Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Kasia: Rozstanie i… poczucie szczęścia

Postanowiłam napisać swoje świadectwo. Odmówiłam już około 6 nowenn, wszystkie w intencji mojego związku. Ostatnio zaczęłam 7 w intencji znalezienia pracy, jednak przerwałam ją w 30 dniu :(.

Nowenna ta dała mi dużo siły i pozwoliła przetrwać najtrudniejsze chwile w moim życiu. Zaczęłam ją odmawiać będąc w związku z moim pierwszym i jedynym chłopakiem. Nie wiedziałam jak powinna wyglądać zdrowa relacja dwojga ludzi, dlatego w nim trwała, chociaż byłam bardzo krzywdzona i nieszczęśliwa. Wszystkie nowenny odmawiałam w intencji przetrwania i umocnienia naszego związku – wszystko się sprawdzało, nie rozstawaliśmy się, bywały dobre momenty. Czułam się jednak nieszczęśliwa, spotykaliśmy się raz na miesiąc (odległość 300km), miał dla mnie czas na rozmowę tylko jadąc samochodem, nie miał ze mną żadnych planów (3lata związek), nie zabierał mnie na spacer czy gdziekolwiek (chciał tylko w domu siedzieć), mówił jak beznadziejna jestem, jaką mam małą wiedzę (dostałam się na doktorat w stanach), jak jestem gruba (jestem trenerem fitnessu), zawsze był na zawołanie swojej mamy. Dodatkowo mówił mi jak jego koleżanki są zdolne, piękne, wychodził z nimi do pubów, zabierał na zakupy, podwoził do domów, wspierał, za plecami próbował się umówić, wspierał, poświęcał im czas, wmawiając mi, że to ze mną jest coś nie tak! Przepłakałam niemal 3 lata, niemal dzień w dzień. Kochałam go i zrobiłabym dla niego wszystko, (pomogłam mu dostać się na medycynę, wspierałam jak mogłam kiedy jego ojciec pił do nieprzytomności i demolował mieszkanie) ale nie potrafiłam się od niego uwolnić! Nie widziałam, że mnie niszczy. Nie miałam już sił. W 6 pompejańce oddałam Bogu wszystko, rozstaliśmy się i to był cud. Zero łez, zero myśli, zostałam uwolniona od uczuć, emocji i byłam szczęśliwa jak nigdy dotąd. Dziękuję za wszytko!

Teraz chcę odmówić kolejną nowennę w intencji znalezienia wartościowego człowieka, z którym będę mogła śmiać się, a nie płakać i który mnie pokocha taką jaka jestem, a nie który widzi we mnie same wady. 🙂

5 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
13 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Lula
Lula
18.07.19 17:57

Możecie mnie zagryźć, ale prawda zawsze leży gdzieś po środku. Kasiu, nie twierdzę, że powinnaś się obwiniać o cokolwiek, tylko mimo wszystko pozwoliłaś temu człowiekowi na to, aby tak Cię traktował. Z osobowością taka jak ta i niedojrzałością jest krótka piłka – oni w pewnym momencie wiedzą, że nie mają najmniejszych szans kogoś poniżać, i nie ma co się tłumaczyć uczuciem. Wytrzymałaś aż 3 lata, sądzę zatem, że sama nie miałaś należytego wsparcia w swoim środowisku, rodzinie. Po tym, co opisujesz, to nie był w ogóle związek i Bogu dzięki, że udało Ci się z tego wyplątać. Teraz wiesz, jakich… Czytaj więcej »

Marlena
Marlena
03.06.18 12:03

Ja też przez wiele lat byłam w nieszczęśliwym związku. W zeszłym roku odmówiłam Nowennę aby Matka dała mi siłę na odejście z tego związku w odpowiednim dla mnie momencie. Trochę to trwało ale w końcu w tym roku odważyłam się i zakończyłam ten związek. Były łzy ale teraz moje serce przepełnia radość i szczęście, że uwolniłam się od człowieka, który traktował mnie jak powietrze. Dzisiaj zaczynam kolejną Nowennę w takiej samej intencji co Ty o znalezienie tej właściwej osoby. Trzymam za Ciebie kciuki i życzę wytrwałości w modlitwie 🙂

Xyz
Xyz
02.06.18 15:23

Kasiu, masz szczęście, że nie był to Twój mąż bo komenatrze wyglądałyby zupełnie inaczej byś walczyła i modliła się o przemianę i nawrócenie twgo narcyza, zgodę w małżeństwie itp.itd.

enia
enia
02.06.18 14:54

Taki człowiek wybrał medycynę?
Kasiu życzę Ci tego wartościowego człowieka i wiele łask bożych

też Ania
też Ania
02.06.18 15:09
Reply to  enia

Eniu, są ludzie, którzy wybierają medycynę bo lubią się uczyć i mają predyspozycje w kierunku nauk biologiczno-chemicznych. Nie biorą pod uwagę, że po studiach całe życie będą pracować z ludźmi i to chorymi ludźmi, którzy będą się różnie zachowywali bo będą się źle czuć, będą się bać itd. Do tego dochodzą rodziny pacjentów, z którymi też trzeba umieć rozmawiać. Zresztą na co dzień widzę zachowanie studentów medycyny. Długo by pisać… Oczywiście, nie chcę generalizować ani marudzić. Wielu z tych studentów życie nauczy kultury i grzeczności. Wielu będzie wspaniałymi lekarzami. Wielu zmądrzeje, ale i niestety część już takimi zostanie…

enia
enia
02.06.18 15:17
Reply to  też Ania

Właśnie ta część nigdy nie powinna być lekarzami, pamietam rozmowę z dr.śp.Religą, jak mu mówiono o tych lekarzach co podawali pawulon aby uśmiercić pacjenta, co to była afera, dr Religa sie zastanowił chwile i powiedział „w kazdym zawodzie są świnie”
Ale na szczęście Kasia jest wolna od tego człowieka.

też Ania
też Ania
02.06.18 15:20
Reply to  enia

To prawda, ta część nigdy nie powinna zostać lekarzami. Dla Kasi najważniejsze, że już nie jest w tej relacji.

Katarzyna
Katarzyna
02.06.18 13:22

To było współuzależnienie.Ten facet to bluszcz i narcyz (mam też takiego dziada za sobą i kilka lat temu spakowałam go do mamusi właśnie,bo byli w dziwnej relacji)
Teraz jesteś wolna i trzymaj się Maryji i Jezusa,to najlepsze ręce!Tu, w Stanach,są świetne wspólnoty i można naprawdę doświadczyć wzrastania w wierze.Odkąd mam dostęp do polskich parafii jestem szczęśliwsza na emigracji i doświadczam wielu łask.Tobie Kasiu też ich życzę i opatrzności bożej we wszystkich sferach życia.Katarzyny są silne,będzie dobrze 🙂

Grzesiek
Grzesiek
02.06.18 12:04

Kobieta skarb, taka spotkac to cud. Malo takich juz na swiecie

nieznajoma
nieznajoma
02.06.18 13:28
Reply to  Grzesiek

Spokojnie, takich kobiet jest więcej. tylko wy ich nie widzicie. Bo one nie sa nahalne i nie wrzucają si ę w oczy ani się nie narzucają.

Poli
Poli
18.07.19 17:11
Reply to  nieznajoma

Dokładnie. Dodam też że istnieją kobiety piękne, zgrabne, zaradne, z zarobkami ponad przeciętnymi. Wierzące, szanujące się, uśmiechnięte, nie mające żadnej pretensji do świata i wolne. Dramatem takich kobiet jest 31 lat i samotność, bo po kilku nieudanych związkach z mężczyznami mają za dużo godności aby prosić o miłość.

Magda
Magda
03.06.18 16:39
Reply to  Grzesiek

Kobiet takich jest dużo, ale mężczyzni je niszczą. Też wspierałam w każdej sprawie, robiłam po nocy jego projekt wraz z nim, bo by nie oddał na czas, pocieszałam, gdy wspominał, że jego chrześnica się od niego odwróci i obmyślałam jak tu może dobre relacje z chrześnicą utrzymać i tepe i tede. Mówił, że uważał, że taką kobietę jak ja spotyka się raz w życiu, a zostawił mnie przez sms. Co prawda nie było tak źle jak u autorki świadectwa, bo co do wyglądu i rozumu, to mówił mi pozytywne rzeczy, ale o koleżankach też słyszałam, jakie zdolne, jak wyglądaja w… Czytaj więcej »

Jarosław
Jarosław
02.06.18 11:54

Taka kobieta jak Ty to skarb zapewne. Życzę wytrwania w Nowennie.

13
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x