Agnieszka: Modlitwa za zmarłego
Niech będzie Pochwalony Jezus Chrystus i Maryja Zawsze Dziewica!
Swoją Nowennę odmawiałam w intencji: Bożego Miłosierdzia i Łaski Zbawienia dla Taty mojego Dziecka. Nie utrzymywaliśmy ze sobą raczej kontaktu, On założył swoją Rodzinę, a ja sama wychowywałam Naszą Córkę. W marcu, ubiegłego Roku był czas, kiedy odnowiliśmy ze sobą kontakt. I co najważniejsze przeprosiliśmy się nawzajem i wybaczyłam Mu sercem wszystkie przykrości. Mam nadzieję, że i On mi przebaczył. Leżąc w szpitalu z podejrzeniem zapalenia opon mózgowych, otrzymałam telefon, że Wojtek zmarł. Nie chciałam w to uwierzyć. On – przystojny, młody, zdrowy , całe życie przed Nim i miałby umrzeć?? Niestety okazało się to prawdą. Nie byliśmy ze sobą, bo miał swoje życie, Rodzinę, ale wraz z tą wiadomością ogarną mnie smutek i żal. Wcześniej była chociaż świadomość tego, że gdzieś tam jest, że żyje/istnieje, a teraz jakaś taka pustka, pomimo tego, że wierzę w życie pozagrobowe.