O Nowennie Pompejańskiej dowiedziałem się od przyjaciela, który swego czasu odmawiał ją w pewnej swojej osobistej intencji. Ja sięgnąłem po „Pompejankę”, ponieważ znalazłem się w trudnej sytuacji w życiu. Popełniłem grzech przeciwko czystości, który groził tym, że mogłem się zakazić różnymi chorobami w tym wiadomo jaką najbardziej. Do wyrzutów sumienia, które pojawiły się jako oczywiste następstwo tego moralnie nagannego występku, dołączyły obawy o zdrowie, a nawet życie.
Świadectwa o nowennie pompejańskiej
Nowenna pompejańska przynosi wspaniałe owoce, czego dowodem są świadectwa, jakie znajdziesz na naszej stronie. Jest ich tysiące na każdy temat!
Karolina: Otrzymana łaska pracy dla męża
Modliłam się o pracę dla męża po prawie roku bezrobocia. Maryja wysłuchała mnie i mąż otrzymał łaskę pracy w 15 dzień Nowenny.
Beata: Uzdrowienie
Pragnę podzielić się świadectwem uzdrowienia z choroby nowotworowej męża mojej znajomej. Parę lat temu miał raka krtani, przeszedł operacje, leczenie i było wszystko dobrze. Jesienią zeszłego roku zaczął słabnąć i okazało się że ma przerzuty do wątroby, kości.
Anita: Podejrzenie raka płuc
Wiele razy słyszałam o Nowennie Pompejańskiej, ale uważałam, że to nie jest modlitwa dla mnie. Nie mogłam sobie wyobrazić, że przez dłuższy okres czasu miałabym odmawiać aż 3 różańce dziennie, kiedy często z jednym miałam trudności. Wszystko zmieniło się, gdy u szwagierki, mamy dwójki małych dzieci, pojawiło się podejrzenie raka płuc. 2 lata wcześniej tragicznie zginął w wypadku jej mąż, zostawiając ją samą z maleńkimi wówczas dziećmi. Sytuacja była więc bardzo trudna.
Otylia: Wymodlona praca i zdrowie dla brata
Odmówiłam dwie nowenny pompejańskie i jestem w trakcie trzeciej. Wymodliłam dobrą pracę i przełożonych, a także zdrowie dla mojego brata.
Julia: Zdrowie córeczek
W maju 2022 roku na świat przyszła moja młodsza córka, bardzo się obawiałam, aby nie łapała chorób od starszej córki. Starsza córka naprawdę dużo chorowała i w żłobku i w przedszkolu, a ma już 5 lat. Potrafiła chodzić do przedszkola tylko 3-6 dni w miesiącu. Cały czas przyplątywały się infekcje, brała leki, antybiotyki. Dbałam o nią jak tylko umiałam, zdrowa dieta, ruch, witaminy, ograniczenie słodyczy, wycięliśmy jej nawet trzeci migdał, a infekcje wcale się nie zmniejszyły.