Dzień dobry. Nie jestem dobra pisarka ale chcialam przedstawić wam swoje świadectwo. Historia jakich wiele. Ale każda historia ma innych bohaterow. Jeszcze dzisiaj jestem żona. Żoną mojego męża, ktory po 8 miesiaącach zwiazku sakramentalnego zostawil w jednym dniu. Bez ķłótni. Wrócił z pracy i stwierdził że mnie nie kocha. Przestal mnie kochać kilka lat przed ślubem. Ślub wziął z odpowiedzialności, lojalnosci i przywiązania. Byliśmy para 13 lat. Pierwsza mlodzieńcza milość, pierwszy partner. Cofając pamięcia wstecz – wszystko bylo pierwsze
Razem dostrasliismy i uczylismy siebie..Po 13 latach postanowiliśmy w kościele powiedziec sobie sakramentalne „tak”. Bylam dumna i szczesliwa ze spotkalam jednego mężczyzne na cale zycie. Ze taka milosc to dar. Nagle wszytsko prysło jak bańka mydlana. „Nie kocham cie i nigdy nie kochalem”. Kazal mi sie wyprowadzić. Zrobilam jak chcial ale walczylam każdego dnia. Walczylam o to żeby przypomniał sobie jak bylismy bardzo w sobie zakochani. Chcial mieć ze mna dziecko, dom. Nie jestem w stanie uwierzyć, że przez kilka lat przed ślubem mnie oszukiwał i kłamał…Czułabym to.. Podjęłam ostatnią walkę – modlitwę i nowennę pompejską o uratowanie małżeństwa przed rozwodem (dopiero jestem na 20 dniu) Dużo sie dzieje podczas odmawiania – na początku odmawiania mąż stwierdził, że papiery rozwodowe zlozy gdy stane na nogi.. bo wie, że jestem w złym stanie psychicznym.. po kilkunastu dniach dowiedzialam się, że ma kogos innego..i ze idzie do prawnika aby złożyć jednam papiery o rozwod. Że nic sie nie zmienilo, że dalej mnie nie kocha ale życzy mi żebym była szczęśliwa i ułożyła sobie życie z kims innym. Żebym o nim zapomniala bo jest zlym czlowiekiem. W jednym dniu stracilam swoją nadzieje.. nadzieje na uratowanie malżenstwa… czulam ze „zły” szaleje.. w jednym dniu informacja o zdradzie i o tym ze złożył papiery. Modlitwa dala mi tą łaskę ze nie jestem na niego zła…Tak bardzo go kocham, że byłabym w stanie mu wszytsko wybaczyc.. Ale nikt mnie nie rozumie..Kazą mi go nienawidzić..mieć jak najgorsze zdanie… Nie poddam się i będę dalej odmawiala pompejki… chociaż przegrałam walke… Tylko czy łaska od Maryji bylo to, że otworzyłam oczy o dowiedzialam sie prawdy że jest ktos inny ? Po to aby nie zabijać siebie nadzieją? Czy to działanie zlego ? Nie umiem jeszcze tego zrozumiec..Od rozstania do dnia dzisiejszego minelo tylko dwa miesiace…Nie poddam się do ostatniego dnia – dnia stawienia się na sprawie rozwodowej. Dziękuję za przeczytanie.
Nadziejo co tam u Ciebie? Mam nadzieje ze odbudowa małżeństwa trwa. Daj znać. Pomodlę się dziś za Ciebie…
Stał się cud. Po dwóch latach rozłąki, wkoncu się pojednalismy. Staramy się na nowo, odbudować wszystko co czas zniszczył. Mąż sam wrócił.. cud.. po 2 latach stał się dla mnie cud.
Proszę o modlitwę aby nasze małżeństwo przetrwalo i już nic złego się nie wydarzylo.
Nadziejo, jak. toczą się dalsze Pani losy? Jak małżeństwo? Jestem ciekawa, gdyż sama od kilku lat modlę się o powrót męża do rodziny?
Nadziejo – autorko świadectwa, jak ułożyły się sprawy z Twoim małżeństwem? Mam nadzieję, że Twoje modlitwy zostały wysłuchane albo Ty doznalaś łaski spokoju, cierpliwości…
Stał sie mały cud. Na rozprawie rozwodowej – mąż wycofal wniosek o rozwód. Bez przymusu. Nie potrafie jeszcze tego poukladać sobie w glowie..ale dla mnie to moj osobisty, maly cud…
Prosiłam o uratowanie naszego małżeństwa przed rozwodem.
Wiem jedno – zostalam wysluchana.
Ale co dalej ? Tego jescze nie wiem… czuje sie bardzo pogubiona. Czuje ogromny strach – przed kolejnym cierpieniem.
Nadziejo kochana napisz prosze czy przed rozprawa prosilas meza o to by wycofał wniosek czy sam z siebie to zrobil? To wazne
Sam z siebie to zrobił co było dla mnir ogromnym zaskoczeniem. Mur zostal zburzony ! Teraz powoli pracujemy nad naszym małżeństwem
Bogu niech będą dzięki
Nadziejo bardzo sie ciesze ze nie doszlo do rozwodu w waszym malzenstwie,zycze wam z calego serca zeby wam sie udalo odbudowac wasze malzenstwo,u mnie po burzach i tornadach zapanowal wreszcie spokuj
Pani Nadziejo super! Pomodlę się za was! Ale czy mąż sam z siebie bąka żeby popracować nad małżeństwem czy tylko to Pani inicjatywa?
Nie spodziewałam się Nadziejo, że odpowiesz…bardzo się cieszę! Dla Boga nie ma nic niemożliwego! Ja podobnie, jak Ty walczę o małżeństwo i męża, który tak bardzo się zmienił. Twoja historia dodaje mi siły!
31 maja koncze odmawiac nowennę. Narazie bez zmian. Cisza. Zero odzewu od męża. Narazie wycofał się od składania papierow rozwodowych. Nie wiem z jakiego powodu. Ale ja już mam coraz mniej sil psychicznych i fizycznych.. Ale będę dalej odmawiać nowenne w tym nie nie poddam.
Co tam słychać Nadziejo?
Stracilam nadzieje…Dzisiaj.
Jest początek listopada. Mąż pisze papiery rozwodowe. Prosi mnie abym wyrazila zgodę na rozwod bez orzekania o winie bo w przyszłości chce założyć nową rodzinę i powtórnie wziasc slub kościelny.
W maju nie był pewny czy chce sie rozwiesc teraz już jest.. klamka zapadła.
Nie mam sily.. Już nie mam siły walczyc…
Przepraszam. Chyba jestem za słaba.
Nie jestes za słaba- jesteś wspaniała, taka jaką Cię Pan Bóg stworzył, i On kocha Cię taką jaką dzisiaj jesteś i jest w Tobie 🙂 Chwała Panu! Niech Święci Aniołowie podtrzymują Cię w pewnej drodze do Nieba 🙂
nadziejo ,jesli rzeczywiscie twoim malzenstwie dojdzie do rozwodu ,bo moze jeszcze nie dojsc ,pod zadnym pozorem nie zgadzaj sie na to „bez orzekania o winie” ,kazdy prawnik ci to powie ,ze kiedys maz moze zazadac alimenty od ciebie ,mi tak pani adwokat powiedziala
Pan Jezus jak chodził po tym świecie ludzi serdecznych, dobrych, szlachetnych przyjmował z radością i uśmiechem, grzesznikom natomiast mówił „nawróć się bo zginiesz marnie”. mówił to z miłości, upominał, uświadamiał, aby dać grzesznikowi szanse zobaczyć swoje błędy i dzięki temu się nawrócić. Być może brak zgody na rozwód skłoni męża do jakiejś refleksji. Też uważam, że nie ma co się zgadzać na rozwód w ogóle (jeśli nie chcesz oczywiście, bo jeśli chcesz rozwód a potem stwierdzić nieważność małżeństwa jeśli są podstawy to już inna sprawa). Ale jeśli nie chcesz rozwodu nie ma co, nie musisz się zgadzać na rozwód ani… Czytaj więcej »
W ostatnim dniu części błagalnej dostalam informacje, że mąż nie złoży narazie papierow rozwodowych (krótka wiadomość)… nic pozatym sie nie zmienilo…Nie mogę uwierzyć, że w ostatnim dniu części blagalnej taka informacje dostalam? A co dalej ? W modlitwie proszę o uratowanie naszego malżeństwa przed rozwodem…
Napisz jak się dalej to wszystko potoczyło. Życzę wielu łask Bożych.
Zobaczcie ile kobiet od otoczenia słyszy – rozwiedź się, a tu znajdują siłę do walki o małżeństwo. M. in. dlatego to forum jest takie ważne bo daje siłę, której często nie można znaleźć w swoim otoczeniu.
wiesz aniu ja nie chce sie mondrzyc tak jak sadzi bozenka,i wcale nie chcialam byc idnorantka w stosunku do jej osoby piszac jej imie z malej litery ,poprostu duzo w zyciu przeszlam i wiem ze czlowiek na wlasnych bledach najlepiej sie uczy,nikogo nie oceniam i nie krytykuje ,tak masz racje nie zawsze mamy do kogo sie wygadac a jeszcze anonimowo ze wiesz ze nikt nie rozniesie cie po calej okolicy ,jak wyrzuci sie z serca zale to potem jest lzej ,tu tez masz racje i dzieki ze stanelas w mojej obronie ,moze zauwazylas ze ja tez to robie jak ktos… Czytaj więcej »
Bardzo cenię Twoje komentarze Ireno 🙂 Pozdrawiam
Ireno zadbaj o estetykę pisowni. Myślę, że to grzech niedbalstwa… Piszesz z okropnymi błędami i przez to możesz być niezrozumiana. Dla mnie taka niedbała pisownia to jak mówienie z pełną buzią. Szanujmy nasz ojczysty język.
ok przemysle to,dzieki
Irenko! W pewnym momencie każdy obrywa tu na forum, musisz być ponad to . Bądź sobą to najwżniejsze . Dla wielu jesteś tu wielką podporą , nie skupiaj uwagi swojej na docinki ze strony innych,to ich problem.
Jeszcze raz powtarzam bądź SOBĄ
Ps
Co do pisowni to pamiętaj nie kaźdy ma dar pisania,Bogu to nie przeszkadza św. siostra Faustyna skończyła tylko 2klasy podstawówki i pomimo ,że nie pisała poprawnie to ją Bóg wybrał na sekretarke Swojego Miłosierdzia.
Łaska Boża działa nawet gdy ktoś pisze nie poprawnie.
dziekuje mena za ten komentarz ,tez tak mysle ze dla Pana Boga nie wazna jest pisownia i czy pieknie sie wyslawiamy ,ja mysle ze dla Niego jest wazne jak ktos darzy Go szacunkiem ,kocha Go ,jest Mu posluszny ,wiem ze stawiam duzo bledow ort ,ale to moze wynika z tego ze wlasnie nie mam daru do pisania i ort zawsze byla dla mnie ciezkim wyzwaniem ,tak jestem soba ,staram sie nikogo nie krzywdzic nawet zebym miala na tym stracic to zawsze inni sa na pierwszym miejscu a na koncu ja ,juz taki mam charakter ,Laska Boza dziala przekonalam sie juz… Czytaj więcej »
Wszyscy żeśmy się przyzwyczaili do pisowni Ireny
to dobrze enia ze przyzwyczailiscie sie do mojej pisowni ,to tez wynika z tego ze tu musze mowic troche odwrotnie w zdaniach niz w j,polskim co mnie nie usprawieliwia ze imiona powinnam pisac z duzej litery ,jesli ktos przez to czuje sie urazony to bardzo z gory przepraszam
Dobrze sie czyta Twoje komentarze, myślę że wielu forumowiczów czyta
nie mateuszu to nie plaga szaranczy ,tylko swiat sie przewraca do gory nogami,jestesmy nastawieni na miec a nie byc ,Przykazania Boze bardzo nam ludziom zobojetnialy,tak masz racje wiele ludzi sie rozwodzi ,przeciez to takie proste ,zlozyc pozew ,poczekac rozprawa i po problemie,mnie wiele osob na rozwod namawialo ,”przeciez to dzis standart”,jest jednak cos jeszcze jak milosc do czlowieka ,czasem trzeba dume do kieszeni schowac i przebaczyc,sa tez przypadki gdzie rozwod jest wybawieniem dla osoby ktora jest bita poniewierana przez wspolmalzonka ,wtedy lepiej sie rozwiesc i ratowac jesli z katem nie mozna nic zrobic,ale jesli jest szansa na dalsze zycie razem… Czytaj więcej »
pani Ireno za pozwoleniem: Sakrament małżeństwa to nie wspólne plany itd. to ofiara jednego za drugiego dla zbawienia duszy współmałżonka, danie Bogu potomstwa i oddanie Bogu chwały razem z dziećmi. To jest małżeństwo. Dylemat czy jest ważne w oczach Pana Boga!
krzysiu ,ale ja to doskonale wiem jestesmy malzenstwem 26 lat ,uwierz mi mialam 100 powodow zeby sie rozwiezc,ale nie zrobilam tego ,kocham mojego meza i wiele osob w glowe sie stukalo jak ja tak dlugo to ciagne ,ale uwazam jak ty dobrze powiedziane „ofiara jednego za drugiego”
To jaką ofiarę poniosł Twoj mąż za Ciebie? Bo czeesto to działa tylko w jedną stronę.
mysle ze ofiary nie poniosl zadnej,zyskal za to moja milosc ,ale taka prawdziwa i powiem ci ze teraz mi ja bardzo odwzajemnia
Też tak bym chciał jak pani, lepiej z kimś dźwigać wspólnie krzyż niż samotnie dogorywać. U nas padło nagle po 2 latach, szok. Moja żona zostawiła kochanka po roku i teraz ponoć przeżywa bunt. A ja mam dylemat czy się miotać czy złożyć o unieważnienie. O Boże natchnienie proszę Moją Matkę Bożą i św.Józefa.
krzysiu nie zalamuj sie jeszcze wszystko moze sie odwrocic w dobrym kierunku,zycie nas zaskakuje ,pozytywnie takze ,bedzie dobrze ,tylko jeden maly warunek chociaz jest moze u ciebie zle,ale staraj sie na przekur wszystkiemu myslec pozytywnie o zonie takze i jak napisales „prosze Matke Boza i sw Jozefa”czyli juz zaczales dobrze
Krzysztofie nie wiem czy to dla Ciebie, ale może Ci pomoże
„Jak uspokoić swoje burze” – o. Augustyn Pelanowski
http://www.youtube.com/watch?v=-XyuGHyA9uQ
http://www.youtube.com/watch?v=896zALf1qjc
„3 sposoby na podjęcie decyzji, „Daniel Wojda, jezuita- youtube
Dziękuję Pani Urszulo, mam nie jeden tylko kilka dylematów.
1. Siedzę sam od ponad dwóch lat, modlitwa i pustelnia, zagranicą. 2. W Polsce, dom, rodzina, znajomi. 3. Proszę Matkę Bożą i Pana Boga o powrót do domu, znalezienie pracy i zbudowania czegoś pięknego z Bogiem na zgliszczach mojego małżeństwa. Byle do sierpnia dał Pan Bóg wytrzymać.
Dobrze!
Jak przekupy ta targu, co nie? 😉
Bardzo dobrze 🙂 otwierasz stronę a tu wiecznie bohaterka Irena:-)
dziekuje za komplement bozenko
Bardzo cenię komentarze Ireny. Zawsze są stonowane, wyważone i mądre. A co do żalenia się – cóż… większość z nas sięgnęła po różaniec bo zrozumiała, że sama sobie nie poradzi z problemami. To forum dla wielu jest miejscem gdzie mogą anonimowo i bardzo szczerze porozmawiać o tym co bardzo boli. I nie ma w tym nic złego.
Cierpi to się w skrytości a nie dla poklasku, tyle razy ile wspomniała ile cierpiała dla tego męża, jaką dzielna i ile ten mąż jej zawdzięcza, to chyba nie o to chodzi, poza tym nie musi komentować pod każdym świadectwem i robić św cierpiętnicy 🙂
Bożeno, należę do osób, którym komentarze Ireny BARDZO pomogły mimo, że nie jestem mężatką. Irena jest bardzo mądrą kobietą i wielu tu pomogła. Jeżeli Jej komentarze Tobie nie pomagają, po prostu ich nie czytaj. Ireno, zostań na forum, jesteś potrzebna ze swoim stonowaniem, wyważeniem i mądrością.
Skoro Tobie moje komentarze się nie podobają również nie czytaj i nie komentuj, Irena mądra? Tylko Bóg jest mądry.
Bożeno, zawsze reaguję gdy ktoś na forum atakuje drugą osobę. Nie musisz czytać komentarzy Ireny, ale Jej nie atakuj.
Nie ma czegoś takiego jak zawsze, wszędzie i wszyscy, dobrej nocy obrońco rzekomo uciśnionych:-)
Bożenko to Ty co masz męża chorego? Skąd w Tobie złości?
HAHA, Teresko przypomnieć Twoje komentarze sprzed dwóch, trzech lat to że zmieniłaś nick, nie znaczy że niektórzy wchodzą tutaj od lat i pamiętają Twoje obelżywe komentarze, bynajmniej moim mężem nie był satanista i nie kąpalam swojego dziecka w czarcich ziołach jak Ty, dobranoc
Bożena to dostałaś dar poznania od odmawiania NP czy tarota masz rozłożonego. No tak, jak sie posądza kogoś o zmiane nicku to sie samemu to robi, karo, jak jeszcze?
Nie, Teresko, pod moim świadectwem sprzed 3 lat pojechałaś mnie jak mało komu zapamiętałam Cie, proszę każdy może sprawdzić a co to nowienny to dziś zaczęłam 31 nowennę, i nie Ty będziesz mnie strofować
No… I too jest całe sedno sprawy… Modlicie się różańcami, nowennami i innymi rzeczami, ale całe lata pamietacie nawet niewielką krzywdę. I nawet po latach nie pochamujecie się, aby tego nie wypomnieć. Całe sedno chrześciajństwa jest tu zawarte 🙂 . Pięknie. No po prostu pięknie.
Bożena kto odmawia NP to u tego działa Matka Przenajświętsza i zło ucieka, w Tobie jest pełen złości,jadu, aż kipie, zaatakowałaś Irenę. Irena na demona,który odpowiada za alkoholizm będzie działać jak czerwona płachta na byka, bo zabrała z Matką Bożą duszę temu demonowi, a teraz jest po Mszy św o uwolnienie,uzdrowienie i po modlitwach Kapłana więc mnie nie dziwi Twoja reakcja.Czyż byś też miała problem z alkoholem?To Ty te minusy dajesz Irenie. Irenie zwracasz uwagę na pisownie a przyjrzyj sie swojej. Zapoznaj się co grozi za oczernianie na forum, myślę że pokazujesz się pod kilkoma nicami. Również możesz utworzyć także… Czytaj więcej »
witaj enia prawde mowiac spodziewalam sie ze zly bedzie mnie atakowal ,ja odziwo nawet odrobine nie poczulam zlosci na bozenke ,przeciwnie od wczoraj zaczelam sie modlic za nia takze ,po tej mszy stalam sie jeszcze bardziej spokojniejsza ,nic nie jest wstanie zaklucic mojego spokoju duszy,modle sie takze do sw Michala Archaniola o opieke nad moja rodzina ,bozenka napisala ze zaczela 31NP ,wiec bardzo mnie dziwia te jej wpisy wczorajsze ,ale moze to zly ja za te wszystkie nowenny tak nienawidzi i atakuje,ja np bardzo sie wyciszylam od kiedy odmawiam Nowenny Pompejanskie i powturze nie mam urazy ani zlosci do bozenki… Czytaj więcej »
Prosze Cię 31 NP odmawiać i być tak słabym? Bajki
Ktos tu pisał jak zaczął odmawiać nowennę że zaraz przestał kląć.
Ta modlitwa do sw.Michała jest skuteczna. Jest też modlitewnik 30dniowy do tego Świętego, mam kupiłam tu w rosemarii i odprawiłam te modlitwy. Jest bardzo ładne wydanie. Polecam
sama jestem przykladem ,kiedys klnelam jak przyslowiowy szefc ,ale od kiedy zaczelam odmawiac nowenny przestalam ,jak reka odjal,nawet moich blizkich teraz upominam ,kiedy sie jezyk rozwiazuje zabardzo
Odmawia Pani nowennę 31 raz a wyzywa Pani Irenę od ignorantek i chowa Pani urazę do Eni od 3 lat… niestety ale jest to antyświadectwo! Proszę zastanowić się nad swoim postępowaniem Pani Bożeno. „Wiara bez uczynków jest martwa”.
Popisałam z jedną Bożeną, ale jej mąż ma problemy zdrowotne,traci władzę w nogach. Radziłam jej winko gidelskie, które znała i używali i poleciłam s.Bernardynki w Krakowie,aby napisała z prośbą o modlitwy za jej męża. To jedna Bożena co mogła mnie zapamiętać.
Pomyliłaś się Eniu zapamiętałam Cię i jestem Ci wdzięczna ale ja nie wypisuje tych bzdur chyba sam Bóg mnie pokierował żebym przeczytała te komentarze.W moim życiu nic się nie zmieniło ale ja nie jestem taka podła jak ta Bożena którą tu wypisuje.Ludzie opamiętajcie się,wy się nawet Boga nie boicie!Droga Eniu często myślę o Tobie i z całego serca Ci dziękuję za wszystkie porady i przesiegam że nie jestem tą podła Bożena co tu wypisuje
Bożenko to dodaj do nicku Bożena np…..serduszko. Tak zrobiła Maria , dodała Maria II, zapamietałam, czytam jej wszystkie komentarze, bo warto.
A na stronę co chwila wpada troll, nie ma co się przejmować. Wiem że to nie Ty.
Wszystkiego dobrego
Ale po co tyle jadu i trucizny w sobie? Może być to nawet 100 nowenna i co z tego?? Skoro jesteś taka pamiętliwa Bożenko.
I dalej, jak baby na targu…
droga Eniu to ja mam chorego męża i dopiero teraz przeczytałam te komentarze i pisze do Ciebie żeby Ci oznajmić że nie biorę udziału w takich forach,nie jestem złośliwa
Bożenko właśnie mi zaczęło nie pasować, Bożena i takie komentarze. Tylko Ciebie zapamiętałam pod nickiem Bożena. Skoro jesteś i tez winko od Pani Gidelskiej znacie. My też używamy i dwa dni temu coś dziwnego mi sie przytrafiło, usypiałam z obrazkiem MB Gidelskiej i tak powtarzałam MB Gidelska uzdrowienie chorych módl sie za nami, pomóż i piękny zapach czułam, tak jak by szedł z tego obrazka, była to taka dłuższa chwila, wąchałam dłonie czy to po mydle, używam mydło biały jeleń,ze to nie po mydle. Ale to zapach miły,piękny. Takie miłe,dziwne. Z obrazka, od obrazka. A moze ta Matka Boza słyszy… Czytaj więcej »
Droga Eniu Matka Boska słyszy nas na pewno i pomaga moja rodzina jest tego przykładem.cZujemy to codziennie,odkąd noszę przy sobie różaniec ona cały czas jest przy mnie.To już moja chyba 14 lub 13 nowenną Pompejańska o cud dla mojego mężai nie poddam się bo mocno wierzę że Mateńka zaniesie moje błaganie do Jezusa Chrystusa króla wszechświata.Moj mąż używał winka gidelskiego,wody od Dzieciątka Jezus koletanskiego ostatnio wysłałam prośbę o oleje SW Charbela.co miesiąc zamawiam mszę o zdrowie w mojej parafii i w Pompejach modlimy się nowennawysylamy prosby o modlitwei ta wspaniała niedawno przeze mnie odkryta koronka Jezu Ty się tym zajmij.Kochans… Czytaj więcej »
Ja też planuję rozpocząć w maju oddanie się w niewolę Maryi, nic czarny nie zrobi najwyżej moze postraszyć, nie wolno się bać tak mi powiedział spowiednik. Należymy do Jezusa. Bozenko zapytaj się Ksiedza, ale jak juz odmówiłaś NP o uzdrowienie męza, to intencje następne moze niech bedą inne, czy za dusze czyśćcowe, w prezencie Matce Przenajswiętszej. Ja dostaje „prezenty” od czarnego jak odmawiam za dusze zmarłych z rodziny, odmówiłam NP i 30Mszy św za dusze babci i pewna dolegliwość u córki znikła.A babcia to byla druga żona dziadka, nie ma węzłów krwi, a jednak coś jest na rzeczy z przodkami.… Czytaj więcej »
Dziś mozna rozpocząć Nowennę do Ducha Sw
Już rozpoczęłam i za dwa dni do SW Rity.
ja tez rozpoczelam,dziekuje ze przypomnialas
bozenko ale ja sie nie uwazam za madrzejsza od Boga
Cierpienie w skrytości kończy się tym, że pewnego dnia się pęka – zawał, załamanie nerwowe itd. Dlatego to forum jest tak ważne bo odkrywamy, że mamy z kim pogadać o najintymniejszych problemach w kluczu wiary.
Ktoś tu ma dziki humor i minusy dawał, poprawiłam na +
Też tak uważam
bzdury, jak ktoś kocha prawdziwie to kocha i będzie walczył, moja żona mnie opuściła i walczę już tylko ze sobą, już ponad rok po rozwodzie. Mam huśtawkę emocjonalna jak kobieta. Wola Boża. Robię wszystko na opak tak sobie postanowiłem
W późniejszym też. To niestety nie przychodzi z wiekiem.
Autorko świadectwa, Twój mąż kocha Cię i sam z siebie tego nie robi, myśle ze jest zniewolony przez szatana. Być może w waszym życiu zabrakło w którymś momencie Boga i wdarł sie w nie szatan. Módl się o uwolnienie męża, proś Boga aby go wyzwolił i nawrócił. Nie wierze, aby ktoś kto był z Toba tyle lat nigdy Cie nie kochał.
byłam w podobnej sytuacji, po roku modlitwy, w oncu doznalam olsnienia by stwierdzic niewaznosc malzenstwa, bo bylo zawarte w taki sposob jak Twoje, jestes mloda, poznasz meza, ktory tylko dla Ciebie bedzie zyl. a przysiega bedzie miala wartosc, skoro faceta przytlacza ten papierek, to nie jest mezczyzna, pociagnal swoj do swego, tego kwiatu jest pol swiatu, bardziej wartosciowych mezczyzn, ktorzy nic nie robia pod przymusem, uwierz w siebie, nie macie dzieci, nalezy zrobic co trzeba, jak przestalam sie ludzic, dzieki Maryi wlasnie, zrobilo mi sie lzej i zaczelam patrzec inaczej na meza, jak na czlowieka chorego, niedojrzalego, nie dla mnie…
Hm… Jestem w podobnej sytuacji obecnie. Bone się że nikogo sobie nie znajdę. Ciężko mi też z myślą że Mąż będzie z kimś innym może będzie miał dzieci a ja zostanę sama z taką trauma. Jak sobie z tym wszystkim radzisz? Jak dalej Twoje życie się potoczyło?
o ile juz cos nie chlapnales ,bo mozna wywnioskowac po twoim wpisie
Droga, dobra kobieto, Sam jest w podobnej sytuacji- zona zdecydiwala ze to ja jej nie kocham (wystarczajaco…). I chciala separcji. Papiery gotowe, meble podzielone, spojrzalem na 7 letnia corke I bez zadnej nadzieji ani bez zadnego innego wyjscia zaczalem Nowenne. Strach, klotnie, ciagla krytyka I wstret do mnie towarzyszyly mi przez cala czesc blagalna ( ktora koncze jutro). Wiele razy drzalem, plakalem I bylem w rozpaczy patrzac na nasza corke ktora niczego sie nie spodziewa… Spokoj jednak Przyszedl. Dalej nie wiem jak sie to to sie rozwinie, ale mam pelne zaofanie do Jesusa I do Maryi. Wiem ze moja intencja… Czytaj więcej »
Malzenski Podrecznik Pierwszej Pomocy
poczytaj
i jeszcze odmawiaj przysiege malzenska w swoim imieniu i w imieniu meza.
Pozdrawiam CIE bardzo bardzo serdecznie
tez modle sie o nawrocenie mojego meza i uratowanie naszej rodziny.
Jest taka wspólnota Sychar http://sychar.org/ Wspólnota Trudnych Małżeństw, której charyzmatem jest, że każde Sakramentalne Małżeństwo jest do uratowania gdyż każdy człowiek może się nawrócić. Wejdź też na kryzys.org jest to forum dla ludzi, których małżeństwa przeżywają kryzys, są na życiowych zakrętach. Myślę, że tam możesz poszukać pomocy i wsparcia. Pozdrawiam
To straszne… ja nadal przeżywam rozstanie z pierwszym chłopakiem, który zostawił mnie po ponad dwóch latach związku, bez powodu, chyba nawet nie potrafię sobie wyobrazić co czujesz… bądź silna, jesteś wspaniałą kobietą, nie bez powodu był z Tobą 13 lat, z jego strony to może być tylko ,,próbowanie czegoś nowego” i w końcu zrozumie co stracił, ale czy warto komuś takiemu dawać drugą szansę? Sama jeszcze zadaje sobie to pytanie…
życzę Ci wszystkiego co najlepsze i również pomodlę się w Twoijej intencji.
Zamów Msze Św. Módl się na różańcu i poproś np jakieś siostry zakonne , aby również się modliły za Twojego męża.Pomodlę się i ja
Módl się nieustannie a Bóg pokieruje całym Twoim życiem. Wiem, co czujesz bo przeżyłam to samo…mamy 2 dzieci a on wybrał inną, młodszą i przestał mnie kochać… Cokolwiek się wydarzy zaufaj Bogu jak dziecko! I przylgnij do Maryi całym sercem. JEZU TY SIĘ TYM ZAJMIJ!
Bądź dzielna. Módl się o Wolę Bożą..
Nie poddawaj się. Jeszcze wszystko może się zmienić. Ja też walczę o małżeństwo i odmawiam już kolejną nowennę. Też jest ktoś trzeci w życiu mojego męża….. Nie jesteśmy same, z nami jest Jezus i Matka Boża