Mój syn tkwił w alkoholizmie przeszło dwadzieścia lat. Zaczęło się od imprez z okazji osiemnastych urodzin u kolegów, a na studiach przybrało na sile i było coraz gorzej. Rozpadła się jego rodzina już na samym początku małżeństwa, z synem, który ma dwadzieścia lat, ma złe relacje, pomimo że uważał się za dobrego ojca i zabiegał zawsze o spotkania ze swoim synem.
Małgorzata: Uratowanie mojego męża
Dziękuję Panience Różańcowej za to, że mąż za Jej wstawiennictwem u Pana Boga uwolnił się od nałogu alkoholowego.