Nowennę Pompejańską odmawiam od lutego-część dziękczynną kończę 12.03. Moje odczucia i spostrzeżenia są takie, że od początku towarzyszy mi spokój wewnętrzny i poczucie opieki Matki Bożej. Zauważam zmianę w zachowaniu mojego partnera – wyczuwaną troskę o mnie i dobroć – natomiast na początku modlitwy stał się bardzo nerwowy agresywny, miał przenikliwe zimne spojrzenie- jak by to nie była ta sama osoba- jak by coś kierowało jego zachowaniem- przejęło ster nad emocjami.. Obecnie panuje spokój w naszych relacjach i duży szacunek:)
różaniec
Nowenna pompejańska to właściwie sam różaniec! Ale to on czyni cuda w naszym życiu. Doświadcz tego i módl sie!
Agnieszka: Wdzięczność za opiekę.
Szczęść Boże. Postanowiłam po raz kolejny w życiu odmówić nowennę pompejańską. Poprzednim razem świadectwo pisałam w Boże Ciało. miałam takie natchnienie Ducha Świętego, że dosłownie pisałam chwilę i doczekałam się publikacji w bardzo krótkim czasie. Teraz od kilku dni odmawiam kolejną, już trzecią nowennę i nie podzieliłam się jeszcze łaską otrzymaną za wstawiennictwem Matki Najświętszej- a doświadczyłam wielkiej dobroci. Nowennę ofiarowałam w intencji rodziców moich i męża- ojcowie już nie żyją. Moja mama jest dla mnie wielkim wsparciem z wzajemnością z mojej strony. Wychowywała mnie i trzy moje siostry od wielu lat samotnie i bywało bardzo trudno.
Anna: Matka Boża pozwoliła mi czuć swoją obecność tak mocno
Witam, obiecałam Matce Bożej świadectwo i tak też czynię. Zawsze byłam blisko Pana Boga. Całe młode lata Był tuż obok. Szczęśliwie wyszłam za mąż za tego „wymarzonego”, zamieszkaliśmy w przytulnym mieszkaniu, na świat przyszła dwójka naszych skarbów. Wszystko układało się cudownie chociaż mniejsze lub większe problemy zawsze się pojawiały jak to w życiu. Jednak czas mijał na codzienności i Pan Bóg zszedł na dalszy plan. Był, ale tak jakby obok. Może podświadomie myślałam, że nie jest mi potrzebny?? Że radzę sobie doskonale sama?? Nawet nie wyobrażałam sobie w jakim byłam błędzie.
Marta: miałam nieco inną pokusę, żeby przestać
Modliłam się o pracę – dostałam ją. Za co jestem wdzięczna. Czy jest dobrą pracą – poznam po owocach. Ale ufam.
Teresa: A może mogłoby być jeszcze gorzej?
Odmówiłam już 15 Nowenn Pompejańskich – kończę jedną to zaczynam następną. Był nawet czas,że mówiłam 2 jednocześnie ale nie polecam, bo byłam zmęczona ciągłym pośpiechem i myśleniem aby się nie pomylić i zdążyć.
Nie wszystkie NP się spełniły, na niektórych spełnienie jeszcze czekam, bo wierzę mocno że się spełnią.
Ania: Zniknęły dołujące myśli
Jestem po odmówieniu swojej pierwszej Nowenny. Jeszcze nie otrzymałam tego, o co prosiłam, ale z pewnością Matka Boża zesłała mi to, czego potrzebowałam najbardziej. Modliłam się w intencji założenia szczęśliwej rodziny. Przez część błagalną towarzyszyło mi zwątpienie i przekonanie, że proszę o coś, do czego się w ogóle nie nadaję. Poza tym, dalej tkwiłam w uczuciu do chłopaka, z którym rozstałam się rok temu. Myślałam sobie, że jeśli jednak to nie było to, to może chociaż zapomnę o tej niepotrzebnej tęsknocie, że w końcu odnajdę spokój, nawet bez niego.