Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Maria: Dar spowiedzi dla męża

Do NP podchodziłam jak „do jeża”: niby chciałam, ale się bałam; nie do końca wierzyłam. Jednak przyszedł moment, że już nie wiedziałam, co mam robić. Wydawało mi się , że sytuacja jest już beznadziejna. Mój mąż (jestesmy małżeństwem z 19-letnim stażem i czwórką dzieci), przestał korzystac z sakramentu spowiedzi, a co za tym idzie z Eucharystii. Chodził z nami co niedzielę do kościoła, ale nie uczestniczył w pełni we Mszy św. Jak każdy człowiek próbowałam najpierw po ludzku kombinować; prosić. Radziłam się księży, jednak bez większego efektu. Taka sytuacja trwała dwa lata. W tym roku mieliśmy trzy uroczystości: bierzmowanie, osiemnastkę i I Komunię św. Na myśl o tym, że w tych ważnych dniach mój mąż nie przystąpi do Komunii, płakałam z bezsilności, myśląc o tym, jakie to świadectwo dla naszych dzieci. Jak ja mam je wychować po chrześcijańsku, jeżeli w domu jest taki przykład. Zaczęłam odmawiać NP. Nie było łatwo. Odmawiałam ją w każdej możliwej sytuacji: jadąc po dzieci do szkoły samochodem, w przerwie w pracy. Po skończonej nowennie było jeszcze gorzej. Jakby szatan zaatakował ze zdwojoną siła. Odrzucało mnie od różańca, modlitwy. Dodatkowo w trakcie bierzmowania i mszy z okazji 18 urodzin córki mąż nie przystąpił do Komunii. Zaczęłam pytać Pana Boga dlaczego? Dlaczego nie da nam tej łaski. Przecież proszę o coś dobrego. Nie rozumiałam. Trudno mi było się z tym pogodzić. W sobotę przed uroczystością I Komunii, zapytałam męża, czy jedzie ze mną do spowiedzi. Pokiwał głową, że nie. W niedzielę ku mojemu ogromnemu zdziwieniu przystąpił do Komunii świętej. Płakałam jak dziecko. Miłosierdzie Boga jest wielkie! Wiem, że nie mogę ustawać w modlitwie, bo diabeł nie śpi i będzie starał się znowu odciągnąć mojego męża od Eucharystii. Wiem jednak również, że mam potężną broń do walki z nim!

5 2 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
12 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Dorcia
Dorcia
08.06.18 22:00

Droga Mario polecam Ci w intencji Twojego męża nowennę do sługi Bożego o. Wenantego Katarzyńca o dar spowiedzi.Ten wkrótce błogosławiony zakonnik, jeszcze tak mało znany czyni cuda i to w ekspresowym tempie, sama się przekonasz.

enia
enia
08.06.18 22:49
Reply to  Dorcia

Dorcia dziekuję że napisalaś o tej nowennie o.Wenantego Katarzyńca,właśnie zamówiłam na allegro

Dorcia
Dorcia
09.06.18 08:44
Reply to  enia

Eniu, posłuchaj sobie na You Tube nagranie Nocne światła-ludzie Boga.Polski Szarbel. Rozsławiaj jego imię i jego łaski, które otrzymasz.

enia
enia
09.06.18 09:43
Reply to  Dorcia

Dziękuję,oczywiście odsłucham.
Ja polecam Koronkę do Jezusa Chrystusa w Najświętszym Sakramencie.Wiem wiem tyle jest modlitw,ale jak ktoś znajdzie troche czasu i miał by się nudzić,zachęcam do odmawiania tej wyjątkowej modlitwy

Dorcia
Dorcia
09.06.18 13:45
Reply to  enia

Dzięki, modlitwy nigdy za wiele i jest o co prosić.

Xyz
Xyz
07.06.18 15:03

A może tak po prostu z mężem szczerze porozmawiać co jest przyczyną jego zaniechania?

Grażyna
Grażyna
07.06.18 14:22

Mario, to piękne! ale czy TY masz pewność, że mąż przystąpił wtedy do spowiedzi?

też Ania
też Ania
07.06.18 18:03
Reply to  Grażyna

Szczerze? pomyślałam dokładnie to samo. Mario, spowiedź i komunia muszą wynikać z potrzeby serca. Może Twój mąż potrzebuje czasu, a Ty na siłę zmuszasz Go do tego, na co nie jest jeszcze gotowy?

Maria
Maria
07.06.18 20:11
Reply to  też Ania

Ja go nie zmuszam. Czasem wydaje mi się, że mogłabym porozmawiać o tym więcej, ale przyznam się, że nie wiem, jak do tego podejść. Temat wydaje mi się tak delikatny, osobisty, że nawet żona nie ma prawa dociekać. Wracając do zmuszania. dwa razy do roku: na Wielkanoc i Boże Narodzenie zapraszam go do spowiedzi. Nie prawię kazań, nie ciągnę na siłę, nie każę się tłumaczyć dlaczego nie chce iść. Zapraszam. To naprawdę bardzo trudne patrzeć jak bardzo bliska ci osoba oddala się od Boga. a jak pomyślę, że mógłby odejść niepojednany z Bogiem…

też Ania
też Ania
08.06.18 23:28
Reply to  Maria

Mario, nie bój się, że Twój mąż mógłby odejść niepojednany z Bogiem. Bogu zależy na nim bardziej niż Tobie i na pewno do niego dotrze. Inna sprawa – może mąż został kiedyś bardzo źle potraktowany przy spowiedzi. Takie sytuacje bardzo ranią i na lata zniechęcają do spowiedzi.

też Ania
też Ania
08.06.18 23:30
Reply to  Maria

Mario – jeszcze jedna myśl. Przed świętami do konfesjonałów są duże kolejki co może jeszcze bardziej odrzucać Twojego męża. Może dla niego lepsza byłaby spowiedź w spokojnych warunkach, bez organów grających na mszy i bez tłumu za plecami?

Maria
Maria
07.06.18 20:10
Reply to  Grażyna

Nie, nie mam pewności. Mam nadzieję, ze Komunia była przyjęta w łasce uświęcającej.

12
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x