Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

marta: uratowane małżeństwo?

Marta: Uratowane małżeństwo?

NP zaczęłam odmawiać w sierpniu w intencji mojego małżeństwa, które się rozsypało. Wytrwałam tydzień ale czułam, że coś robię źle. Poszłam więc najpierw do spowiedzi i bez grzechu podjęłam się ponownie odmawiania NP.Wytrwałam do końca. W trakcie tych dni z uporem szukałam jakiś znaków,np. że ostatni dzień NP przypadnie w dniu rozwodu itp… ale tak się nie stało. Jedynym takim uczuciem był ostatni dzień części błagalnej. Wtedy poczułam, że powinnam już odpuścić, nie zamartwiać się już. Poczułam ulgę choć mój mąż nadal chciał rozwodu.

Przeczytaj