Mam na imię Agnieszka, jestem mężatką od 10lat… W tym 8 lat to lata starania się o dziecko… Czasem był to czas intensywnego leczenia, czasem poprostu odpuszczalismy…i nie wiem skąd, choć czasami bywało beznadziejnie, nie traciłam nadziei i z tyłu głowy pojawiała się myśl: widocznie jeszcze nie teraz, może nie jesteśmy gotowi, może musimy dojrzeć…
Świadectwa o nowennie pompejańskiej
Nowenna pompejańska przynosi wspaniałe owoce, czego dowodem są świadectwa, jakie znajdziesz na naszej stronie. Jest ich tysiące na każdy temat!
Dorota: Uzdrowienie kolana
Moja pierwsza nowenna pompejańska została zmówiona w intencji uzdrowienia taty z zaawansowanej choroby stawów która w szczególności zaatakowała kolano. Modlitwa była dla mnie wyzwaniem, często pojawiało się znużenie i brak motywacji. Pomimo niechęci która się pojawiała i zmęczenia modliłam się.
Beata: Powrót do wiary
Ja równiez mam za soba kilka odmówionych pompejanek w róznych intencjach, swoich osobistych jak i intencjach maryjnych ( za grzeszników, kaplanów, dusze w czyscu cierpiace.. ). Chociaz nie wszystkie sie jeszcze spelnily ( byc moze Pan Bóg ma inne plany albo trzeba troszke poczekac..) to „Ona przychodzi, ilekroć Jej pomocy potrzebuję”.
Hanna: Nawrócenie
W 2010 pochowalam syna swego jednorodzonego. Nie mialam wsparcia w nikim w zasadzie i było mi ciężko.
Katarzyna: Cud narodzin
Przez bardzo długi czas bezskutecznie staraliśmy się z mężem o dziecko. Po wielu latach leczenia w końcu się udało i zaszłam w ciążę. Była to tak naprawdę nasza ostatnia próba, po której mieliśmy już odpuścić i pogodzić się z myślą, że będziemy tylko we dwoje.
Katarzyna: Babcia
Nowennę Pompejańską zaczęłam odmawiać w intencji Babci w dniu 16 stycznia kiedy dowiedzieliśmy się że ma Ona sporej wielkości guza na wątrobie.