Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Marta: Tylko dzięki tej modlitwie

Był marzec tego roku dowiedziałam się że mój Tato ma raka wątroby już nieoperacyjnego, w wysokim stadium. Przez pierwsze dni nie mogłam się otrząsnąć, nie mogłam się na niczym skupić, myśli krążyły tylko wokół jednego dlaczego? jak to będzie? – ja nie chce go stracić. Parę dni później zaczęłam odmawiać Nowennę Pompejańską o uzdrowienie dla mojego Taty. Od pierwszych chwil czułam spokój – tylko dzięki tej modlitwie byłam w stanie normalnie funkcjonować. Podczas tych 54 dni każdego dnia odczuwałam opiekę Maryi. W tym trudnym czasie doświadczyłam dużego wsparcia szczególnie od jednej z koleżanek ze studiów – m.in. poprosiłam ją o modlitwę, a ona powiedziała nie musisz mnie o to prosić już to robię. Nie wiem dlaczego jak zobaczyłam, że kończę Nowennę 8 maja pomyślałam to jakieś święto Maryjne – okazało się że to dzień wspomnienia Maryi Pompejańskiej.

Od kwietnia Tata bierze chemię – dzisiaj miał badania kontrolne. Szczegóły jeszcze nie są znane, ale markery spadły z 400 do 100 – co jest bardzo pozytywne. Wierzcie i módlcie się. Ja dalej ufam Bogu i mam nadzieję, że będzie dobrze.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
10 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Marta
Marta
16.10.19 19:34

Niestety tato umarł po 10 miesiącach walki – w grudniu 2018 roku. Jest mi z tym bardzo ciężko. Bardzo wierzyłam, że będzie z nami dłużej.

Mateusz
Mateusz
15.06.18 22:23

A ja mam już watpliwości czy moja modlitwa ma w ogóle sens

rena
rena
15.06.18 22:45
Reply to  Mateusz

Mateuszu a dlaczego tak myślisz.Modlitwa ma zawsze sens chociaż nie zawsze się chce i nie zawsze idzie po naszej myśli.

Mateusz
Mateusz
16.06.18 20:07
Reply to  rena

Dziękuje Pani Reniu za słowa otuchy

Marta
Marta
16.06.18 11:07
Reply to  Mateusz

Mateusz modlitwa zawsze ma sens a Bóg wie co dla nas jest najlepsze. Najgorsze są wątpliwości ale pamiętaj że one pochodzą od złego. Nie poddawaj się i trwaj na modlitwie.

Zofia
Zofia
16.06.18 11:52
Reply to  Mateusz

Mateuszu, ja czasem też mam chwile zwątpienia. Ale po tych chwilach przychodzi zastanowienie się i decyzja, że nadal będę się modlić, bo cóż innego mi zostało. W mojej sytuacji tylko Bóg może pomóc i tego się trzymam pomimo momentów słabości. Pozdrawiam Cię i życzę wytrwałości. Z Bogiem

Mateusz
Mateusz
16.06.18 20:07
Reply to  Zofia

Dziękuje za słowa otuchy

Dorota
Dorota
16.06.18 21:50
Reply to  Mateusz

Mateuszku pomodlę się za ciebie.

Mateusz
Mateusz
17.06.18 12:58
Reply to  Dorota

Bardzo dziękuje

Weronika
Weronika
20.06.18 23:31
Reply to  Mateusz

Ma sens, bo to rozmowa z Wszechmocnym, który kocha Cię najmocniej na świecie. Ty musisz Mu zaufać, a On się wszystkim zajmie tylko w swoim czasie. Na szczęście wie wszystko i wie kiedy i jak działać 🙂

10
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x