Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Choroba i szpital

Ola: Uzdrowienie mojej mamy i wierzę, że również i mojego taty

Witam,kilka lat temu moja mama zachorowała.Miala wiele chorób współistniejących,w tym podejrzenie białaczki.Balam się,że odejdzie.Będac wcześniej na rekolekcjach przypomniałam sobie,że ksiadz wspomniał o nowennie pompejanskiej,która działa cuda. Kiedy mama cierpiała w szpitalu wzięłam do ręki różaniec i zaczęłam odmawiać nowenne. Nie było łatwo.

Przeczytaj

Pompejanska a koronawirus

Ewa: Cud błyskawicznego uzdrowienia

Po nocnym dyżurze w szpitalu poczułam się fatalnie,z każdą godziną rosła temperatura.Wiedzialam ze to Covid nawet bez testu.W południe zadzwoniła moja oddziałową z prośbą obym wzięła nocny dyżur ponieważ koleżanki ojciec zmarł i nie była wstanie przyjść. Byłam jedyna osobą która mogła wziąć dyżur. Oczywiście zgodziłam się.Bylam w trakcie różańca pampejanskiego.

Przeczytaj

Ciąża

Marzena: Uzdrowienie i ciąża

Chciałabym się w Wami podzielić kolejnym już świadectwem. Modliłam się nowenną o zdrową ciążę. Miałam problemy ginekologiczne, dużo stresu czy uda się zajść w ciążę i obdarzyć rodzeństwem naszego synka. Zaraz po tej nowennie na grupie licytacyjnej dla chorego chłopca pojawiły się informacje, że jego stan się pogorszył i pojawiły się przerzuty po raku. Postanowiłam odmówić za tego chłopca nowennę. Było ciężko, chyba najciężej z wszystkich nowenn. Chłopiec jest dla mnie obcy co czasem odbierało mi motywację, ale trwałam w modlitwie.

Przeczytaj

szpital

Joanna: Nowenna pompejańska za zdrowie dziecka

Staraliśmy się z mężem o drugie dziecko, udało się, ale od początku ciąży pojawiły się problemy. W 8 tygodniu zdiagnozowano poronienie zagrażające. Około 20 tc dowiedziałam się, że mam cukrzycę ciążowa, a kilka tygodni później do tego wszystkiego doszła cholestaza ciążowa. W 7 miesiacu ciąży trafiłam do szpitala na oddział patologii ciąży, już wtedy odmawiając nowennę pompejanską o zdrowie (jeszcze wtedy myśląc) dla córki.

Przeczytaj

Depresja

Marcin: Bóg działa po swojemu

Odmówiłem dwie Nowenny Pompejańskie: pierwszą za siebie, a drugą w intencji żony. Mam za sobą 17 lat epizodów depresyjnych. Doświadczyłem stanów lękowych, ataków paniki, dręczeń demonicznych, sięgnąłem dna psychicznego i duchowego, mam za sobą zarówno leczenie farmakologiczne, jak i egzorcyzmy. Był czas,że miałem poważny kryzys związany z pracą zawodową i na włosku wisiało moje małżeństwo, co w dramatyczny sposób odbijało się na psychice moich dzieci.

Przeczytaj

Szpital

Justyna: Nowenna pompejańska o uzdrowienie

Swoją pierwszą nowennę rozpoczęłam, kiedy mój dziadek zachorował na COVID. Było to jakieś 1,5 roku temu. Jego stan był już ciężki, mimo wszystko się nie poddawałam i trwałam w modlitwie. Moja prośba została wysłuchana, dziadek wyzdrowiał. Po ukończeniu pierwszej w swoim życiu nowenny dostrzegłam jak dużo w trakcie mojej modlitwy pojawiało się pomocy na naszej drodze. Matka Boża była przy nas i wpierała nas.

Przeczytaj