Odmówiłam pierwszą w swoim życiu Nowennę. Nie było mi łatwo, ale dałam radę odmówić do końca.
Listy od Czytelników
Nasi Czytelnicy piszą nie tylko świadectwa. Czasem dzielą się z nami swoimi wątpliwościami i pytaniami. Oto listy od nich:
Katarzyna Lidia: Taki piękny ten świat…
Pisze kolejne swiadectwo o nowennie Pompejanskiej.
Halina: Ciągła nadzieja
Odmawiam drugą NP w intencji syna alkoholika ufając że Pan Bóg za pośrednictwem Mateczki naszej mnie wysłucha. Podczas odmawiania pierwszej czułam wewnętrzny spokój,teraz jest odwrotnie .
Ewelina: W różańcu siła
To już moje kolejne świadectwo, tym razem nieco inne niż wcześniejsze. Jestem na etapie odmawiania 5 Nowenny, to chyba najtrudniejsza z dotychczasowych Nowenn. Wszystko się wali, zdrowie, kłopoty w pracy, no i cała ta napięta sytuacja związana z wirusem lękiem przed nim i przyszłością.
Dominika: Wymodlona miłość
Odmówiłam kilka razy w swoim życiu Nowennę Pompejańską. Nigdy nie składałam świadectwa natomiast teraz mam taką potrzebę bo przecież odmawiając tę nowennę obiecujemy to Maryi że będziemy rozszerzać nabożeństwo do Różańca Świętego i wszystkim głosić jak dobrotliwie obeszła się z nam.
Anna: Alkohol w życiu mojej rodziny
Pierwszą nowennę zaczęłam odmawiać w listopadzie 2019 w intencji brata alkoholika. Podczas nowenny były lepsze i gorsze chwile, choć tych drugich było zdecydowanie więcej. Swiat walił się na głowę. Brat pił coraz więcej. Druga nowenna była zaraz po drugiej.