Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Lunia: Potrafię już nieść swój krzyż

Szczęść Boże

Za mną trzy nowenny pompejańskie;wszystkie w intencjach moich najbliższych i mnie.Bywało bardzo ciężko i nie chodzi mi o modlitwę ale o działanie złego.!Jakby nie chciał wypuścić z sideł swoich swoich zdobyczy.Bywały dni ze mąż ,ktory wie że sie za niego modliłam płakał i sam brał różąniec do reki , a za chwilę znów wracał do swoich nawyków.Ja miałam mieć operację,a okazało się że mam poważniejszą chorobę i w konsekwencji teraz o wiele lepiej się czuję ,po zamienieniu leczenia-wiem że to zasługa Mateńki,która mnie uzdrowiła.Córka tez stała sie spokojniejsza i cześciej potrafi porozumieć sie z tatą.Ja chyba otrzymałam jednak najwiecej łask od Mateńki:odbyłam spowiedz z całego życia,stałam się spokojniejsza,apceptuję swój los,wiecej się modlę,czesto jestem w stanie łaski uświęcającej i potrafię juz nieść swój krzyż bez pytań ;dlaczego P.Boże mnie to spotyka.Może nie są to jakieś szczególne łaski ,ale za wszystko dziękuję Ci Ukochana Matko i obiecuję że na tych trzech nowennach nie poprzestanę:)Zresztą to już prawie słodki nałóg i dzień bez chociażby jednego różańca jest jakiś pusty-na pewno macie tak samo:).Bóg zapłać za opiekę nad nasza rodziną!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
irena
irena
04.06.18 08:54

tak luniu ,ja na pewno tak mam jak ty i dorotka ktora napisala ze jest nalogowcem ,kiedy polecam NP innym ostrzegam ze silnie uzaleznia ,malo tego zarazilam tym nalogiem juz dwie moje siostry ,dwie kolezanki i nad reszta pracuje,jadac do pracy w autobusie spotkalam tez pania ktora odmawia NP i ona mi powiedziala „co za zbieg okolicznosci ,kiedy jechalam pewnego razu do pracy spotkalam kobiete z ukrainy ,ktora tez modli sie ta nowenna”jak widac cos nami kieruje ze nawet spotykamy osoby uzaleznione jak my bo na tym forum to juz standart ,wszyscy jestesmy w tej samej sprawie i dzielimy sie… Czytaj więcej »

Dorota
Dorota
03.06.18 23:45

Tak, dzień bez różańca jest nie do przyjęcia. Ja też jestem już nałogowcem różańcowym. Dzięki za świadectwo.

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x