Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Teresa – LIST: Została mi ostatnia nadzieja… nowenna

To moja trzecia Nowenna Pompejańska. Pierwszą odmówiłam w intencji zmarłych przodków moich i mojego męża, bo wiedziałam, że niestety nasze wieloletnie problemy z pracą i finansami to w dużej mierze skutki przekleństw i złorzeczeń w rodzinie. Drugą zaczęłam w dniu zakończenia pierwszej z prośbą o spłacenie wszystkich długów i o błogosławieństwo finansowe dla mojej rodziny. I tu zło zaczęło szaleć, najpierw zerwany różaniec, zaraz potem zerwany łańcuszek z Cudownym Medalikiem i różne dziwne historie. Następnego dnia po zakończeniu drugiej NP zaczęłam trzecią, bo niestety nic drgnęło w mojej sprawie, a wręcz przeciwnie…

Patrząc wstecz na te wszystkie lata mojego udręczenia, zrobiłam chyba wszystko, co mogłam; oprócz ciężkiej codziennej pracy, odmówiłam chyba wszystkie nowenny i litanie, zamawiałam Msze Św., pozbyłam się wszelkiego żalu i przebaczyłam wszystkim, wydaje mi się, że poruszyłam całe Niebo… Została mi NP, moja ostatnia nadzieja, która niestety słabnie z dnia na dzień…Proszę o wsparcie w mojej modlitwie, bo nie wiem, na ile starczy mi jeszcze sił…

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
9 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Lusia
Lusia
02.04.18 22:02

polecam akt zawierzenia z O. Dolindo „Jezu, Ty się tym zajmij”. I książkę o tym samym tytule.
Z Panem Bogiem!

Teresa
Teresa
02.04.18 20:38

Dziękuję za słowa otuchy i bardzo proszę o modlitwę, bo nie jestem w najlepszej formie…

Wierząca
Wierząca
05.05.18 00:25
Reply to  Teresa

Szczęść Boże, Teresko !
Oczywiście, pomodlę się za Ciebie i Twoją Rodzinę.
Doskonale rozumiem, co przeżywasz, bo sama jestem w podobnej sytuacji.
Od kilku lat borykam się z utratą pracy i problemami finansowymi, w które wpadłam z powodu jej braku. „Grozi” mi utrata własnego dachu nad głową… i… w konsekwencji tego… bezdomność…
Wszystko to oddaję Jezusowi !
Ciebie i Twoją Rodzinę też Jemu powierzam !
Jezu, ufam Tobie !
Błogosławię Ciebie i Twoją Rodzinę !
Z pamięcią w modlitwie…

enia
enia
02.04.18 12:47

Przeczytaj „Moc Uwielbienia”

enia
enia
02.04.18 12:46

Jest takie powiedzenie”Bóg dopuści ale nie opuści”
Będzie dobrze!

mała
mała
02.04.18 12:02

polecam nowennę do MB rozwiązującej węzły, szczerą spowiedż św. i najlepsza modlitwa jaką znam to Jezu ty się tym zajmij. Ale trzeba to szczerze oddać Panu Jezusowi. ja robię tak – mówię p. Jezusowi o jaki efekt mi chodzi ale oddaję mu to – tak aby jego wola sie działa. ciężko oddać mu stery – jak tylko się uda – odczujesz spokój. zaufaj Panu! Błogosławię Cię!

Łucja
Łucja
02.04.18 11:23

Życie na ziemi to ciągła walka Dobra ze złem. Jedynie żywa wiara i ufność w miłosierną miłość Jezusa i całkowita ufność w Jego działanie uspokaja nas we wszystkich trudnościach dnia codziennego. Bóg ma swój czas, w którym przychodzi nam z pomocą i do nas należy cierpliwie czekać i nie wątpić w Jego dobroć. Maryja jest pośredniczką i nigdy nas nie zawodzi. Ofiaruj nowennę za dusze w czyściu cierpiące a one będą Cię wspierać i szybciej osigniesz upragnione cele.
Szczęść Boże.

irena
irena
02.04.18 08:49

ciebie takze dolacze do mojej modlitwy ,nie poddaj sie ,walcz dalej bo masz bron wieksza od tej z calego swiata razem wzieta ,doskonale cie rozumie bo sama w zyciu mam caly czas pod gorke ,ale modle sie i juz nawet nie wymieniam intencji dotyczacych mnie samej tylko poprostu prosze Pana Boga o wszystko czego potrzebuje ja ,przeciez On doskonale wie o co Go prosze ,od kiedy zaczela NP a odmowilam juz czwarta ,czuje sie spokojna o swoje zycie

art
art
02.04.18 08:23

błogosławiony ten , kto w Mnie nie zwatpi , to twoja walka ,kazdy musi ja podjac , jak teraz zwatpisz przegrasz

9
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x