Dwa pobyty w szpitalu, spakowana na trzeci pobyt… nie było łóżek, a ona biegunka wiec ciężko na korytarzu by było. Plan był taki, że następnego dnia ją zawiozę. Nowennę już odmawiałam od kilku dni. Następny dzień mama troszkę lepiej, potem niedziela znów troszkę lepiej. Po kilku dniach torba rozpakowana. Nie jest dobrze ale daje radę bez szpitala, nie słabnie tak jak poprzednio. Połowa nowenny mama uzdrowiona dokładnie w dniu od którego zaczyna się w nowennie dziękować Maryi za łaski choroba ustąpiła! Dwukrotny pobyt w szpitalu nie pomógł! Nowenna pomogła! Dziękuję Maryjo za wszystkie łaski.
Chwała Panu i Jego Matce, Maryi !