Kochani! Matka Boża naprawdę działa i może dla nas wymodlić cuda i wiele łask. Prawie dwa lata temu zaczęłam modlić się Nowennę. Odmówiłam ją do końca. Intencja- poznanie człowieka, którego prawdziwie pokocham. Choć w międzyczasie byłam w związku z nieodpowiednim człowiekiem, w lutym tego roku, po rozstaniu z nim, poznałam mężczyznę, który przywrócił mi radość życia i wiarę, w miłość. Dziś obchodzimy nasze pierwsze pół roku w związku. Jesteśmy szczęśliwi, a ja wiem, że kocham go prawdziwie i pragnę założyć z nim rodzinę. Jestem przekonana, że ta wielka łaska spotkała mnie za pośrednictwem Matki Bożej, akurat wtedy kiedy zupełnie już straciłam nadzieję, na szczęśliwy związek. Spotkałam dobrego, życzliwego, kochającego Boga i ludzi człowieka. Razem chcemy dzielić się z innymi swoją radością i każdego dnia wspólnie dziękować Panu Bogu i Matce Bożej za ten wielki dar Miłości. Nie traćcie nadziei! W modlitwie siła! Czasem daje nam moc do przejścia swoistej żałoby i pogodzenia się z Wolą Bożą, a czasem spełnia nasze marzenia, ale zawsze- daje wielką łaskę i cud. Cud przemiany.
Cudowne jest to co napisałaś Nisiu 🙂 Maryja nieustannie Cię prowadzi…jak z resztą każdego odmawiającego Nowennę Pompejańską.
Wiedz, że Twoje świadectwo będzie czytane zapewne wielokrotnie przez wiele lat, bo dostarcza ogromnej nadziei. Bardzo Ci dziękuję za to świadectwo. Niech Bóg ma Cię w swojej opiece!
Miałam nie pisać nic, bo daty wpisania tych wszystkich postów są dość odległe i może nikt tego nigdy nie przeczyta, jednak muszę się podzielić moją historią. Od 6 lat jestem w związku z chłopakiem, którego uważałam,ze sobie wymodliłam. Chciałam założyć z nim rodzinę, tylko on się nie kwapił. W końcu zaczęłam się modlić, czy jestem naprawdę z właściwym człowiekiem,bo coś mnie męczyło. I tak po pewnym czasie Pan Bóg przemówił do mnie poprzez najbliższe mi osoby,ze on nie jest dla mnie i wbrew pozorom ja też to czułam, ale bałam się z nim zerwać, bo nie chciałam, by Bóg odebrał… Czytaj więcej »
Przeczytalam 🙂 Niech Bog i Matka Boza Ci pomaga.
dziękuje Wam:)
Może i piszesz chaotycznie, ale ja ciebie doskonale rozumiem. Mam podobnie. Też proszę w podobnej intencji i również ta najważniejsza nie została wysłuchana. Jednak bardzo zbliżyłam się do Pana Boga, więcej zaczęłam rozumieć i widzieć swoje wady i grzechy. Może to jest dla mnie teraz najważniejsze. Tak to sobie tłumaczę i dalej trwam przy Najświętszej Mateńce z nadzieją, że kiedyś moje prośby zostaną wysłuchane.
dziekuje za Twoje świadectwo, ja właśnie modle sie w podobnej intencji. Odmawiam Nowenne juz drugi raz i otrzymałam wiele cudownych łask, których się nawet nie spodziwałam. Dziekuje Matce Bozej codzień za te łaski, jednak w kwestii głównej intencji nic sie nie zmieniło, powiedziałabym nawet ze pojawiły się dodatkowe trudności i powoli juz trace nadzieje): Nie wiem czy to jest działanie Złego czy ja powinnam podjąć jakies działanie zeby to wszystko zmienic. Pewnie nie bardzo jest jasne to co pisze, dosyc chaotyczne, ale mam dzis jakis gorszy dzien i tak jakos trace nadzieje ze cos sie zmieni w moim zyciu na… Czytaj więcej »
Droga Joanno, jak widzisz Matka Boska troszczy sie o nas, ale choć Bóg może wszystko, pozostaje jeszcze wolna wola człowieka. Mimo to Jezus powiedział, aby nie ustawać w modlitwie. Nieustannie się modlić. Na pewno nie mówił tego bez powodu. Jak widzisz, na podstawie mojego świadectwa, z początku czułam, że moja modlitwa w ogóle nie jest wysłuchana. Musiały minąć dopiero 2 lata, abym otrzymała jej owoce. Mimo to w tym czasie zyskałam siły, które pomogły mi przejść przez tamten okres w mym życiu. Otwórz się na to, co dzieje się wokół Ciebie. Choć jest Ci ciężko, Matka Boża chce żebyś czerpała… Czytaj więcej »
Dzięki za Twoje świadectwo, oby więcej takich 🙂