Mam na imię Aneta. Nowennę odmawiałam 3 razy ale jak do tej pory nie napisałam świadectwa. Pragnę to teraz uczyć. Pierwsza moja intencja to o zdrowie moich dzieci. Wojtek ma 11 lat a Wiktoria była jeszcze w moim brzuszku😀 Urodziła się zdrowa. Wyczekane dziecko po 4 latach starań. Po prostu cud. Druga moja intencja to o szczęśliwe rozwiązanie. Strasznie bałam się porodu bo źle wspominałam poprzedni.
poród
Poród to wyjątkowy czas w życiu kobiety. Jak nowenna pomaga w przygotowaniu sie do niego? Poczytaj świadectwa!
Ufająca: Szczęśliwy finał
Pragnę podziękować Matce Najświętszej za opiekę podczas ciąży i szczęśliwe rozwiązanie, o które prosiłam Ją podczas Nowenny Pompejańskiej. Siła modlitwy jest niewyobrażalna, daje spokój i ufność w to, że będzie wszystko dobrze. Ja jej zaufałam i pomimo wielu trudności i obaw oraz pojawiającym się przeszkodom nastąpił szczęśliwy finał i dziś trzymam w ramionach prawie 2 miesięczną córeczkę. Kocham Cię Matko Boża! Bądź Uwielbiona!
Małgorzata: Cud narodzin
Nowenne zaczęłam odmawiać z prośbą do matki bożej o dar macierzyństwa w dniu w którym skończyłam nowenne okazało się że jestem w długo wyczekiwanej ciąży. Przez całą ciążę odmawialam nowenne o szczęśliwy poród i zdrowe dziecko.
Matka: Bogu i Maryi niech będą dzięki
Nowennę Pompejańską odmawiam już 7 rok. Pragnę Matce z Pompejów podziekowac za szybki i szczesliwy porod , dziecko przyszlo na swiat w jedno ze Swiat Matki Bożej. W tej intencji modlłam sie ja i moja mama oraz zostalo odprawione nabozenstwo z Msza Św. o uzdrowienie.
Edyta: Nowenna zamiast antydepresantów
Witam, Chciałam złożyć swoje świadectwo i opowiedziec o łaskach jakich doświadczyłam. Odmawiałam różaniec bo szukałam ratunku kiedy dopadła mnie depresja poporodowa. Nadal z nią walczę ale Matka Boska pomogła mi się z nią oswoić i przetrwać ten czas smutku i nerwicy.
Maria: Szczęśliwy poród
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze Dziewica. W ostatnich tygodniach przed rozwiązaniem podjęłam się odmawiania Nowenny w intencji szczęśliwego porodu, nowennę zakończyłam na kilka dni przed terminem. Niecierpliwiłam się z powodu długiego oczekiwania na jakiekolwiek oznaki rozpoczynającego się porodu, w końcu nadszedł dzień, kiedy poczułam prawdziwe regularne skurcze.