Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Anna: Zaczęłam cieszyć się życiem

Niedawno zakończyłam nowennę pompejańską. Modliłam się w intencji zakończenia się często pojawiających się u mnie nastrojów depresyjnych. Już w trakcie odmawiania zauważyłam zmiany. Zaczęłam naprawdę cieszyć się z życia, opuściło mnie ciągle poczucie winy i obwinianie się. Poczułam się kochanym dzieckiem Boga, na którym Mu naprawdę zależy. I ogólnie jakoś tak wszystko jest lepiej… 🙂

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
7 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Kasia
Kasia
20.05.18 21:56

Chciałabym dowiedzieć się o co Pani prosiła w modlitwie, ponieważ czuję się bardzo źle psychicznie od kilku miesięcy, brakuje mi radości w życiu ale nie chcę jeszcze iść do specjalisty. Poprzednia moja nowenna nie została wysłuchana, co też znacząco przyczyniło się do kolejnego załamania, dlatego chciałabym podjąć kolejną właśnie w takiej intencji jak Pani, ponieważ nie chcę tak łatwo rezygnować z modlitwy

ania
ania
22.05.18 01:20
Reply to  Kasia

Modliłam się w intencji właśnie uleczenia z tych problemów, odzyskania radości i moich pasji. Matka Boża sprawiła, że naprawdę sobie lepiej w życiu radzę. Najważniejsze to zaufanie do Pana. Ktoś, chyba ks. Jan Twardowski pisał o modlitwie, aby wytrwale prosić, jednocześnie przestając się spodziewać. Taka postawa uczy cierpliwości i ufności bardzo mocno. Kiedyś bardzo mi to pomogło 🙂
Polecam jeszcze codzienny kontakt ze Słowem Bożym, bo jest to naprawdę żywe spotkanie z Bogiem. Wiele razy doświadczyłam pokoju w sercu i radości płynących właśnie z rozważania Pisma Świętego. Pozdrawiam i wspieram modlitwą.

Lucyna
Lucyna
20.05.18 21:38

Chwała Panu.Moja modlitwa NP nie została wysłuchana.Może kiedyś.

irena
irena
20.05.18 21:50
Reply to  Lucyna

za moment bede zaczynac moja co dzienna modlitwe wspomne tez i za toba

Lucyna
Lucyna
22.05.18 00:12
Reply to  irena

Bóg zapłać.

irena
irena
20.05.18 19:55

ja tez aniu w drugij NP prosilam Matke Boza o uzdrowienie mojej corki z depresji ,mnie tez Maryja wysluchala ,dzis corka jest inna osoba ,radosna ,zaczela wierzyc w siebie i jest wspaniala matka dla swego dziecka a bylo zagrozenie ze je odrzuci ,wiem ze NP pozozstanie na dlugo w moim zyciu ,bo mam jeszcze wiele do wymodlenia

Bogumila
Bogumila
20.05.18 13:42

Dzieki Bogu, ze zrozumiala Pani w czym tkwi prawdziwa wartosc zycia i jak cieszyc sie, z rzeczy pozornie blahych. Niedawno zmarl wloski rezyser jeden z braci Olmi, slyszalam jeden z jego wywiadòw telewizyjnych. Mòwil o pozytywnym nastawieniu do przyrody i swiata i tak powiedzial, ze codziennie obserwowac mozemy maly cud jak wschòd i zachòd slonca i tym nalezy sie cieszyc. Z takim nastawieniem do zycia jest duzo latwiej zyc i znosic nasze krzyze. Pozdrawiam

7
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x