Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja Zawsze Dziewica! To już kolejne moje świadectwo, jako że Nowenną Pompejańską modlę się nieprzerwanie od ponad roku, a wcześniej także odmówiłam ich kilka. Mam tak wiele intencji, że zawsze ciężko wybrać, w jakiej będę modlić się tym razem. W mojej przedostatniej nowennie modliłam się o poprawę zdrowia brata i właśnie tej intencji chciałabym poświęcić niniejsze świadectwo.
Mój brat wiele w swoim życiu wycierpiał. Chorował na najgorsze w tych czasach choroby (nowotwór, białaczka, przeszczep szpiku kostnego, wycięcie znacznej części jelita, wiele by wymieniać…) i zawsze – ku zdumieniu lekarzy – a dzięki naszej modlitwie, wychodził z tego cało.