witam wszyskich czytajacych pragne podzielic sie z Wami moim swiadectwem.Maryja ukochana uratowala mi zycie …rok temu stwierdzono u mnie nerwice lekowa… stan moj zdrowia byl tak powazny ze juz nie widzialam swojej dalszej przyszlosci juz stracilam nadzieje na to ze sa jakies s,anse ze moge poczuc sie lepiej. Po pol roku brania tabletek(psychotropowych)nie czulam ulgi swiat moj sie zawalil modlilam sie bez przerwy ciagle plakalam i prosiala. Maryje by mnie nie opuszczala .Szukajac ratunku nadknelam sie na nowenne postanowilam ze odmowie ta piekna modlitwe dopiero gdy za zaczelam odmawiac nowenne poczulam poprawe poczulam opieke Maryji nade mna odzyskalam nadzieje i stabilizacje emocjonalna modlitwa przyniosla mi pokoj dla mej biednej duszy stalam sie mocniejsza . Po zakonczeniu nowenny odzyskalam nadzieje i jeste. silniejsza i uzyskalam łaske od Maryji sile ze pkonam ta chorobe do konca zycia bede wdzieczna Maryji za jej opieke Kocham Cie Maryjo ….
Anetko moja kochana siostrzyczko Ty wiesz że jesteś dla mnie cudem Kocham Cię nad życie i jestem z Ciebie tak bardzo dumna ze podzielilas się swoim swiadectwem. Matka Boża czuwa nad Tobą wiem o Ty.
Ja również będę się modlić za Was drogie panie o Waszą siłę aby Matka Boża dawała Wam swoją opiekę i siły aby wyjść z tej ciężkiej choroby. Rozumiem że jest ona bardzo ciężka bo w najtrudniejszych chwilach byłam razem z moją cudowna siostrzyczka widziałam i czułam jej cierpienie. Jej wiara dawała i daje jej siły i światło. Kocham Cię Boże Kocham Cię Mateńko.
aneto i aniu ja jestem w trakcie odmawiania NP w intencji mojej siostry ,ktora takze nerwica masakruje jak was ,wierze ze matka Boza tez jej pomoze,jak pomogla kilka lat temu naszej mamie ,jest to ciezka choroba i kto nie mial z nia kontaktu albo tego nie przechodzi to trudno jest ja zrozumiec i ciesze sie razem z wami i wespre modlitwa ,was prosze o to samo i z gory Bog zaplac
Będzie dobrze Irenko, Nasza Mateńka nikogo nie zostawi w potrzebie. Pomodlę się za Was również, Bóg zapłać
wiem aniu,modlitwa daje mi duzo sily i dlatego jeszcze chodze po tym swiecie i nie zalamuje sie,mam tez chwile zwatpienia jak wszyscy ale zaraz lapie za rozaniec i moja wiara powraca ze bedzie dobrze
Cieszę się, że Mateńka Ci pomogła tak jak i mi. Sama zmagam się z nerwicą i jestem już na końcówce części dziękczynnej. To niesamowite jak człowiek może się zmienić dzięki nowennie. Dzisiaj jestem zupełnie innym człowiekiem. Dziękuje Ci Mateńko i Panie Jezu za tą dobroć. Szczęść Boże. Trzymaj się Anetko.