Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

smutna kobieta

A.: Cztery nowenny – brak nadziei

Odmówiłam cztery Nowenny Pompejańskie w intencji uratowania bardzo ważnej dla mnie relacji. Żadna nie została wysłuchana. Nie mam już nadziei, że kiedykolwiek wyjdę za mąż i zostanę mamą. Ktoś bardzo mi bliski, osoba wierząca i codziennie odmawiającą różaniec z dnia na dzień porzuciła mnie bez słowa wyjaśnienia. Nie byłam akceptowana przez jego rodzinę. Ocenili mój wygląd, a nie poznali mojego serca. Nie dali mi szansy. Skreślili, bo byłam za gruba. Bo nie miałam odpowiedniego wykształcenia. Bo najlepiej jakby ich syn i wnuk związał się z prawniczką i lekarką.

Przeczytaj

nadzieja, spokój duchowy

Alicja: Nowenna pompejańska z prośbą o uporządkowanie serca

Ponad dwa lata temu, wskutek choroby nowotworowej odszedł mąż. Po okresie żałoby zapragnęłam ułożyć sobie na nowo życie osobiste. Końcem czerwca pojawił się pan, który marzył o rodzinie, nie przeszkadzała mu dwójką dzieci w wieku szkolnym. Sam nie mógł mieć dzieci.
Cieszył się, że nas znalazł na końcu świata, że się chce z nami zestarzeć i razem żyć…

Przeczytaj