Chciałabym napisać to wszystkim osobom,które szukają rozwiązania swych problemów,które już nie mają siły , popadają w depresję z powodu różnych problemów.. Módlcie się do Matki Bożej.Odmawiajcie Nowennę Pompejańską.Matka Boża Wam pomoże, tylko zawierzcie jej swoje sprawy i czekajcie cierpliwie.Modlitwa na początku może wydawać się ciężka, ale z czasem poznacie jakie to błogosławieństwo.Nie zostawiajcie modlitwy na koniec dnia, spróbujcie podzielić 3 części ,bo przecież można odmawiać nowennę np rano w południe i wieczorem po jednej części.Ja odmawiając czasami przed komputerem patrzyłam na obrazy każdej cząstki-np wpisywałam „zmartwychwstanie-obrazy” i modliłam się patrząc na taki obraz, było mi o wiele łatwiej..
porada
Joanna: Dziękuję Ci Przenajświętsza Panienko!
Powolutku, wszystko będzie nabierało właściwego wyrazu. Tak, jakby ktoś z oczu zdjął Ci bielmo. Łaska Pokoju, Prawdy i Miłości będzie Ci towarzyszyć każdego dnia. Pozwól, by Różaniec był busolą Twojego życia.
Marlena: Dla wszystkich, którzy myślą, że nie wytrwają 54 dni.
Moje świadectwo w sumie nie jest do końca świadectwem, ale chcę pomóc tym, którzy nie wiedzą czy zacząć. W sumie odpowiedź na to pytanie jest tylko jedna: TAK! Zacząć i to od zaraz. Pierwszą nowennę zaczęłam chyba przed wakacjami. Pierwszą przerwałam po kilku dniach- usnęłam. Następną przerwałam w 9 dniu, też usnęłam chyba nawet przy ostatniej dziesiątce.