Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Ula: Maryjo prowadź, już nie chcę iść sama

Pierwsza nowenna była w intencji mojego synka, ale tak naprawdę Maryja zmieniała najbardziej mnie samą. Od tego zaczęło się moje nawrócenie. I choć upadam cały czas, to teraz wiem, gdzie Jezus na mnie czeka. Działo się trochę, zły atakował, ale z pomocą Bożą się udało.

Odmawiam teraz dwie naraz. Byłam w trakcie odmawiania jednej, gdy pojawiła się sprawa, która wymagała omdlenia natychmiast. U mojej mamy wykryto w płucach guza i oczywiście podejrzewano nowotwór, szczególnie że jest to pacjentka onkologiczna.

Wraz z jej córką tego samego dnia zaczelysmy nowenne w intencji jej zdrowia. I stał się cud, guz zniknął, a cienie które zostały okazały się zwloknieniami. Wierzę, że Maryja tak poprowadziła, że dwa razy tomografia, RTG i inne badania zrobiła w ciągu dwóch tygodni i wszystko na NFZ. Sami wiecie jak jest z terminami, prawda? To naprawdę cud, że to tak się wszystko szybko wyjaśniło.

I trzecia nowenna jest za moich zmarlych rodziców o łaskę zbawienia dla nich. Czy będzie wysłuchana? Wierzę, że tak. Nie wiem tylko kiedy. Ufam jednak, że Matenka prosi za nimi.

Modlitwa daje pokój mojej duszy. Trudno mi się zmienić, im więcej próbuję, tym bardziej widzę jak jestem mała. Oddaję to wszystko Jezusowi i niech we mnie działa, wiem już, że sama nie dam rady.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x