokochajmy ją a inni też ją pokochają. Życzę… Czytaj więcej »

dorota
dorota
12.04.13 13:04

ma pani wielka wiare i na pewno MBP i SW. JOZEF to doceniaja a na dodatek 19 .03 to swieto sw. JOZEFA i juz zaczela pani rozszerzac NP dajac ja innym ,tak ze mysle ze wszystko bedzie dobrze .Pozdrawiam.

lidia modlitwa za uratowanie mojego małzeństwa
lidia modlitwa za uratowanie mojego małzeństwa
08.04.13 23:28

Ja też chciałam sie podzielić moja modlitwą .Ja zaczęłam odmawiaćmodlitwę już drugi raz w tej samej intencji .Moje małzeństwo rozsypałosię nagle jak domek z kart .Mój mąz odszedł do innej kobiety .młodszej odemnie o 15 lat .Po 24 latach małżeństwa ,nagle zmienił sobie życie ,bo jak twierdzi wychował dzieci do 18 lati jest wolny ,wyzwolony .Grunt zapadł mi sie pod nogami ,nie pomogły prośby dzieci moje ,zrobił sie z niego obcy człowiek .Odszedł we wrzesniu i po niecałych 4 miesiacach dostałam pozew o rozwód.Na samym poczatku żyłam jak zachipnotyzowana ,byłam na srodkach uspakakajajacych ,nie docierało do mnie nic .Syn najmłodszybzapisał… Czytaj więcej »

4
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x