Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Małgorzata: Nie jestem w stanie podziękować Maryi

W 2009 pierwszy raz zetknęłam się z nowenną,co chwila pojawiała mi się na komputerze ,z ciekawości weszłam i tak sobie pomyślałam,że to nie możliwe żeby odmawiać cały różaniec,jakże się myliłam.W listopadzie 2009r mój chłopak znalazł sie w szpitalu z bólem brzucha za dwa dni był już na intesywnej terapii w śpiące ,wyrok trzustka i tylko cud go może uratować.Podłączony do różnych maszyn,żaden jego organ sam nie mógł funkconowąć.I codzienne stwierdzenia lekarzy,proszę sie pożegnac bo chyba nocy nie dożyje.Odmawiając nowennę nawet nie wiem kiedy przyszło takie ukojenie i wiara, że będzie dobrze.Ponad dwa miesiące śpiączki,trzustka w połowie zniszczona ,nerki które przestały funkconować,chora wątroba,grożąca demencja,Arek przeżył i wrócił bardzo szybko do zdrowia.Nie wiem co bym zrobiła i tak nie będę wstanie podziękować Maryi za wysłuchanie i dokonanie cudu

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
58 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Katarzyna
Katarzyna
18.07.18 00:02

Pani Tereso,znam też takie przypadki i jest to samo życie.Faceci są beznadziejni,a w obecnych czasach przechodzą samych siebie.

TERESA
TERESA
17.07.18 23:02

Do żony twój mąz dopóki będzie zdrowy to ok. a jak zachoruje to
wróci do zony bo kochanki szukają następnego.

Jarosław
Jarosław
17.07.18 19:59

Piękne świadectwo. Chwała Panu.

Żona
Żona
17.07.18 20:38
Reply to  Jarosław

A ja odmówiłam kilka nowenn w ciągu 3 lat i jest coraz gorzej. Nic się nie zmieniło. Też miałam taką wiarę po każdej nowennie, że może tym razem… A tu zonk. Świadectwa wysłuchanej modlitwy o uratowanie małżeństwa są raczej rzadkością. Po dzisiejszym dniu nie mam siły na nic…

Bożena
Bożena
17.07.18 21:34
Reply to  Żona

Módl się tak jak potrafisz jedź na Jasną Górę i zawierz Twoje małżeństwo Maryi módl się Nowenną zawierzenia Jezusowi jedź na mszę o uzdrowienie do ojca Daniela i nie skupiaj się na tym czy tym razem Pan Cię wysłucha oddaj mu wszystko a On Cię poprowadzi.Ja jestem w gorszej sytuacji bo nikt chyba już nie wierzy że mój mąż wyzdrowieje.Nikt oprócz mnie.Mam różaniec zawsze przy sobie i w trudnej sytuacji przytulam się do niego i mówię Jezu pomóż mi i on pomaga.Nie wiem co będzie dalej ,ale wiem że bez pomocy Boga nie miałabym już nic,nie przazylabym żadnego dnia.Z Panem… Czytaj więcej »

Dorota
Dorota
17.07.18 21:46
Reply to  Bożena

Pomodlę się również za was.

Żona
Żona
17.07.18 21:54
Reply to  Dorota

Dziękuję

Żona
Żona
17.07.18 21:53
Reply to  Bożena

Bozenko, byłam u ojca Daniela rok temu i na zawierzeniu w Częstochowie w tym roku i nic, nie potrafię się już modlić, po prostu mąż mnie wyśmiał

Bożena
Bożena
17.07.18 22:21
Reply to  Żona

Dziękuj codziennie Jezusowi za męża,za to co Cię spotkało za wszystko.Na początku trudno mi było dziękować Bogu za chorobę ale teraz już wiem że nie byłabym tak blisko Boga.Zylibysmy sobie tak jak większość z nas co niedziela do kościoła spowiedź kilka razy w roku wszystko takie płytkie i byle jakieMoze powinnaś zmienić intencje może za męża za jego wiarę,bo żeby było lepiej Bóg musi najpierw nas zmienić.Wiesz ja ostatnio myślałam że moja wiara jest silna tylko mojego męża słaba ale szybciutko Pan pokazał mi jaka jestem słabaJa boje się każdego dnia kiedyś chciałam tylko spać żeby nie patrzeć na mojego… Czytaj więcej »

żona
żona
17.07.18 22:05
Reply to  Bożena

Do żony: jestem w takiej sytuacji, jak Ty, też ok 3 lat modlitw, wiem co czujesz… Najgorsza jest bezsilność, dzieci mówią, ze chciałyby żeby tata był w domu, a ja nic nie mogę zrobić…Gdy jest mi źle to mam słowa Pana przed oczami: „wierzcie, a wam sie stanie” i dlatego, wierzę że mąż wróci, choć wszystko inne wskazuje ze nie. Zawierzylam małżeństwo Maryji, u o. Daniela też byłam na spotkaniu i polecam, bo otrzymasz nadzieję i wzmocnienie. Wiem jedno, wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny i zawsze mnie podnosi, gdy upadam i nigdy się nie męczy przebaczaniem nam wszystkim☺Chwala Jezusowi i… Czytaj więcej »

Żona
Żona
17.07.18 22:31
Reply to  żona

Chwała Panu, to naprawdę cud.

Żona
Żona
17.07.18 22:33
Reply to  żona

Tylko tak ciężko…pozdrawiam cię

...
...
17.07.18 22:26
Reply to  Bożena

Czytałam, że do wystąpienia niektórych chorób autoimmulogicznych może przyczynić się niedobór witaminy D. Osobie zdrowej wystarczy dziennie w okresie letnim dzienna ekspozycja na słońce 15-20 min. w godz. od 10. do 15. Dłużej nie, bo słońce jest zbyt mocne. Nie wiem jak to wygląda jak ktoś jest już chory, ale myślę, że powinien trochę pobyć na słońcu np. Wieczorem. W porach zimowych dobrze jest przyjmować tabletki z wit. D. One zmniejsają zapalenia w organiźmie.

Bożena
Bożena
17.07.18 22:39
Reply to  ...

Mój mąż przyjmuje Wit D poza tym z badań wyszła borelioza która nie chce się leczyć.Jesli chodzi o inne choroby to neurolodzy prześcigają sie w diagnozach tylko żadna tak naprawdę nie jest w 100 procentach potwierdzona badaniami bo ciągle jakieś objawy nie pasują do danej choroby

Agucha
Agucha
17.07.18 23:39
Reply to  Bożena

Bozeno, w borelioze to ziplami ale nie protololem Buhnera czy jalos tak ale inaczej – poczytaj forum luskiewnik, szukaj tam pomocy! Bog stworzyl swiat, sa choroby to i leki musze byc w naturze!

Bożena
Bożena
18.07.18 05:56
Reply to  Agucha

Xmaz leczył się antybiotykami i ziołami na raz właśnie tym protokołem na początku było lepiej a potem gorzej ,gorzej, gorzej.Teraz leczy się i Hindusa metoda pulsacyjna,nie polepszyło się ale chyba zatrzymało pół roku temu tylko że lekarz mówi że we wrześniu koniec leczenia.Potwm naja być zabiegi chyba to się nazywa klawiterapia..Tylko co dalej jak on nie może chodzić .bardzo słabo się poruszać z dwoma kijkami,boje się ale tak bardzo ufam Bogu.Wierze że nas poprowadzi,bo któż jak nie Bóg.Jesli ktoś z Was wie coś na ten temat to proszę o radę Nawet nie wiem czy dobrze robimy lecząc się u człowieka… Czytaj więcej »

enia
enia
18.07.18 07:54
Reply to  Bożena

Bożenko myślę że nie ma znaczenia jakiej wiary jest lekarz,każdy jest dzieckiem Boga.

kobieta
kobieta
18.07.18 16:37
Reply to  Bożena

Pani Bożeno, klawiterapia, podobnie jak np. akupunktura czy homeopatia, jest na liście zagrożeń duchowych. Lepiej nie korzystać z takich metod. Proszę sobie poczytać np. tu jest o tym http://rozaniec.info/homeopatia-voodoo-w-lecznictwie/

enia
enia
21.07.18 12:29
Reply to  kobieta

Bożena poczytaj link co zamieściła kobieta, może niech Twój mąż nie korzysta z tego.
Słysze że są osoby co świecowanie uszy robią, już patrzyłam na intern. ale nic nie pisze że to jest złe, w zagrożeniach.
Znacie ten temat?

bogumiła
bogumiła
17.07.18 23:26
Reply to  Żona

Modlitwa pomogła mi przetrwać wiele trudnych chwil. Kiedy modliłam się o zdrowie mamy (80lat) z kliniki okulistycznej przyszła informacja o przyspieszeniu terminu operacji na oczy , az o pół roku wcześniej.Mama czyta, rozwiązuje krzyżówki i sudoku.Modliłam się o związek sakramentalny dla mojej córki , która żyła kilka lat w związku nieformalnym i w ostatnim dniu nowenny córka z chłopakiem poszli ze mną nieoczekiwanie do kościoła. Ksiądz ogłosił rozpoczęcie nauk przedmałżeńskich. . Nieśmiało zasugerowałam ,żeby się zapisali. W poniedziałek zapisali się , we wtorek byli na naukach, a w środe zaczeli szukać sali weselnej.Ślub odbył się w pół roku. Wymodliłam dziewczynę… Czytaj więcej »

Bożena
Bożena
18.07.18 06:04
Reply to  bogumiła

Ja też modlę się i wierzę.Bogusiu gdyby nie modlitwa nie wiem czy jeszcze bym żyła .Miałam tak silna nerwicę że kardiolog skierował mnie do psychiatry a poszłam do Boga .Nigdy nie byłam u psychiatry lepiej będąc na mszy o uzdrowienie w czasieIE modlitwy wstawienniczej poprosiłam Jezusa żeby zabrał ode mnie nerwicę.Mialam spoczynek w Duchu Świętym i po wyjściu z kościoła poczułam jakby ktoś ciężki głaz zdjął mi z serca.Mias rok i jest dobrze nie potrzebuję psychiatry tylko Jezusa.Mnie uzdrowił i wiem że uzdrowi mojego kochanego męża.

Klara
Klara
18.07.18 14:14
Reply to  bogumiła

Super że Bóg Panią słucha. Szkoda że innych ma w nosie. Ale to świadczy, że on istnieje skoro spełnia prośby innych. Tylko co trzeba robić, żeby sobie na to zasłużyć.. Kiedy ja jestem pełna wiary nic się nie dzieje. Kiedy nie mam sił i nie liczę na nic wtedy coś rusza. A mówią że trzeba wierzyć a ja właśnie boję się wierzyć, bo to mnie nakręca i potem jest płacz, kiedy coś pójdzie nie tak. Kiedy na nic się nigdy nie nastawialam byłam najszczesliwsza.

Bożena
Bożena
18.07.18 16:37
Reply to  Klara

Bóg słucha każdego z nas ,ale jak wiesz tego czego pragnę najbardziej i o co błagam nie dostałam jeszcze jest mnóstwo ludzi którym Pan dał to o co prosili ja cieszę się z tego co mam ,bo bez niego nie miałabym już nić.Ale ja wciąż błagam go o cud i wierzę że jak zasluze to dostanę..Tylko że ja nie wiem czy zasługuje na jakiekolwiek laski.Jezus oddał za nas życie a my coś mu dajemy,my tylko chcemy więcej i wiecej

enia
enia
19.07.18 06:43
Reply to  Bożena

Bożenko dla Twojego męża Psalm 30, niech sam czyta ciągle, albo Ty mu czytaj. … nauczycie się na pamięć i będziecie śpiewać.
Dziś mam 14czwartek sw.Rity i na yt odsłuchuję 15czwartków ze Świętą, jest właśnie ten Psalm i zaraz o Tobie pomyślałam
Pan jest łaskawy

Bożena
Bożena
18.07.18 16:39
Reply to  Klara

To cały czas bez przerwy wierz,wierz ,wierz i nie nakręcają się i nie oczekuj niczego teraz natychmiast.

bogumiła
bogumiła
18.07.18 22:17
Reply to  Klara

Nie wiem Klaro co trzeba robić,żeby Bóg wysłuchał nasze prośby,Podobno On lepiej wie co jest dla nas najlepsze. Kiedyś mocno poszłam w okultyzm , byłam nim zafascynowana. zajełam sie tarotem ,astrologią, Namiawiałm ludzi i widziałam ,że udziela im się moja fascynacja. Ocknełam się przed licytacja domu.Trafłam na NP, a właściwie to ona do mne przyszła . wyskakiwała mi za każdym otworzeniem komputera. Zaczełam odmawiać. Licytacja się nie odbyła (nowenne skończyłam dzień przed licytacją).Potem poszłam do spowiedzi. Jestem teraz w trakcie 21 NP. Cieszę sie ze wszystkiego, co dostałam od Boga. Jestem mu wdzięczna za to,że widzę , słysze, ze każdy… Czytaj więcej »

Klara
Klara
19.07.18 07:34
Reply to  bogumiła

Pani Bogumiło ja przez 13 lat chodziłam do wróżki. Też byłam zafascynowana tarotem. Wszystkich wyżej księży słuchałam. NP odmawialam na mszach o uzdrowienie bylam. Ja nikomu nie zazdroszczę ani niczego nie żałuję to nie tak. Tylko dlaczego Bóg nie Chce sprawić, żeby chciało mi się żyć? Ja nie chcę domu, milionów nawet męża nie chce. Chcę być szczęśliwa nieważne czy sama czy nie. Żebym budziła się codziennie rano z uśmiechem na twarzy a nie z mokra poduszka.

Kaa
Kaa
19.07.18 08:27
Reply to  Klara

Klaro modle się NP od prawie dwóch lat. Żadna z intencji nie została wysłuchana. Kilka dni temu podjełam się ostatniej. Stwierdziłam, ze skoro Bóg zna mnie podobno lepiej, niż ja sama siebie to moja intencja brzmi ’ Pokładam ufność w Tobie Panie’ i niech się dzieje co chce. Ja juz tez nie mam siły prosić o pomoc czy szczęście. Może spróbuj oddać swoja intencje Bogu?

irena
irena
19.07.18 08:48
Reply to  Klara

klaro przeczytalam twoj wpis do pani bogumily ze chodzilas do wrozki i tarot ,wiec juz wiem co jest powodem twego smutku i braku checi do zycia,ja tez nieswiadoma co mnie czeka dalam sobie powrozyc z kart tarota ,wtedy jakby jakies sily zaczely rujnowac moje malzenstwo i cale nasze zycie ,prosze cie skontaktuj sie z jakims ksiedzem jak bedziesz w polsce i porozmawiaj z nim o tym ,popros o modlitwe za toba ,bo otworzylas” dzrzwi” dla nieproszonego goscia w swojej duszy ,tez czytalam horoskopy i tylko czekalam co sie wydarzy u mnie wedlug tych bzdur,teraz omijam te wszystkie rzeczy szerokim lukiem… Czytaj więcej »

bogumiła
bogumiła
19.07.18 10:10
Reply to  Klara

Klaro, jaka jest Twoja definicja szczęścia? Co spowodowałoby ąby wróciły Ci chęci dożycia? Czy to ,ż piszemy sobie i gawędzimy nie jest już fajne?
Pomyśl ile kobiet nie może tego robić, zróznych powodów : np są kalekami, są niewidome, nie potrafia obsługiwać komputera, nie potrafią korzystać z internetu, nie stac ich na kupno tableta itd.
Rano obudz sie i za bohaterem Dickensa powtórz: Dzisiaj jest pierwszy dzień reszty mojego życia. Blogosław dzień , ciesz się z ludzi ,których poznałaś,
Polecam do odmawiania Egzorcyzm poranny.
pozdrawiam.

Klara
Klara
19.07.18 17:01
Reply to  bogumiła

Pani Bogumiło ja to wszystko wiem. Ja codziennie dziękuję Bogu że nie choruje, że mam zdrowe ręce i nogi. Mam cudownych przyjaciół, których w pl zostawiłam a tu jestem kompletnie sama. Mam wrażenie że mój mózg od rozstania z Chlopakiem już się do tego smutku przyzwyczaił. Ja nie tęsknię za nim już. Jakiś tam żal mam, ale nie chce z nim już być. Ale ten smutek jakby się zakorzenil we mnie mocno i nie chce odejść. A wyprowadzka zdała od przyjaciół nie polepszyla sytuacji wręcz przeciwnie.. Fakt jest taki że najszczesliwsza byłam właśnie z nim. Ale nie chce swojego szczęścia… Czytaj więcej »

Ines
Ines
19.07.18 11:04
Reply to  Klara

Klaro odmawiaj codziennie rano „Modlitwę zanurzenia w krwi Chrystusa” tzw. modlitwę św. Gertrudy, te piękne słowa powinny wzmocnić Twojego ducha i dać Ci nadzieję, na każdy dzień. Koniecznie z rozważaniami. Zobaczysz, że każdego dnia będziesz silniejsza i szczęśliwsza:).

enia
enia
19.07.18 11:59
Reply to  Klara

Klara czytaj sobie Psalm 51

Klara
Klara
19.07.18 16:06
Reply to  enia

Kochane kobietki jesteście. Ale ja z tej wróżki się spowiadalam nawet dwa razy. Ja pamiętam o tym i wiem że to mi życie zrujnowalo po części, ale przecież spowiadalam się z tego i naprawdę szczerze żałuję. I od 3 lat ani mi się śni iść do wróżki, ani jednego horoskopu od tego czasu nie przeczytałam. Żadnego sennik nic. Jeśli jakieś pozostałości mam po tym to jaki sens ma spowiedź? Rozmawiałam z księdzem o tym na spowiedzi. Nie wiem co więcej mogę zrobić. Błędy młodości… Mam za to całe życie płacić? Ja od 2 lat jestem bliżej Boga niż kiedykolwiek ale… Czytaj więcej »

Klara
Klara
19.07.18 16:16
Reply to  Klara

Moja ostatnia NP skończyłam w styczniu. To były pierwsze tygodnie po przeprowadzce. Moja intencja była Boże daj mi potrzebne łaski na ten nowy etap w życiu, aby było mi łatwiej. I nic. Jak już tak się rozpisałam to tylko napisze coś co mi nie daje spokoju do tej pory. Kiedy byłam ostatni raz u wróżki powiedziała że będę miała męża który będzie mnie bardzo bardzo kochał. W ogóle że widzi wieeelka miłość. Parę mscy później zapomniawszy o tym pomodlilam się o dobrego męża. W ogóle nie myśląc o tej wrózce. Poznałam właśnie tego chłopaka (on też się o żonę modlił)… Czytaj więcej »

też Ania
też Ania
19.07.18 17:00
Reply to  Klara

Klaro, a może Ty masz jakąś formę depresji?

irena
irena
19.07.18 17:01
Reply to  Klara

klaro mi zajelo duzo czasu zeby zaczelo sie poprawiac ,nie dwa lata ale duzo wiecej i nie chodzi mi o to zeby cie w tej chwili dolowac tylko zebys uzbroila sie w cierpliwosc ,ty na szczescie szybko sie polapalas co to jest wrozbiarstwo i z czym sie to wiaze,ja tkwilam w nieswiadomosci dluzej ,nie zdawalam sobie nawet sprawy co moze byc przyczyna moich niepowodzen zyciowych ,szukalam w czyms innym przyczyny ,jesli chodzi o chlopaka to nigdy nic nie wiadomo ,moze jeszcze sie okazac ze spotkasz szybciej niz sie spodziewasz ,nie wiem jakie uczucia do tamtego mialas ,na ile silne ,ale… Czytaj więcej »

Klara
Klara
19.07.18 17:13
Reply to  irena

Ja w tych górach go właśnie pokochałam. Długo długo nic. Nawet byłam trochę zła na Boga że taki fajny porządny chłopak a moje serce twarde. I nagle jakby strzała jakas. Nie potrafię tego wytłumaczyć. Takie ciepło w sercu i bam! Ahhh moja historia jest długa i skomplikowana. Dlatego w te góry chce i nie chce jechać. Ale nie mam zamiaru się teraz na wszystko zamykać z tego powodu.

Klara
Klara
19.07.18 17:15
Reply to  Klara

Pani Ireno nie powiedziałabym że 13 lat to szybko haha. Pierwszy raz poszłam jak miałam uwaga… 13 lat. Bierzmowanie z grzechem.. Ah szkoda pisać, wstyd.

irena
irena
19.07.18 17:41
Reply to  Klara

klaro ja tak zrozumialam ze dwa lata ,co o wstydu to ni musisz sie wstydzic ,jestes czlowiekiem jak my wszyscy,jedz w te gory,bez wzgledy na wszystko,twoje sprawy wczesniej czy pozniej sie wyprostuja zobaczysz ,ja ci tego zycze z calego serca ,wszystkiego co najlepsze

też Ania
też Ania
19.07.18 17:59
Reply to  irena

I ja dołączam się do życzeń 🙂

Xyz
Xyz
19.07.18 18:03
Reply to  Klara

Do Klara- koniecznie jedź w te góry. Po tym jak zmierzysz się z przeszłością będzie Tobie o wiele lepiej. Powoli wszystko minie, ale musisz konfrontować się z tym co przykre by przestało takim być.jesli unika się miejsc, osob ktore nam o czyms przypominaja to wlasnie tym gorzej dla nas, dla naszego umyslu. Odychaj w gorach pełna piersia, a jak bedziesz miewac mysli z przeszlosci nie koncentruj sie na nich a na sobie, na przyszlosci swojej, swoich jakis marzeniach itp.

Poza tym odmowilismy za Ciebie potezna modlitwe! Pamietaj o tym!

MMM
MMM
19.07.18 18:57
Reply to  Xyz

Trochę mi niezręcznie, ale czy mogłabym prosić, żebyście się pomodliły również za mnie? Nie mam odwagi, by opisać tu swoją historię, ale przechodzę teraz bardzo trudny czas. Sama odmówiłam już kilka nowenn, ale chyba nie potrafię przyjąć łask, które do mnie płyną.

Xyz
Xyz
20.07.18 03:05
Reply to  MMM

Do MMM- tak!

irena
irena
20.07.18 08:54
Reply to  MMM

oczywiscie mmm ,pomodlimy sie ,juz xyz napisala ,ja bardzo chetnie przylacze sie do niej

MMM
MMM
20.07.18 09:35
Reply to  irena

Bardzo Wam dziękuję.
Również wspominam w moich modlitwach o osobach z tego forum.

też Ania
też Ania
19.07.18 18:01
Reply to  Klara

Ja też obiekt moich uczuć pokochałam w górach. Początkowo każde wyjście w góry to było wspomnienie jego. Teraz już znacznie mniej. Kocham góry i nie chce z nich rezygnować. Udanego i pięknego urlopu życzę.

Jan
Jan
19.07.18 10:54
Reply to  bogumiła

Pan Bóg jest dobrym Ojcem. On nam da nam wszystko o co poprosimy. Bóg jest Hojny – ile najlepszego wina zostawił w Kanie. A ile ułomków chleba zebrano? No to dlaczego nie otrzymujecie? Wystarczy żyć w przestrzeni Bożych Błogosławieństw, zachowywać przykazania, wierzyć. Wiara czyni cuda. Polecam wywiady z Ojcem Witko na Youtube. Idziemy do Kościoła na Msze Świętą poprosimy i możemy od razu dziękować i wielbić Boga. Wielką moc ma też Błogosławieństwo. Błogosławię

Maria
Maria
17.07.18 19:39

Piękne świadectwo. Dodaje wiary i nadziei.Dziękuję.

Xyz
Xyz
17.07.18 18:46

To jest właśnie przeznaczenie- miał zyć i przezył mimo wszystko!

ela
ela
17.07.18 18:28

Nie każdy ma takie szczęście. Ja 8 lat modliłam się o trzeżwość syna i nie doczekałam się ponieważ zmarł

:)
:)
21.07.18 12:13
Reply to  ela

Proszę mieć w tym wszystkim w Boże Miłosierdzie, że to dla jego zbawienia było najlepsze. Proszę się nie martwić, Pan Bóg naprawdę ma wszystko pod kontrolą i wie co dla nas najlepsze

Bogumila
Bogumila
17.07.18 18:14

Za tyle dobrego to trzeba by albo udac sie osobiscie do Pompejow, albo do Turynu gdzie jest miejsce ostatnio dostepne dla publicznosci, gdzie Matka Boza stanela przed sw Janem Bosco, tam ludzie klecza lub nawet leza, ja tez zostalam uzdrowiona i czesto chodze lub jezdze do tych miejsc, wszystkiego dobrego dla Was obojgu Bogumila

maria
maria
17.07.18 21:54
Reply to  Bogumila

Ah tak, zgadza sie zapraszam do Turynu, moje miasto

ewa
ewa
17.07.18 18:09

Małgorzato, to prawdziwy cud! Chwała Panu!!! Mój mąż miał także zapalenie trzustki, również był w śpiączce lecz 21dni, ale umarł. Było to 14 lat temu. Osierocił syna. Ja wtedy nie znałam NP. Możliwe, że bym wymodliła, a może tak miało być…

Bożena
Bożena
17.07.18 17:18

Piękne świadectwo Małgosiu, dałaś mi nadzieję ,bo ja od ponad dwóch lat odmawiam Nowennę Pompejańska o uzdrowienie mojego męża i naprawdę wierzę że on wyzdrowieje na chwałę Bożą.Z Panem Bogiem kochani.

Kama
Kama
17.07.18 19:16
Reply to  Bożena

Obiecuje wesprzeć Panią swoją modlitwa dzisiaj. Znam Panią z tego forum – ogromna wiarę i siłę – nawet tego Pani zazdroszcze! Z Bogiem!

Bożena
Bożena
17.07.18 21:17
Reply to  Kama

Bardzo dziękuję za modlitwę ja też zaczęłam modlić się dziesiątka różańca za wszystkich dobrych ludzi z tego forum.25 dnia każdego miesiąca zamawiam mszę świętą w Pompejach o uzdrowienie mojego męża,tym razem dołączę prośbę aby Mateńka zaniosła prośby wszystkich którzy potrzebują pomocy z tego forum.Dziekuje wszystkim za modlitwę i wsparcie Gdyby nie Wasze dobre słowo i ciągle wsparcie nie dałabym rady.Pani Kamo u mnie początki Nowenny były bardzo trudne nie miałam siły żyć,wszystko i wszyscy byli przeciwko mnie,ciągły Stach żal i ból nie pozwalał mi normalnie funkcjonować.Powoli ZPan Bóg mnie zmieniał i moja rodzinę,bardzo dużo dobrego wniosły w nasze życie mszę… Czytaj więcej »

58
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x