Szczęść Boże! O nowennie dowiedziałem się po raz pierwszy od koleżanki z pracy. Wtedy ta modlitwa jawiła mi się, jako bardzo wymagająca i nie sądziłem, że kiedykolwiek będę ją odmawiał.
Kilka miesięcy temu doszło do bardzo nieprzyjemniej rozmowy między mną i dziewczyną, którą wciąż bardzo kocham i z którą przeżyłem wiele wspaniałych, ale również ciężkich chwil. Oświadczyła mi, że nie chce być ze mną i planuje ułożyć sobie życie z kimś innym.
Mgada B: świadectwo
Nie mogę siedzieć, nie mogę za długo stać… Przez kilka tygodni nie byłam w stanie pójść na mszę św. W niedzielę, 11 lutego, w którą przypadał dzień chorych, przyjechał do mnie kapłan z posługą sakramentalną, w tym też z sakramentem chorych.