Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Rea: Harmonia i miłość

Po spełnionej pierwszej nowennie (szczęście dla przyjaciółki) postanowiłam po raz kolejny sięgnąć po różaniec, tym razem w intencji odnalezienia w życiu miłości, kogoś kto pokochałby mnie i kogo sama mogłabym pokochać. Odmawianie nowenny nie należało do najłatwiejszych wyzwań – plączący się różaniec, dekoncentracja, zasypianie, ogólne zmęczenie, pesymizm, a nawet płacz w desperacji. Wszystko mówiło mi, abym odłożyła różaniec i przestała wierzyć w sprawczą moc modlitwy. I właśnie wtedy, w najbardziej krytycznym momencie – odnalazłam miłość. Nie była to jednak miłość do mężczyzny, mojego Józefa, o którą początkowo prosiłam, lecz miłość do siebie, Boga i najukochańszej Matki. I był to najpiękniejszy dar, jaki mogłam wymarzyć. Jednocześnie stałam się spokojna, w moim życiu nareszcie pojawiła się harmonia i zgoda. Pogodziłam się z niepowodzebiami i zawierzyłam całe życie Maryi. Do tego doszły także inne łaski – koniec rodzinnych kłótni, wspaniałe wyniki matury itp. Proszę Was najmocniej – nigdy nigdy nigdy nie poddawajcie się marazmowi i znudzeniu! Zaufajcie Maryi, bo ona najlepiej wie czego potrzebujecie. Intencje Waszych modlitw spełnią się lub też otrzymacie inne, piękniejsze łaski, bo Maryja nikogo nie opuszcza! Kochajcie siebie, kochajcie Boga, wierzcie w moc nowenny. Niech Wasze życie wypełni łaska i pokój. Z Bogiem 🙂

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
7 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Dawid
Dawid
17.07.18 09:32

Piękne Świadectwo ! Bardzo dobrze, że modlisz się o mężczyznę na wzór Świętego Józefa. To znaczy, że chcesz opierać swoje relacje na Bogu, który w takich sytuacjach błogosławi. W dzisiejszych czasach budowanie relacji na Bogu nie należy to do zadań łatwych, ponieważ świat stawia przed nami inne wymagania każąc robić to co wszyscy. Opierając się na tym co proponuje dzisiejszy świat mnóstwo ludzi cierpi wzajemnie niszcząc swoje relacje czasem nieświadomie. Pojawiają się kłamstwa, zdrady. W relacji opartej na miłości Boga jest inaczej. Bóg proponuje piękną miłość. Miłość, która okazuje się tą jedyną, taką której się nie odrzuca, od której się… Czytaj więcej »

Aneta
Aneta
18.07.18 16:14
Reply to  Dawid

Do Dawid:
Napewno znajdziesz swoja miłość zycia. Maryja wysluchuje. Ja tez czekam. Ale nie szukam. Zostawilam to Matce Bożej. Ona wie kiedy co i jak ma się stać

Hanka
Hanka
16.07.18 22:12

Brawo! Ktoś, kiedyś powiedział, że miłość jest to jedyna rzecz, którą się mnoży dzieląc. A przecież jeśli nie akceptuje się samego siebie, „nie kocha się siebie”, to nie ma się czym podzielić z drugą osobą. Jeśli dobrze czujesz się sama z sobą i masz wiarę w Boga w swoim sercu to Autorko świadectwa jesteś na najlepszej drodze spotkania MIŁOŚCI – tej w wymiarze ludzkim i duchowym.

Ania
Ania
16.07.18 19:19

Piekne swiadectwo, ja takim nie moge sie pochwalic , kilkanascie lat modle sie o milosc rodzine- nowenny pielgrzymki i nic , nie mam juz sily i nie wierze w to ze mozna sobie cos wymodlic, wyprosic, wyblagac. … niestety juz nie

rena
rena
16.07.18 21:59
Reply to  Ania

Aniu, a może przestań o Tym myśleć zadręczać się i zostaw to wszystko Bogu.Wiem że to trudne ale spróbuj i nic na siłę. Pozwól pokierować swoimi problemami siłom wyższym bez naszego zadręczania.Przeczytaj sobie to zawierzenie codziennie i naprawdę Ci pomoże pozdrawiam. Akt zawierzenia nazywany modlitwą „Jezu, Ty się tym zajmij”, został podyktowany włoskiemu o. Dolindo Ruotolo w czasie prywatnego objawienia. O modlitwie jest coraz głośniej za sprawą świadectw ludzi, którzy dzięki niej uprosili wiele łask. Modlitwę „Jezu, Ty się tym zajmij” można odmawiać, jako akt strzelisty, ale warto zapoznać się z treścią całego aktu zawierzenia. Poniżej publikujemy jego treść. Akt… Czytaj więcej »

Ania
Ania
17.07.18 00:09
Reply to  rena

Dziekuje Reno , ale trudno jest mi wierzyc a to zawierzenie takze znam i korzystalam z niego , jest mi zle bo czuje sie zwyczajnie po ludzku zawiedziona i nic na to nie poradze , czesto nie mam ochoty zyc bo i po co i dla kogo , przykro jest jak czlowiek traci nadzieje .

Iwona
Iwona
16.07.18 18:32

Piekne dziękuję!!!

7
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x