Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

ania: na szczęście wpadłam w bagienko

Ania: na szczęście wpadłam w bagienko

Rozmodleni, piszę moje świadectwo ponieważ obiecałam.

Do tej pory odmawiałam nowenny traktując je „magicznie” . Poproszę Maryję przez wstawiennictwo do Boga i Amen… Moja modlitwa wyglądała różnie, poprzez wyklepanie zdrowasiek po płynącą z serca modlitwę błagalną. Raz oschle „na sprincie” a raz powoli i z pokojem.

I niestety tak to było ze mną, że po otrzymaniu łask zapominałam o Bogu. Znowu żyłam na własny rachunek.. Z marnym efektem niestety. Rozpływałam się nad sobą i swoimi „sukcesami”. Straciło mnie to całkowicie.

Na szczęście wpadłam w bagienko…

Przeczytaj

alicja: raduj się w panu a on spełni pragnienia twego serca!

Alicja: Raduj się w Panu a On spełni pragnienia Twego serca!

Piszę to świadectwo po raz drugi. Pierwsze najprawdopodobniej nie doszło. Już dawno powinnam była napisać, ale czekałam na „wow” nie widząc tego, jak bardzo moje życie się zmieniło.

Jestem w trakcie odmawiania 11 nowenny i pomimo, że większość się nie spełniła po mojemu to otrzymałam tak dużo od Jezusa, że jestem mu wdzięczna za wszystko co mnie spotkało w życiu i zbliżyło do Niego i Maryi.

Przeczytaj

marcin: jak pamiętam swoje życie zawsze grałem

Marcin: Jak pamiętam swoje życie zawsze grałem

Witam chciałem podzielć się moim świadectwem.Nowenne skończyłem wraz z trzema osobami (żonka i dwie koleżanki) 6 stycznia i muszę powiedzieć ze był to okres w moim życiu najlepszy-tak przynajmnej pod względem duchowym to odczułem.Modliliśmy się w jednej intencji,mojej-konkretnie za mnie o uzdrowienie z nałogów hazardu i pijaństwa.Cóż moge napisać do dnia dzisiejszego jestem czysty a Królowa Różanca Świętego nas wysłuchała łaski które ja otrzymałem są wielkie -dziękuje Królowo Różańca Świętego.

Przeczytaj

ewa: matka boża "czyści" moje życie powolutku

Ewa: Matka Boża „czyści” moje życie powolutku

Jestem ciężko chora na nowotwór i od roku, od kiedy odmawiam Nowennę Pompejańską, starałam się napisać świadectwo ale szpital, ciężki okres choroby w domu i wiele innych trudnych wydarzeń odsuwało mnie od napisania świadectwa. Jestem to winna Matce Bożej i innym modlącym się-żałuję, że nie zrobiłam tego wcześniej. Na początku modliłam się w konkretnych intencjach ale potem żałowałam, że tak bardzo oczekuję wypełnienia obietnicy,że zostanę wysłuchana.

Przeczytaj

bogumiła: odnalazłam właściwą drogę

Bogumiła: Odnalazłam właściwą drogę

O nowennie pompejańskiej dowiedziałam się na mszy św. i tego samego dnia postanowiłam ją odmawiać. Pierwszy różaniec odmówiłam za chorego chłopca i po kilku dniach odmawiania dowiedziałam się, że udało się uzbierać potrzebną kwotę na operacje dla tego chłopca. Dzięki tej operacji i modlitwom wielu ludzi, chłopiec widzi, a guz prawie zniknął. Cud się zdarzył, bo nawet lekarze byli w szoku.

Przeczytaj